Środa, 7 Maj
Imieniny: Beniny, Filipa, Judyty -

Reklama


Reklama

Kradli paliwo na stacjach benzynowych, a w drodze na Mazury upajali się alkoholem


„Hej, Mazury, jakie cudne! Gdzie jest taki drugi kraj? Tu zapomnisz chwile trudne, tu przeżyjesz życia maj!” – mówią słowa znanej piosenki. Czy z taką melodią na ustach jechało 4 mieszkańców woj. mazowieckiego do miejscowości Narty położonej w gminie Jedwabno? Jedno jest pewne... nie dojechali oni do miejsca docelowego.


  • Data:

Dwóch 37-latków, ich o rok starsza koleżanka i 42-letni znajomy ostatnie 48 godzin spędziło w policyjnej celi. Warszawiacy już w Przasnyszu postanowili nie zapłacił za zatankowaną benzynę, to samo zadziało się w Wielbarku. Cała podróż zakończyła się pościgiem pieszym za 37-letni kierowcą, który w organizmie miał ponad 3 promile.


Reklama

 

Reklama

W miniony worek (11.05.21r.) około godz. 18:30 oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że na parkingu w miejscowości Narty zatrzymał się mężczyzna, która prawdopodobnie kieruje pojazdem marki VW w stanie nietrzeźwości.

 

Mundurowi, którzy przybyli na miejsce od razu rozpoznali wskazany w zgłoszeniu pojazd. Z jego wnętrza dobiegał głośny śmiech i uwalniała się silna woń alkoholu. Pojazd był włączony, brakowało w nim tylko kierowcy.

 

- Na miejscu pasażera siedział 37-latek, 42-latek i ich 38-letnia znajoma, wszyscy to mieszkańcy Warszawy – mówi sierżant Izabela Cyganiuk ze szczycieńskiej policji. - W trakcie prowadzonej przez policjantów interwencji na miejscu zjawił się świadek, który stwierdził, że kierowca oddalił się od pojazdu. Wskazał w którym kierunku.

 

Obecni na miejscu kryminalni, którzy udzielali wsparcia patrolowi prewencji, postanowili opatrolować teren przyległy do parkingu. W pewnym momencie zauważyli biegnącego pomiędzy domkami letniskowymi w kierunku jeziora mężczyznę, który odpowiadał uzyskanemu przez świadków rysopisowi. Mundurowi ruszyli się w pościg pieszy za mężczyzną. Zatrzymali 37-latka.

 

Z uwagi na to, iż istniały okoliczności świadczące o tym, że pozostała trójka może mieć coś na sumieniu, wszyscy zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnej celi. Kierowca w trakcie badania stanu trzeźwości „wydmuchał” ponad 3 promile. 38-latka miał w organizmie blisko 2,5 promila, 42-latek ponad 1 promil, a 38-latek niespełna 0,5 promila.

 

Jak się okazało „wesoła” czwórka na wyznaczonej przez siebie trasie prowadzącej na Mazury, kradła na stacjach benzynowych paliwo. Najpierw zatankowali w Przasnyszu, a później w Wielbarku i odjechali nie płacąc za olej napędowy.

 

Finał wakacyjnej podróży czterech mieszkańców Warszawy zakończył się tak, że 48h spędzili w policyjnej celi, aż wytrzeźwieli. 37-letni kierowca VW usłyszał już zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz kradzież paliwa. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

 

KPP Szczytno/ip



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama