Poprzedni mecz Błękitnych zakończył się wysoką porażką z Mamrami Giżycko. W minioną sobotę naszych zawodników czekało kolejne bardzo trudne spotkanie... z wiceliderem. Było to pierwsze „zwarcie” rundy rewanżowej. Na początku sierpnia Błękitni pokonali Mrągowię 2:0.
Tym razem na wyjazdowe spotkanie zespół z Pasymia udał się w lepszych nastrojach. Do składu wrócili Bartosz Nosowicz i Daniel Gołaszewski, a na ławce zasiadł również nieobecny w Giżycku Michał Nosowicz. Od pierwszego gwizdka sędziego śmielej poczynali sobie gospodarze. Ich optyczna przewaga nie przekuwała się jednak na groźne sytuacje do zdobycia bramki. Dopiero po ponad dwudziestu minutach gry oddali pierwszy groźny strzał, uderzenie z boku pola karnego na rzut rożny sparował Paweł Brzozowski.
Niespełna dziesięć minut później piłkę od jednego z obrońców wyłuskał Patryk Kowalewski, udało mu się oddać strzał z około szesnastu metrów, ale niestety piłkę bez problemu złapał bramkarz. Mimo przewagi Mrągowii piłkarze z Pasymia starali się zagrozić bramce przeciwników. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy po zagraniu z rzutu rożnego strzału z przewrotki spróbował Patryk Malanowski, piłka przeleciała jednak obok słupka. Chwilę później równie nieszablonowym zagraniem popisał się napastnik z Mrągowa, uderzył piętą, ale również niecelnie.
Po zmianie stron również więcej z gry mieli gospodarze. W pierwszych dziesięciu minutach po przerwie stworzyli sobie dwie dogodne okazje, ale w obu przypadkach uderzali nad bramką. Następnie gra toczyła się głównie w środku pola, a okazji bramkowych mieliśmy jak na lekarstwo... Nadal przeważała Mrągowia, ale nie mogła tego udokumentować bramką. Błękitni starali się grać z kontry, jednak podania zaadresowane do wysuniętego Malanowskiego czy grających na skrzydłach Kulesika i Gołaszewskiego były zwykle niecelne lub ci piłkarze przegrywali pojedynki z doświadczonymi obrońcami wicelidera.
W 90. minucie ładnym podaniem na wyjście popisał się Dawid Mikulak, piłka trafiła pod nogi Patryka Kowalewskiego, który pomknął w stronę bramki. Tuż przed polem karnym został pociągnięty za koszulkę przez defensora Mrągowii, zdołał oddać jeszcze strzał, który minął słupek, ale sędzia nie miał wątpliwości co do przewinienia rywala. Bez wahania wyciągnął czerwoną kartkę i podyktował rzut wolny. Gdyby nie rozpaczliwa interwencja obrońcy to 19-letni Kowalewski zdobyłby bramkę. W doliczonym czasie gry żadna z drużyn nie stworzyła już większego zagrożenia i mecz zakończył się bezbramkowym remisem, dopiero czwartym w tym sezonie forBet IV ligi.
Skład: 1. Brzozowski - 18. Mikulak, 26. Stańczak, 8. B. Nosowicz, 14. Dobrzyński - 17. Kulesik ('87 5. Chlebowski), 77. Balcerzak ('90 7. M. Nosowicz), 16. Kowalewski, 9. Chrzanowski, 12. Gołaszewski - 10. Malanowski.
Niewykorzystani rezerwowi: 22. Zink, 4. Łukaszewski.
Paweł Sławiński
Olimpia II Elbląg - Zatoka Braniewo 7:0
Tęcza Biskupiec - GSZS Rybno 2:6
Stomil II Olsztyn - Warmia Olsztyn 0:2
Mrągowia Mrągowo - Błękitni Pasym 0:0
Mamry Giżycko - ITS Jeziorak Iława 4:0
Mazur Ełk - Olimpia Olsztynek 2:0
Motor Lubawa - MKS Korsze 1:0
Granica Kętrzyn - Pisa Barczewo 3:1
Polonia Lidzbark Warmiński - Błękitni Orneta 3:0
1. Mamry Giżycko 18 43
2. Mrągowia Mrągowo 18 41
3. Polonia Lidzbark Warmiński 18 37
4. Motor Lubawa 17 36
5. Zatoka Braniewo 17 30
6. Pisa Barczewo 17 30
7. MKS Korsze 18 28
8. Granica Kętrzyn 18 28
9. ITS Jeziorak Iława 18 26
10. Olimpia II Elbląg 16 24
11. Błękitni Pasym 18 23
12. Błękitni Orneta 18 22
13. Mazur Ełk 18 20
14. GSZS Rybno 18 18
15. Warmia Olsztyn 18 18
16. Stomil II Olsztyn 18 12
17. Tęcza Biskupiec 17 9
18. Olimpia Olsztynek 18 8
Urząd dał ciała i tyle, zwłaszcza, że Połukord jest znanym - w stanie spoczynku - wieloletnim pracownikiem i szefem Rejonu Dróg w Szczytnie. Nie wiem w jakich mediach społecznościowych funkcjonuje p. Połukord, ale może jak nie ma go w tik toku - to go po prostu nie ma. Taka ta sztuczna inteligencja (dawniej tzw. pracująca) w urzędzie. A co do w miłości i małżeństwie nie czeka się na medale, to skoro \"Senior\" i \"Seniora\" niech odstąpią na łamach lokalnej prasy z odmową przyjęcia medalu z 50 - lecie pożycia, a przede wszystkim niech nie składają o ten medal wniosku. Namawiajcie także swe dzieci, czy też wnuki, o odstąpienie od pobierania 800 plus, bo dzieci się ma z miłości - a nie dla pieniędzy.
Zdumiony
2025-07-09 13:26:14
Proszę o ocenę wiarygodności: udział w badaniu, to 2/3 mieszkańcy samych Dźwierzut, a tylko 1/3 to mieszkańcy z terenu gminy. We wsiach poza Dźwierzutami mieszka 3/4 ludności gminy.
mieszkanka
2025-07-09 11:14:53
Cieszę się, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy myślą jak Pan, którzy nie dają sobie mydlić oczu i dyktować, co jest dobre, a co złe, tylko sami potrafią ocenić, że coś jest uczciwe lub nie, bez względu na to, czy dotyczy to kogoś, kogo się popiera czy nie. Obawiam się jednak, że takich ludzie nie jest już wielu i jest to zła wiadomość dla nas wszystkich, bez względu na to, w co wierzymy i na kogo głosujemy.
Kowal
2025-07-08 22:54:44
Te żarciki niech zatrzyma dla własnej żony. Ciekawe, czy taki mądry jest w domu.
Julita
2025-07-08 20:27:35
Mam Stare auto audi 80 b 4
Marcin Wilczewski
2025-07-08 19:58:37
Czy dla medali składa się przysięgę małżeńską? Liczy się szczera miłość, która nie szuka poklasku i jakiś odznaczeń. Najważniejsze szczera miłość.
Seniora
2025-07-08 18:35:26
pewnie mamusia malowała się i nie dostrzegła mrugajacego czerwonego światła
konrado
2025-07-08 09:00:57
Za czasów burmistrzów Bielinowicza, ś.p. Kijewskiego i Żuchowskiego - to ludzie dostawali telefony, lub korespondencję \" w związku z tym, iż z dokumentów wynika...\", czyli informację o trybie organizacji uroczystości i zgłaszania chęci w niej udziału. Ale wtedy to urzędnicy wiedzieli do czego służą. Było się świadkiem takich jubileuszów. Nigdy nie było takiej poruty. Ale w biurze obsługi interesanta niejedno pismo ginie. Bez obrazy - trafi się jakiś stażysta bez opieki - i problem gotowy. Ale już o takie sprawy trzeba się w sposób szczególny troszczyć. I rzeczywiście - co to jest - masz 50-lecie małżeństwa i z tego honorowe odznaczenie, urzędową fetę, ale odkładają ci to wszystko na następny rok, a wiadomo, czy dożyjesz? Ty, albo twoja połowa? Zawsze jest aktualne: myślałem, że sięgnąłem dna, a tam usłyszałem pukanie z dołu. Może jednak Pan Połukord z Małżonką - postacie w Szczytnie powszechnie znane - zasłużą na odpowiednie potraktowanie przez p. burmistrza. Ale na końcu się wyzłośliwię - tak to jest z inoziemcami. Pływają po cudzych wodach i błądzą.
Śmieszek
2025-07-07 17:44:24
Daleko do Szczytna ale pomysł przedni. Zamiast tracić pieniądze na rozrywki iść do lasu po spokój.
Kuba
2025-07-07 15:41:44
Ostatni do pożaru albo wcale a po Laury pierwsi! To jest nienormalne!
Marek
2025-07-06 21:53:10