Zgłoszenie o możliwym utonięciu postawiło na nogi strażaków i policjantów. Przy amfiteatrze nad jeziorem w Spychowie odnaleziono porzucone buty i skarpetki. Zgłoszenie do służb wpłyneło tuż przed północą, w sobotę, 2 sierpnia.
W sobotę, 2 sierpnia, krótko przed północą służby ratunkowe zostały zaalarmowane o możliwym topieniu się w Spychowie. Zgłoszenie dotyczyło odnalezionych przy brzegu jeziora, w pobliżu amfiteatru, butów i skarpetek. Obawiano się, że mogło dojść do utonięcia.
– Zgłoszenie dotyczyło ujawnionych butów i skarpetek w okolicy jeziora. Nikt jednak nie widział osoby, która miałaby wchodzić do jeziora, bądź w nim pływać – informuje starszy sierżant Agata Stefaniak z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
Sprawę uznano za poważną i prowadzono jak standardową akcję ratowniczą. Na miejscu szybko pojawili się policjanci oraz strażacy z łodziami. Strażacy sprawdzili akwen, a funkcjonariusze przeszukali teren wokół. Mimo intensywnych działań, nie odnaleziono żadnej osoby. Obecnie nie wiadomo, do kogo należały pozostawione rzeczy.
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04
Świetna obsługa. Cierpliwość do pacjentów i zawsze wszystko dobrze wytłumaczone.
Viola
2025-07-29 14:28:22
Za takie pieniądze to można całą wodę w jeziorze wymienić na Muszyniankę. A tak serio serio, to ani słowa o kanale łączącym jeziora. Zasypią go, żeby się nowa zdrowa czysta ekologiczna woda nie mieszała z tą inną wodą? I czy nasze, szczycieńskie firmy zarobią na tym? Bo może być tak, że dostaliśmy te pieniądze, aby konkretna firma zgarnęła te pieniądze.
jans
2025-07-29 13:16:31
Fafernuchy i wycinanki to zdecydowanie kurpiowska tradycja. Kiedyś może z osiedleńcami docierała na Mazury.
małpa
2025-07-29 12:24:31
Feminizacja zawodu nauczyciela jest fatalna, zadziobią cię, bo nie piłaś kawki z koleżankami na przerwach, nie robiłaś z nimi na drutach i nie dzielisz się przepisami na jakieś ciasto, czy potrawkę, itp., itd. Boją się, bo usadziły się Panie na swych grzędach i obawiają się \"przesadzeń\".
Taki sobie czytelnik
2025-07-28 15:39:20
Stefcio doznał porażki i to kolejnej.
Rafi
2025-07-28 12:40:41