Jest projekt, pozwolenie na budowę, inwestycja wpisana do tegorocznego budżetu, uzgodnienia, obiecane wsparcie finansowe... a dopiero w poniedziałek, 31 stycznia radni rozpoczęli poważną debatę nad budową stadionu miejskiego przy ulicy Śląskiej. Cześć radnych domagała się przeprojektowania obiektu, czy wykazania dokładnych kosztów inwestycji i źródeł finansowania.
Koncepcję stadionu przedstawił burmistrz Krzysztof Mańkowski. - Nie jest to budowa nowego obiektu, a kapitalny remont istniejącego, który zostanie rozbudowany o dodatkowe elementy – zaznaczył. - Sercem stadionu będzie płyta główna boiska piłkarskiego o rozmiarach 60 na 100 metrów. Dodatkowo pojawią się tam 4 tory bieżni 400-metrowej oraz 6 torów 100-metrowej. Oświetlenie, trybuny będą od strony ulicy Kętrzyńskiego. Plus boiska do koszykówki i siatkówki, kort tenisowy oraz boisko typu orlik. Będzie to stadion piłkarsko-lekkoatletyczny. Z miejscami do pchania kulą, czy rzutu dyskiem i oszczepem. Oczywiście, z całym zapleczem administracyjno-sanitarnym oraz ogrodzeniem.
Burmistrz przypomniał, że pewne jest już dofinansowanie tej inwestycji kwotą 2,5 mln z budżetu państwa. - Dokumenty są już przygotowane do podpisu i w tym tygodniu będę miał je w ręku - zapowiedział Mańkowski. - Gdy to się stanie, ruszamy z przetargiem.
Parkingi, ale bez... koszykówki
Mimo tej informacji radna Teresa Moczydłowska pytała, czy koncepcja jest ostateczna i czy można wnosić do niej jeszcze swoje propozycje?
- Jest to ostateczny projekt, na taki otrzymaliśmy dofinansowanie, ale jakieś niewielkie, kosmetyczne zmiany pewnie można jeszcze zrobić – odpowiedział jej burmistrz Mańkowski.
Radną Moczydłowska interesowały, gdzie będą parkingi, czy na trybunach znajdą się miejsca dla osób niepełnosprawnych.
Radnej nie spodobało się, że w projekcie znajduje się boisko do koszykówki. Że być może powinno pojawić się tam więcej kortów tenisowych.
- Po co inwestować w koszykówkę, skoro u nas taki sport się nie rozwija – argumentowała.
Dyskusja jak musztarda po obiedzie
- Sprawa stadionu ciągnie się od wielu lat. Na takie dyskusje był czas, gdy w budżecie planowaliśmy środki na tę inwestycję. Teraz jesteśmy już na takim etapie, że za tydzień może odbyć się przetarg, a pani prosi o jakiejś zmiany – nie krył emocji burmistrz Krzysztof Mańkowski. - Jeśli nie chcecie tego stadionu, to go wykreślcie z budżetu i sprawa będzie jasna. Niech pani złoży taki wniosek. Miejsca parkingowe będą między innymi przy parafii, bo już jestem po rozmowach z księdzem proboszczem. Powstaną tam dodatkowe miejsca, które obsłużą i kościół, i stadion, i naszą podstawówkę. Ten stadion jest tam od 40 lat i nigdy nie było problemów z miejscami do parkowania. Co do boiska do koszykówki, to wystarczy pójść na orlik przy ulicy Klenczona i zobaczyć, jak często, a zapewniam panią, że częściej niż boisko do piłki nożnej jest użytkowane przez dzieci i młodzież oraz dorosłych.
Najważniejsza kasa
W końcu poruszono temat finansowania stadionu. Radna Anna Rybińska chciała poznać konkretne źródła.
- Jakie będą koszty tej inwestycji oraz konkretnie skąd będą pochodziły środki? Powie pan ile kredytu trzeba będzie zaciągnąć, aby mieszkańcy wiedzieli, aby nie było tak samo, jak z ruinami, że co chwila trzeba będzie dokładać – mówiła. - Bo ja za tym ręki nie podniosę. Proszę to dziś jasno powiedzieć. Ile kredytu, ile środków własnych, ile dofinansowania. Proszę o źródła i koszty. Konkretnie.
Tu burmistrz Krzysztof Mańkowski poprosił o wsparcie przewodniczącego rady Tomasza Łachacza, który odszukał szczegóły inwestycji w uchwale budżetowej, bo wszystkie dane, o które pytała radna Rybińska, były w tej uchwale zawarte. Na rok 2022 przewidziane jest na budowę stadionu ok. 7,3 mln zł. 2,3 mln zł dochody własne, 3,7 mln zł kredyt i ok. 1,3 mln środków zewnętrznych. Inwestycja ma być dwu- lub trzyletnia.
Szacuje się, że całkowity koszt budowy stadionu ma wynieść około 12 mln zł. Ma być on certyfikowany do rozgrywek III ligi w piłce nożnej oraz zawodów rangi mistrzostw województwa i mitingów w lekkoatletyce.
Obiekt ma być monitorowany oraz wyposażony w nowoczesne systemy elektroniczne do pomiarów prędkości na przykład. Przewodniczący rady Tomasz Łachacz zaproponował, aby do partycypacji w kosztach inwestycji zaprosić prywatnych inwestorów, którzy być może zechcą wesprzeć to przedsięwzięcie.
- Może warto też zadbać o sponsora tytularnego naszej areny – dodał.
- Zapraszam pana do siebie na rozmowy, bo rzeczywiście ten temat zasługuje na pochylenie się nad nim – zgodził się Krzysztof Mańkowski.
Na tym dyskusja się zakończyła.
Ostatni bastion
No i burmistrz będzie miał swój pomnik :) Szkoda tylko, że tu była mowa o sponsorach czy sponsorzy tytularnym a w przypadku Innopolice nikt nie pomyślał o Partnerstwie Publiczno Prywatnym. Budżet przekroczony w postępowaniu przetargowym to rezygnuje... A ruiny stajni rozkradzionej, nazywane hucznie ruinami zamku koszt z 9 mln na 14 mln. A potem Generalny Wykonawca kupuje działkę pod inwestycje deweloperska. Za kwote zbliżona do kwoty robót dodatkowych. W porcie lotniczym są loty do Krakowa, do Rzeszowa, jednego dnia w dwie strony. Prawdopodobnie mogłoby być więcej kierunków choćby do Innopolice. Ale nie, w Szczytnie basen wszystkim potrzebny. A zbudują to drogo to dla mieszkańców za darmo, no to znowu albo trzeba basen z prawdziwego zdarzenia albo dokładać do biznesu. Basen z prawdziwego zdarzenia to koszt 60 - 70 mln. Tylko taki jeden jest w Lidzbarku i to na sprzedaż. Tak tak to były termy ale woda była za zimna i muszą sprzedać. No i oprócz basenu to potrzebny jeszcze inwestor... wtedy Szczytno będzie mogło żyć dostatnio. Tylko żeby był inwestor marzeń to i warunki trzeba mu spełnić. Taki ciąg przyczynowo - skutkowy np. Już niech będzie Innopolice. Jest innopolice to może być więcej lotów z lotniska. Wycieczki jednodniowe, bo jest park nauk, są ruiny stajni itd.
WcPicker
Do tego niżej. Swoim komentarzem udowodniłeś, że sam jesteś napływowy albo zwykły pieniacz nie mający pojęcia. Na ul. Leśnej nie ma i nie było stadionu, stadion i boisko to dwie zupełnie inne rzeczy, gdzie w Szczytnie jest stadion lekkoatletyczny? Owszem w Gminie Szczytno i ościennych jest kilka boisk, w mieście są orliki, ale jak się czepiasz to pisz prawdę lub musisz się douczyć. Zgadzam się, że basen bardzo by się przydał
WcPicker
Do tego niżej. Swoim komentarzem udowodniłeś, że sam jesteś napływowy albo zwykły pieniacz nie mający pojęcia. Na ul. Leśnej nie ma i nie było stadionu, stadion i boisko to dwie zupełnie inne rzeczy, gdzie w Szczytnie jest stadion lekkoatletyczny? Owszem w Gminie Szczytno i ościennych jest kilka boisk, w mieście są orliki, ale jak się czepiasz to pisz prawdę lub musisz się douczyć. Zgadzam się, że basen bardzo by się przydał
Do Mariusza
Chłopcze napływowy Szczytno tonie w obiektach sportowych a osiągnięć poza Konradem nie widać żadnych , poziom trenerski jak i sportowy jest na poziomie piwnicznym. A obiektów więcej niż dzieci: stadion na ul. Leśnej, boiska przy każdej szkole, orliki, boiska osiedlowe, boiska gminne, boiska sale jak i hale przy każdej szkole. Doucz się, pospaceruj i poczytaj gdyż poziom twojego komentarza jak i obycia w mieście pasuje do rady miejskiej...
Mariusz
Gdzie ty chłopie masz w Szczytnie stadiony
Mieszkaniec
Buractwo, basenu nie ma w Szczytnie a stadionów i boisk aż nadto. Włodarze nieudolni w życiu i pomysłach i jak zwykle nieprzygotowany do sesji Łachacz.