Całodobowy ośrodek opieki nad seniorami, czy osobami niepełnosprawnymi miałby powstać w budynku po szkole w Kolonii. To też co najmniej 15 miejsc pracy. We wtorek radni zapoznali się z propozycją, którą przedstawili gminie... przedstawiciele szpitala w Szczytnie - Beata Kostrzewa i Jarosław Wołosiński. Szpital ma też „chrapkę” na budynki po byłym Gminnym Ośrodku Kultury w Świętajnie oraz po szkole w Jerutkach.
Pojawiła się szansa na zagospodarowanie budynku po likwidowanej szkole w Kolonii. Placówka decyzją radnych przestanie istnieć z końcem sierpnia. Mieszkańcy wsi byli oburzeni takim obrotem sprawy i co jakiś czas dopytywali władze gminy, co stanie się z budynkiem szkoły. Na wtorkowym posiedzeniu komisji rady wójt Alicja Kołakowska mówiła, że budynkiem interesowały się, jak do tej pory, trzy podmioty – Caritas, firma chcąca utworzyć Dom Pomocy Społecznej oraz Stowarzyszanie Sióstr Benedyktynek, które chciały w Kolonii utworzyć między innymi... szkołę. Niestety, projekty upadły.
- Cieszę się, że obiektem zainteresował się szpital powiatowy w Szczytnie, bo to nasza instytucja, która budzi zaufanie – mówi wójt Alicja Kołakowska.
Szpital chce, aby w Kolonii powstał całodobowy zakład opieki socjalnej na 30 osób.
- Byłby to ośrodek regionalny, właściwie dla całego województwa – mówi Beata Kostrzewa, dyrektor szpitala w Szczytnie. - To element większego projektu, który już realizujemy. W szpitalu powstaje Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, w gminach Pasym i Wielbark działa już teleopieka, podobny system będzie uruchomiony też na terenie gminy Świętajno. Stacjonarny punkt opieki w Kolonii byłby kolejnym krokiem. Są na to rządowe i unijne pieniądz, dlaczego ich nie wziąć.
We wtorek z pomysłem zapoznali się gminni radni, którzy na początku choć dość sceptyczni, to z minuty na minutę byli projektowi przychylniejsi. Jarosław Wołosiński z firmy komercyjnej, która doradza szpitalowi w tym projekcie mówił, że budynek w Kolonii idealnie się na to nadaje.
- Choć pewnie musiałby zostać też rozbudowany. Mamy już wstępny projekt takiej rozbudowy – dodaje. - Planujemy tam na razie 30 miejsc stacjonarnych dla seniorów lub osób niepełnosprawnych. To praca dla 15 opiekunów, których zapewne szukalibyśmy w gminie Świętajno, może w samej Kolonii. Kwalifikacje nie byłyby tu najważniejsze, a bardziej chęć takiej pracy, bo to specyficzne zajęcie – dodał. - Ale oczywiście takie osoby musiałyby przejść odpowiednie kursy i szkolenia, które zapewniałby szpital. Ośrodek to bardziej opieka społeczna niż medycyna.
Do pomysłu dość sceptycznie podchodzi sołtys wsi Beacie Nikołajuk.
- Najlepiej byłoby, jakby nasza szkoła po prostu została i działała – mówi „Tygodnikowi Szczytno”. - Czy taka opieka całodobowa to dobry pomysł? Tego naprawdę nie wiem, choć wiem, że są ludzi, którzy jej potrzebują. Sama mam pod opieką takie osoby w domu, przewlekle chore. Wiem z czym to się wiąże. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ważne jest też to, aby ten budynek nie stał pusty i nie niszczał. Myślę, że przedyskutujemy to z mieszkańcami Kolonii. Chcę poznać ich zdanie na ten temat. Bo to ich szkoła.
Budynek po byłym GOK w Świętajnie.
Niewykluczone, że szpital w Szczytnie „pomoże” odrestaurować i dwa inne niszczejące budynki w gminie Świętajno – po byłym GOK w Świętajnie i po szkole w Jerutkach. Tam mogłyby powstać świetlice środowiskowe i mieszkania chronione.
Budynek byłej szkoły w Jerutkach.
- Na takie rzeczy są pieniądze, a co ważne można je przeznaczyć na remonty i dostosowanie tych budynków do takich potrzeb – przekonywał Jarosław Wołosiński. - W tym przypadku jednak szpital może być partnerem, może pomóc przy pisaniu projektu i pozyskaniu pieniędzy, ale placówki musi prowadzić już sama gmina. W przypadku szkoły w Kolonii najprawdopodobniej obiekt musiałby być wydzierżawiony szpitalowi, lub nawet przekazany lub odsprzedany – dodał.
Radni z Kolonii dopytywali co z biblioteką, czy świetlicą wiejską działającymi w szkole w Kolonii w przypadku utworzenia tam zakładu opieki.
- Biblioteka pozostanie w Kolonii, ale będzie w innym budynku, a świetlica będzie musiała mieć utworzone samodzielne ogrzewanie – uspakajała wójt Kołakowska. - Proszę radnych o przemyślenie tej propozycji. Myślę, że jest to pomysł, który wszystkim da korzyści.
Inwestycja miałaby być realizowana już w pierwszym kwartale przyszłego roku. Pod warunkiem, że samorządowcy ze Świętajna ja zaakceptują.
John Wayne
Władza z mieszkańcami się nie liczy. Jerutki jasno wypowiedziały się na temat zagospodarowania zabytkowej szkoły.