Piątek, 26 Kwiecień
Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda -

Reklama


Reklama

STRACONE PUNKTY W OSTATNICH MINUTACH


W niedawnym meczu wyjazdowym z Olimpią Olsztynek naszym jedynym przedstawicielom w forBet IV lidze udało się w końcu przerwać fatalną serię porażek. Kolejne spotkanie rozegrali już po czterech dniach. Błękitni z powodu nieobecności kilku zawodników w weekend zaproponowali MKS Korsze przełożenie spotkania na środę, a ich rywale zgodzili się na to.


  • Data:

W środowym meczu nie mógł wystąpić kontuzjowany Szymon Chrzanowski oraz zawieszony za żółte kartki Maciej Balcerzak. Z urazami dalej zmagają się Bartek Kowalewski i Patryk Jagiełło.

 

Mimo tych osłabień zarówno trener, jak i kibice Błękitnych liczyli w tym meczu na trzy punkty. Pierwsze kilkanaście minut meczu to wyrównana gra obu zespołów, chociaż lekką przewagę w posiadaniu piłki mieli nasi piłkarze. W 26. minucie doszło do nieporozumienia pomiędzy stoperami, a bramkarzem Błękitnych i piłka trafiła pod nogi ustawionego na czterdziestym metrze zawodnika gości. Ten pięknie uderzył z dystansu i dał swojej drużynie prowadzenie.

 

Po zmianie stron Błękitni chcieli szybko odrobić stratę, jednak doświadczeni piłkarze stron skutecznie im to uniemożliwiali. Po wznowieniu gry mieliśmy dwie dobre okazje, ale niewykorzystane przez Daniela Gołaszewskiego i Patryka Malanowskiego. Z czasem rywale zaczęli słabnąć i efekt tego mieliśmy w 75. minucie spotkania. Kępka wykonywał rzut rożny, zagrał piłkę na głowę Aleksandra Dobrzyńskiego, który pewnie pokonał bramkarza i dał Błękitnym remis.


Reklama

 

Sześć minut później sam na sam z bramkarzem wyszedł Patryk Malanowski, który nie zwykł marnować takich okazji. Pasymscy piłkarze chcieli pójść za ciosem i trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry przeprowadzili kolejną groźną akcję. Malan zagrał do Kamila Kępki, który miał przed sobą tylko bramkę i… strzelił wysoko nad jej poprzeczką.

 

Trafienie w tej sytuacji zagwarantowałoby komplet punktów Błękitnym, a stare piłkarskie przysłowie mówi o tym, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Nasi piłkarze przekonali się o tym kolejny raz już kilka minut później. W doliczonym czasie gry piłkarze z Korsz rozegrali piłkę przed polem karnym i płaskim strzałem zza szesnastki doprowadzili do remisu…

 

Skład: 1. Brzozowski – 6. Walczak, 21. Świercz, 8. B. Nosowicz, 18. Mikulak – 17. Kulesik (’74 26. Stańczak), 16. Kowalewski, 14. Dobrzyński, 12. Gołaszewski (’74 7. M. Nosowicz), 13. Kępka – 10. Malanowski (’89 5. Chlebowski).

Reklama

Niewykorzystani rezerwowi: 4. Łukaszewski, 3. Młotkowski, 22. Zink.

 

Paweł Sławiński



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama