Proces w sprawie wypadku, w którym zginęło trzech pracowników „Sarii” w Długim Borku, będzie przeprowadzony ponownie. Wyrok, który zapadł w szczycieńskim Sądzie Rejonowym w czerwcu br. został w całości uchylony.
Łagodne rozstrzygnięcia, które czerwcowy wyrok zawierał, zakwestionowała Prokuratura Rejonowa w Szczytnie oraz pełnomocnik jednej z oskarżycielek posiłkowych. Apelację rozpatrywał Sąd Okręgowy w Olsztynie.
- W swoim orzeczeniu z 15 października 2021 roku uchylił w całości rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia – poinformował „Tygodnik Szczytno” rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie, sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski.
Uzasadnienie orzeczenia zostanie sporządzone z urzędu. Jednym z powodów uchylenia było to, że w ocenie Sądu Okręgowego, czyny, o których popełnienie oskarżeni byli brygadzista, specjalista BHP oraz dyrektor zakładu mają znaczny stopień szkodliwości społecznej, podczas gdy sąd szczycieński przyjął, że ta szkodliwość była niewielka.
Przypomnijmy, że wyrok szczycieńskiego sądu był efektem mediacji pomiędzy stronami: oskarżycielkami posiłkowymi (córka i żony tragicznie zmarłych pracowników Sarii) i oskarżonymi. Zgodnie z wyjaśnieniami, jakich w czerwcu udzieliła „TS” prezes szczycieńskiego sądu Ewelina Wolny, ustalenia poczynione w toku mediacji zostały zaakceptowane, a sąd – na wniosek oskarżowych – warunkowo umorzył postępowanie.
W toku mediacji zawarte zostały ugody, według których oskarżeni zobowiązali się do zapłaty na rzecz oskarżycielek posiłkowych kwot po 1000 zł na rzecz każdej z nich od oskarżonego Mirosława W., (brygadzisty) kwot po 44 000 zł na rzecz każdej z nich od oskarżonego Dariusza Ś. (dyrektora) i kwot po 5000 zł na rzecz każdej z nich od oskarżonego Radosława G. (specjalisty BHP).
- Orzeczenie Sądu Okręgowego oznacza, że całe postępowanie zostanie powtórzone tak, jakby tego pierwszego w ogóle nie było – wyjaśnia sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski. - Jego elementem mogą być więc także kolejne mediacje.
Mam nadzieję, że ten pomysł odniesie sukces. Mam rodzinę w Wielbarku. Fajnie byłoby wsiąść rano w pociąg, odwiedzić ich i wieczorem wrócić.
Nidziczanin
2025-11-12 10:25:22
Piekna trasa i Piekny pomysl :)
Tadek
2025-11-11 15:18:41
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34