Poniedziałek, 5 Maj
Imieniny: Floriana, Michała, Moniki -

Reklama


Reklama

Historia na czterech kołach


Od końca wakacji na naszych ulicach można natknąć się na niespotykane już teraz auto, a mianowicie 27-letnią milicyjną nysę 522. Jej właścicielami są Aleksander Lewalski, Mateusz Domżała i Arkadiusz Pliszka ze Szczytna. Młodzieńcy kupili ją ponad miesiąc temu, a od pięciu dni biorą udział w eliminacjach do p...


  • Data:

Od końca wakacji na naszych ulicach można natknąć się na niespotykane już teraz auto, a mianowicie 27-letnią milicyjną nysę 522. Jej właścicielami są Aleksander Lewalski, Mateusz Domżała i Arkadiusz Pliszka ze Szczytna. Młodzieńcy kupili ją ponad miesiąc temu, a od pięciu dni biorą udział w eliminacjach do programu "Pimp my ride" realizowanego przez stację MTV Polska.

- Potrzebowalismy wspólnie dużego auta i trafiliśmy na tę nysę. Legalnie może nią jeździć osiem osób, chociaż poprzedni właściciel twierdził, że woził nią na zbieranie truskawek 30 ludzi – mówi Arkadiusz. Zupełnie przypadkowo okazało się, że nysa może być "bohaterem" telewizyjnego konkursu. Taki ogłosiła niedawno stacja MTV, a zwycięski samochód w nagrodę zostanie odrestaurowany. - Wysłaliśmy zdjęcia i opisaliśmy jedną z przygód związaną z naszą nysą – dodaje. Chłopcy zgłosili się pięć dni temu, a już udało im się zebrać około 660 głosów, co daje im 4 miejsce na 800 startujących w eliminacjach aut z całej Polski. Pierwsze piętnaście samochodów przejdzie do kolejnej tury, w której to już jury wyłoni zwycięzcę. - Jeździmy po mieście, na nysie mamy plakat zachęcający do oddania na nas głosu, a dodatkowo nawołujemy ludzi przez megafon – mówi Mateusz.


Reklama

Właściciele nysy postarali się, by auto odzyskało swój dawny wygląd. - Dorysowaliśmy biały pas i na ten sam kolor pomalowaliśmy też felgi. Do tego dokupiliśmy policyjnego "koguta", udało nam się zdobyć także kask ORMO, czapki policyjne i strażackie, a nawet oryginalny mundur stróżów prawa – mówi Aleksander. Jak dodają takie akcesoria kuszą do robienia żartów. - Raz jadąc za litewskim tirem, włączyliśmy "koguta", mężczyzna pomyślał, że to prawdziwa policja i się zatrzymał. Innym razem zauważyliśmy młodych ludzi pijących alkohol w niedozwolonym miejscu, gdy nas zobaczyli od razu uciekli – opowiada Arkadiusz.

Samochód budzi spore zainteresowanie.- Ludzie podchodzą do nas, zagadują, robią sobie przy nysie zdjęcia. Nieraz zatrzymywała nas policja, często po to, by po prostu podpytać skąd go mamy i obejrzeć – mówi Aleksander. Jak twierdzą chłopcy, jeśli uda im się dostać do programu to mają nadzieję, że jego twórcy nie zmienią wyglądu nysy z zewnątrz. - W środku niech unowocześniają jak tylko się da, ale tak by auto zachowało swój charakter – dodają zgodnie chłopcy.

Reklama

Na nysę można głosować do końca października na stronie: http://apps.facebook.com/odpicujbryke/Bryka.aspx?id=1057.

Patrycja Woźniak

fot. Patrycja Woźniak

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama