„Kraina Szczęśliwości” – to nazwa stowarzyszenia, które powstało z inicjatywy dwóch sąsiadujących ze sobą miejscowości: Baranowa i Przeździęku Wielkiego w Gminie Wielbark. Na siedzibę stowarzyszenia wybrano tę drugą miejscowość. - Obecnie stowarzyszenie liczy dziesięciu członków, równo po pięciu z każdej miejscowości – mówi Dorota Kostrzewa, prezes stowarzyszenia, którego była jedną z inicjatorek.
- Działamy od czterech lat, dokładnie od marca 2017 roku, i choć jesteśmy maleńka organizacją, mamy na koncie parę sukcesów - dodaje
Nazwa stowarzyszenia zrodziła się przypadkiem, podczas jednego ze szkoleń dotyczących działalności organizacji pozarządowych.
- Obie miejscowości położone są wśród przyrody, a że przyroda zawsze cieszy, w czasie rozważań padło sformułowanie „Kraina Szczęśliwości” i tak zostało – mówi pani prezes.
Pierwszy projekt zrealizowany na rzecz obu wsi nosił nazwę: „Coś na Start”. W jego ramach oznakowano dwa szlaki pieszych do uprawiania Nordic Wolking oraz stworzono przestrzeń dla integracji mieszkańców. W ramach kolejnego projektu pn. „Trzymaj Formę” zorganizowano zajęcia zumby mir. Stałym przedsięwzięciem Krainy Szczęśliwości jest wiosenne sprzątanie obu miejscowości.
Formy aktywności są różne. Członkowie stowarzyszenia biorą udział m.in. : w warsztatach artystycznych, przedstawieniu teatralnym, piknikach, organizują imprezy dla dzieci.
- Chyba rzadko zdarza się, aby mieszkańcy dwóch różnych miejscowości stworzyli wspólnie stowarzyszenie i wspólnie, a przede wszystkim skutecznie działali. Nam się to udało, a to znaczy, że jak się chce, to można – komentuje Dorota Kostrzewa.
Fot. Archiwum Stowarzyszenia
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34
Franek dobrze mówi
Big L
2025-11-05 23:49:49
Ile to miast i miasteczek w latach powojennych miało \"na stanie\" bibliotekę, szkołę muzyczną i muzeum i dom kultury? Niewiele. A Szczytno miało! Dbajmy o to, co mamy. Trzeba poprawiać, usprawniać, pomagać tym instytucjom. One muszą trwać. Ileż to miast i miasteczek po 1989 r. starało się o utworzenie tego rodzaju instytucji? Wielkie halo. A my mamy je od 100 lat i jeszcze dawniej!!! Oby do końca świata i wiele dni dłużej!!!!
Taki sobie czytelnik
2025-11-05 19:29:58