Korona nie jest jej marzeniem, a sposobem na sprawdzenie siebie i pokazanie innym, że chociaż w życiu bywają trudne chwile, to nie można się poddawać i rezygnować jeszcze przed podjęciem próby. Paulina Dzierlatka ma 27 lat i staje do walki o tytuł Polskiej Miss. Przed nią półfinał, a za nią rywalizacja z ponad 10 tysiącami młodych kobiet o kwalifikację.
Decyzję o wysłaniu zgłoszenia Paulina podjęła spontanicznie. Zawsze interesowała się modelingiem. Gdy z siostrą były małe, cyklicznie urządzały pokazy mody w domu.
- Myślę, że trochę spełniam marzenie tej małej dziewczynki, którą byłam. Samo zwycięstwo w konkursie nie jest dla mnie najważniejsze, chcę poznać świat mody i wybiegów od podszewki – mówi.
Kiedy jury konkursu zakwalifikowało Paulinę do udziału, musiała poddać się jeszcze jednej weryfikacji.
- Najtrudniejsze było głosowanie internautów. To oni decydowali o tym, która z nas przejdzie do półfinału – wyjaśnia. - Ostatecznie z ponad dziesięciu tysięcy kandydatek, które zgłosiły się do konkursu on-line zakwalifikowało się nas 200.
Jak przyznaje nasza bohaterka, w modelingu stawia pierwsze kroki.
- To dla mnie spore wyzwanie, bo zaczynam dość późno, ale czuję, że teraz jestem na to gotowa – mówi.
Pierwszą propozycję współpracy z agencją dostała co prawda jako 18-letnia dziewczyna, ale przed spełnieniem tego marzenia powstrzymał ją strach.
- To był wielki świat, sporo wyzwań i też niebezpieczeństw, dlatego wtedy nie zdecydowałam się na przyjęcie propozycji – wspomina bez żalu.
Postawiła na wykształcenie i skończyła prawo. Jeszcze nie wybrała specjalizacji, ale myśli o prawie rodzinnym. Aktualnie pracuje jako sekretarz sądowy. W pracy jest zawsze poukładana, w domu, jak sama przyznaje, jest mistrzynią gubienia wszystkiego z naciskiem na telefon.
- Moi najbliżsi mają zdecydowanie tej cechy we mnie dosyć – uśmiecha się. - Czasami komplikuje nam życie.
Przystąpienie do konkursu Polskiej Miss pokazało jej również, że marzeń i pomysłów nigdy nie można przekreślać. Chociaż jest młoda, to w swoim życiu musiała mierzyć się z problemami. Kiedy na swoje doświadczenia patrzy z perspektywy czasu, mówi jasno – Nigdy nie można myśleć, że już zawsze będzie źle. Warto walczyć o siebie. Przychodzi w życiu moment, że karta się odwraca, tylko czasami trzeba zrobić jeden krok.
Paulina często myśli o młodych ludziach, którzy mierzą się z różnymi trudnościami. Bardzo porusza ją to, jak wiele dzieci, młodzieży i młodych dorosłych walczy z depresją. Ma nadzieję, że jej start w konkursie otworzy jej więcej możliwości, by działać na ich rzecz.
- Bardzo chciałabym, żeby te osoby zobaczyły, że nie są same. Wokół nich jest wielu ludzi, którzy mogą im pomóc, wystarczy, że dadzą tylko sygnał – przekonuje.
Jest raczej nieśmiała. Urodę odziedziczyła po tacie. Nieco wybuchowy charakter po babci, a po mamie ma to, że zawsze na pierwszym miejscu stawia rodzinę.
- Bliscy są dla mnie najważniejsi. Musimy trzymać się razem – mówi.
To właśnie rodzina daje jej największe wsparcie i motywuje do działania. To oni są jej zapleczem, gdy bierze udział w nowym wyzwaniu.
- Mama i tata mi kibicują. Moja siostra Klaudia bardzo zagrzewa mnie do walki i realizacji marzenia o modelingu. Jest moją skrzydłową i wiem, że wystarczy tylko jeden telefon, by przyjechała mi na ratunek – opowiada. - To jest najcenniejsze, co mam.
Paulina nie tylko modelingiem i prawem żyje. Uwielbia książki, zwłaszcza literaturę współczesną. Wisława Szymborska to jej ukochana poetka. Sama też pisuje wiersze i opowiadania. Może kiedyś wyda swój własny tomik poezji?
- To mój cichy plan - uśmiecha się.
Paulina jest jedyną szczytnianką, która walczy o koronę Polskiej Miss. Jeżeli ją zdobędzie, to nie tylko o niej będą mówić. Nasze miasto i powiat mają szansę znaleźć się na pierwszych stronach ogólnokrajowych gazet. A może i w telewizji zrobi się o nas głośno.
- Kocham Szczytno i wiem, że zasługuje na to, by było rozpoznawane na całym świecie. Zawsze z dumą mówię, skąd pochodzę, jeżeli tylko będę miała taką możliwość, to będę nasze miasto promować – dodaje.
Nasza redakcja za Paulinę trzyma kciuki. Mamy nadzieję, że jako pierwsi na okładce mamy Polską Miss. Pokażmy jej, że Szczytno i powiat szczycieński ją wspiera. Zapraszamy do lajkowania i komentowania postu o Paulinie na naszym profilu na FB.
dziś kolejna rozprawa a Tygodnik Szczytno zero informacji
2025-05-20 09:32:26
Przecież tam były kiedyś trybuny i bramki. Jakoś to wyglądało. Było boisko i skocznia w dal. Matko jedyna
Ridż
2025-05-19 22:15:19
Przecież tam były kiedyś trybuny i bramki. Jakoś to wyglądało. Było boisko i skocznia w dal. Matko jedyna
Ridż
2025-05-19 22:15:19
Proponuję sprawdzić, czy nie są wykluczane numery. Część domów w Nexterze jest niepodłączona, zostawiona nie wiem dla kogo. Kto podłączy jeden lub dwa ominięte domostwa?
Gabi
2025-05-19 15:55:07
Byłam, widziałam, odeszłam z kwitkiem
Gabi
2025-05-19 15:48:05
A co powiedział Pan Karol ? jednostronny tygodniku.
GOŚĆ
2025-05-19 14:56:36
Tak wygląda w Polsce, ale nie u nas …
Gabi
2025-05-19 13:05:26
\"Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości\"... skoro w narodzie jest tyle tępych osobników, to już rozumiem poprzednie rozbiory Polski.
Nikoś
2025-05-19 12:03:27
Jak to możliwe, że w powiecie, w którym od zawsze rządzi PSL, taaaki wynik uzyskują Nawrocki, Mentzen, Braun? A jaki wynik uzyskał Hołownia? To przecież ich kandydat. Wychodzi na to, że powiatowe struktury PSL-u są \"do bani\".
Jerry
2025-05-19 09:17:21
Brawo dla Banku Spółdzielczego. Brawo dla Ewy i Roberta. Tak trzymać.
Jans
2025-05-18 11:35:29