Wtorek, 6 Maj
Imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara -

Reklama


Reklama

Inwestycja za 4 mln przybliżyła ich do słońca i czystego ciepłą (zdjęcia)


Spółdzielnia Mieszkaniowa „Sasek” w Dźwierzutach przeszła całkowicie na energię zieloną. Zlikwidowała dwie duże kotłownie węglowe. Ogrzewanie budynków, ciepła woda „pozyskiwana” jest z pomp ciepła i fotowoltaiki. Koszt prac to ponad 4 mln zł.


  • Data:

W piątek, 27 maja władze wspólnoty z wiceprezesem „Sasku” Eugeniuszem Krajowskim podsumowali projekt.

 

- Nie byłoby tej inwestycji, gdyby nie nasz nieżyjący już prezes pan Malewicz – mówiła Małgorzata Kukowska, szefowa rady nadzorczej. - W 2019 roku prezes Malewicz zaczął sygnalizować fatalny stan kotłów oraz samego ogromnego komina naszej kotłowni. Musieliśmy podjąć jakieś kroki. Poszliśmy w całkowicie nieznanym i nowym kierunku...

 

Osiedle „Sasek” w Dźwierzutach powstało w latach siedemdziesiątych XX wieku, jako inwestycja mieszkaniowa kombinatu rolnego „Mazury” dla pracowników PGR z terenu gminy Dźwierzuty.

 

Osiedle tworzy 7 budynków wielorodzinnych o zróżnicowanej wielkości – budynki nr 22, 24 to bloki 9-rodzinne, budynki nr 18, 20 – to bloki 18-rodzinne, budynki 30, 32 – to obiekty 21-rodzinne. Osiedle było ogrzewane 2 kotłowniami węglowymi.


Reklama

 

- Kotłownie były w fatalnym stanie, komin groził zawaleniem – mówi Adam Krzyśków, były prezes Warmińsko-Mazurskiej agencji Energetycznej, który doradzał zarządowi w sprawie przebudowy systemu grzewczego. - Pojawiały się różne propozycje, zrębki, gaz... Oglądaliśmy to, co dzieje się na przykład na bloku przy ulicy Śląskiej w Szczytnie. Szukaliśmy najlepszego rozwiązania. Pompy ciepła i fotowoltaika okazały się idealne, patrząc na to, co dzieje się dziś na rynku z cenami gazu, węgla, czy biomasy. Co ważne, całość inwestycji została zrealizowana tak, aby móc ją skopiować na inne osiedla popegeerowskie. Przetarliśmy szlak.

 

Mieszkańcy osiedla liczą na to, że inwestycja zatrzyma wzrost rachunków za prąd i ogrzewanie.

 

- Na razie nie jesteśmy w stanie tego dokładnie przeliczyć, bo fotowoltaika działa na przykład od marca – mówi Eugeniusz Krajewski, wiceprezes spółdzielni. - Do rachunków musimy doliczyć koszty spłaty kredytu na to zadanie. Ale wydaje mi się, że przy tak pędzących wzrostach cen za energię i tak mogą one być niższe niż w przypadku tradycyjnych kotłowni węglowych, czy gazowych. Trochę niepokoi nas wzrost stóp procentowych, bo znaczna część inwestycji, 95 procent, jest w kredycie. Na szczęście wspomaga nas Bank Spółdzielczy w Szczytnie, który jest bardzo ludzką instytucją finansową.

Reklama

 

W ramach prac powstało pięć maszynowni (znajdują się tam pompy ciepła) w miejsce dwóch kotłowni węglowych. Łączna moc zamontowanych pomp ciepła to 542 kW. Z kolei moc instalacji PV to 166 kWp.

Koszt inwestycji to dokładnie 4 mln 50 tys. zł, co daje kwotę nakładów w wysokości 1025 zł na każdy metr administrowanej powierzchni.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama