Monika Błaszczyk Pasym wybrała na swój dom. To miejsce uleczyło jej duszę, stało się oazą spokoju. Z natury nieposkromiona, z głową pełną pomysłów i wiedźmowym charakterem wraz z koleżankami zawładnęła sceną w programie „Mam Talent”. Psie Baby pokazały klasę.
Zespół Psie Baby to jedna ze składowych podolsztyńskiej grupy artystycznej Wiedźmuchy, które zrzeszają kobiety w różnym wieku, różnych zawodów i pasji. Wśród nich jest Monika Błaszczyk. Obecnie pasymianka. Cztery lata temu wraz z swoim „niemężem” wybrali to miejsce na swój dom.
Dzisiaj wiodą tu spokojne życie przeplatane szaleństwem. Również tym na scenie „Mam talent”. Pani Monika razem z dziewczynami dostała trzy razy TAK: od Agnieszki Chylińskiej, Marcina Prokopa i Julii Wieniawy. Na scenie wiele się działo, a występ pań można obejrzeć w sieci. Aktualnie ich film ma ponad 2 miliony wyświetleń. Wynik zacny jak na czarownice.
- Nam przede wszystkim chodzi o dobrą zabawę – mówi Monika Błaszczyk. - Dobrze czujemy się razem i to, co robimy, ma przede wszystkim dawać nam radość.
O olsztyńskich Wiedźmuchach dowiedziała się od znajomych. Namawiali, by dołączyła do grupy, bo doskonale pasuje.
- Zdecydowałam się na to dopiero w listopadzie ubiegłego roku. Po tym, jak kolejna osoba powiedziała, że muszę do nich dołączyć. Zadzwoniłam i zapytałam czy mogę z nimi podziałać – wspomina.
Pani Monika ma szaloną naturę. Nie siedzi w miejscu, stara się zdobywać świat.
- Zdecydowanie żyję tu i teraz, nie robię planów – mówi o sobie. - Gdy mam jakiś pomysł, to go realizuję.
Tego, jak sama przyznaje najbardziej boi się jej „niemąż”, bo tak nazywa swojego życiowego partnera Roberta. On od razu widzi, gdy w jej głowie pojawia się jakiś pomysł. Chociaż czasami się lęka zawsze wspiera swoją „nieżonę”.
- Jestem jak taki ludzik z bajki, któremu zapala się żaróweczka. Wtedy wiem, że muszę działać – przyznaje Monika.
Do Pasymia trafili przez przypadek, a może coś ich tu doprowadziło – Chcieliśmy kupić dom. Taki na wsi, żeby mieć swoje miejsce na ziemi. I Pasym był ostatni na naszej liście – opowiada.
Wspólnie postanowili, że jeżeli tu nie znajdą, czego szukają, to nadal będą mieszkać w boku. W pasymskim domu pana Roberta „kupiły” garaże, a panią Monikę?
- Jako dziecko miałam taki sen, że chodzę po domu, w którym jest dużo drzwi. I jak weszłam do tego w Pasymiu, ten sen mi się przypomniał. Tu było tyle drzwi, że nie było wyjścia. Kupiliśmy go – uśmiecha się.
Dom w Pasymiu był kompromisem. Każdy ma w nim coś dla siebie.
- No może poza tym, że chcieliśmy kupić mały dom, a ten jest duży – dodaje.
Dom odegrał duże znaczenie w życiu pani Moniki. Przeprowadzili się do niego, gdy nie była w najlepszych kondycji psychicznej.
- Życie dało mi w kość. Przyszedł czas, że funkcjonowałam na autopilocie i brakowało mi siły. Kiedy przeprowadziliśmy się do Pasymia, zainwestowałam w kury, mogłam boso chodzić po trawie w moim ogrodzie i sadzić rośliny – wspomina. - To zadziałało jak lek na duszę. Dzisiaj czarne chmury za mną.
To właśnie ogród i wnętrze domu są dla niej płótnem, na którym oddaje się swoim pasjom: urządzaniu wnętrz i tworzeniu ogrodu.
- Wsadzam, przesadzam, maluję i przestawiam.
O tym, że pani Monika ma w sobie coś z czarownicy, wiedzą wszyscy jej znajomi. Jak coś powie, to nie ma siły, aby to się nie stało.
- Może jestem samozwańczą wiedźmą. Raz udało mi się złapać jastrzębia w ręce, gdy ten chciał upolować moje kury – śmieje się.
Kiedy wszystkie wiedźmuchy połączyły swoje siły, to nie było takiej mocy, żeby nie rozkochały w sobie publiczności „Mam Talent”. I wystarczył do tego tylko talent, a nie żadne zaklęcia czy eliksiry.
- Miałyśmy wyjechać o 6 rano z Olsztyna w dniu castingu, obudziłam się dwie minuty przed szóstą i do ekipy musiałam dołączyć w Nidzicy – wspomina. - Więc było bardzo dużo emocji, które trzymały nas cały dzień.
Casting w Warszawie odbył się 8 stycznia. W dzień urodzin naszej bohaterki.
- Przyznam, że byłam w szoku, że dziewczyny zabrały mnie do Warszawy, bo byłam wśród nich świeżakiem. Nie miałam pojęcia czego mogę się spodziewać, a do tego dostałam poważną rolę. To ja miałam na scenę, za krawat, wprowadzić Jaśka z naszej piosenki – wspomina.
Trudno opisać wszystkie emocje, które dziewczynom z Warmii i Maur towarzyszyły. Stres, trema i ekscytacja są niczym wobec radości, którą miały w sobie.
- My przede wszystkim pojechałyśmy się tam dobrze bawić. Nie ukrywam, że szokiem były te trzy TAK – dodaje. - Każda z nas zupełnie inaczej reagowała na stres, ale w efekcie było mnóstwo radości.
Odcinek z udziałem zespołu Psie Baby został wyemitowany w sobotę 1 marca. Można go obejrzeć w sieci. Czy Psie Baby dostaną się do ścisłego finału. Tego jeszcze nie wiemy. Jedno jest pewne Monikę Błaszczyk można obserwować na TIK TOK-u. Jej konto nosi nazwę Wiedźmonia.
To, co przeczytałeś online, to tylko ułamek tego, co przygotowaliśmy dla Ciebie w najnowszym papierowym wydaniu „Tygodnik Szczytno”. Każdy czwartek to nowa dawka intrygujących tematów, lokalnych historii i ekskluzywnych materiałów, których nie znajdziesz nigdzie indziej.
Lokalna gazeta to Twoje źródło wiedzy o regionie. Sięgnij po „Tygodnik Szczytno” i bądź na bieżąco z tym, co dzieje się wokół Ciebie.
Twój powiat, Twoje historie – czytaj z nami co tydzień.
Ludzie są wygodni i najchętniej wjechali by po schodach do sklepu czy domu... I tak będą parkować przy ratuszu. Dlatego szkoda, że ogródki działkowe zostały zlikwidowane na rzecz betonu...
Abw
2025-05-12 18:34:41
Apeluje do burmistrza Pasymia aby zamknąć Plac zabaw dla dzieci w miejscowości Jurgi. Dziękujemy za takie \" zadbane miejsce\" sołtysowi i radnej z tego okręgu wyborczego (Jurgi, Dźwiersztyny, Narajty). Zabrać te fundusze sołeckie!
Wylęgarnia kleszczy w tej wysokiej trawie.
2025-05-12 10:24:55
80% chcących pogadać stała w korkach bo wracali z pracy w tym czasie.
Tymek
2025-05-12 09:41:14
to jaka kasa za pracę bo nie widzę? na poziomie płacy w ciepłowni Veolia we Francji? 4000 euro?
Tymek
2025-05-12 09:39:55
O rety, nie...
Jacek
2025-05-12 03:13:59
Takiego sobie wybrali, to mają
Gabi
2025-05-10 17:17:13
Dobry kolega, ma zacięcie spoetowe
Nik
2025-05-10 13:25:38
Lekarz który mówi, że nie był fanem nauki, mnie to nie przekonuje. Trzymałbym sie z daleka
Mariusz Dulak
2025-05-09 21:51:44
W artykule jest napisane 90 procent mieszkańców jest przeciwko wiatrakom a mają 600 podpisów.Nikt mnie nie pytał czy jestem za czy przeciw .Dlaczego osoby krzyczące mają decydować czy mają być czy nie.Powinni wypowiadać się w tym temacie młodzi bo to powinno być ich przyszłość ale w naszym społeczeństwie jest dużo krzykaczy którzy nic nie robią tylko narzucają swoje zdanie . Proszę poczytać o wiatrakach a nie słuchać że ten ma takie zdanie .Panie Burmistrzu dużo pan obiecał ale nie jest to wykonywane.Dilerow narkotykowych przybywa młodzieży uzależnionej też u nic nie jest robione w tym kierunku.Szaniwny panie Burmistrzu i Rado Gminy nic nie robicie też pozamiatane pod dywan.Troche zaczęto zajmować się schroniskiem dla piesków ale jakieś zgrzyty są w tym temacie.Moze czas się wziąć za robotę za to dostajecie kasę my was wybraliśmy od nas dostajecie kasę.Wszystkim nie dochodzicie ale czas mniej mówić a więcej robić Czasami oglądam radę jak obraduje to słabo to wszystko wygląda.
Julka
2025-05-09 19:46:58
Wybór lokalizacji fatalny. Jak można wpaść na taki pomysł, aby zniszczyć park???
Ania
2025-05-09 16:04:44