Oddanie do użytku wyremontowanego budynku gimnazjum w Wielbarku znacznie się opóźnia. Budynek został oficjalnie otwarty i miał być już gotowy, jednak strażacy doszukują się kolejnych niedociągnięć w systemie przeciwpożarowym, włodarze wykładają dodatkowe pieniądze na poprawki, a uczniowie nadal muszą uczyć s...
Oddanie do użytku wyremontowanego budynku gimnazjum w Wielbarku znacznie się opóźnia. Budynek został oficjalnie otwarty i miał być już gotowy, jednak strażacy doszukują się kolejnych niedociągnięć w systemie przeciwpożarowym, włodarze wykładają dodatkowe pieniądze na poprawki, a uczniowie nadal muszą uczyć się w innych placówkach.
Odbudowa zabytkowego budynku gimnazjum w Wielbarku, który w marcu niemal doszczętnie strawił pożar, trwała pół roku. Budynek został oficjalnie otwarty ponad miesiąc temu, koszt jego odbudowy wyniósł ponad 3 miliony złotych, z czego same zabezpieczenia przeciwpożarowe kosztowały około miliona. - Zainstalowaliśmy dziesiątki czujek, dwutorowy monitoring połączony bezpośrednio z komendą straży pożarnej, we wrażliwych miejscach zastosowane zostały ognioodporne płyty, nad aulą ognioodporny strop i wiele, wiele więcej – wylicza wójt Grzegorz Zapadka.
- Tak zabezpieczone przeciwpożarowo placówki w województwie można by zliczyć na palcach jednej ręki – dodaje.
Dziurawy system przeciwpożarowy?
Jednak najwyraźniej coś nie zostało do końca "dopięte", ponieważ kolejne kotrole straży pożarnej odsuwają o kolejne tygodnie oddanie budynku do użytku. Jak mówią strażacy, pewne elementy systemu przeciwpożarowego nie są do końca zgodne z obowiązującymi przepisami. Strażacy tłumaczą, że są to drobne sprawy techniczne, które jednak rzutują na bezpieczeństwo przyszłych użytkowników budynku i bezwzględnie muszą odpowiadać normom. Dodatkowe prace mające na celu dostosowanie budynku do wymogów stawianych przez strażaków kosztowały już 60 tysięcy złotych.
Uczniowie bez szkoły
Brak możliwości prowadzenia lekcji w budynku gimnazjum to również dodatkowy koszt dowozu dzieci do innych placówek, szacowany na kilka tysięcy złotych tygodniowo. - Względy finansowe to jedno, a aspekt ludzki to drugie – mówi dyrektor wielbarskiej szkoły Jerzy Szczepanek. - Musimy dowozić dzieciaki spod szkoły autobusem kilkanaście kilometrów w taką pogodę, to dla nich nie tylko niebezpieczne, ale i mało komfortowe – dodaje. W chwili wydania gazety w budynku gimnazjum odbywała się kolejna kontrola straży pożarnej. Zarówno strażacy, jak i władze gminy, dyrekcja gimnazjum, nauczyciele i uczniowie mają nadzieję, że tym razem uda się odebrać budynek i przywrócić normalny tok nauczania.
Bartłomiej Rząp
Ciekawe czy prawnicy też zajmą się zakupem wieży ciśnień bo wygląda to na przekręt
Ciekawski
2025-04-23 22:09:15
Zarząd Powiatu i radni powiatu do likwidacji. Komu i do czego to potrzebne?!
Tylko zamieszanie i problemy tworzą.
2025-04-23 14:26:41
Tak jest chyba we wszystkie święta. Jest informacja o dyżurze, ale można tylko klamkę pocałować. Nikt nie otwiera
Beata
2025-04-23 09:50:36
Mieszkańcy wybrali burmistrza z Myszyńca to czego się spodziewają? Trzeba było jechać do Myszyńca tam apteki otwarte.
Tomasz
2025-04-23 08:24:01
Strata pieniędzy jak i czasu, szkolić należy masy ludzi nie jednostki często zmanierowane i upolitycznione.
Anna
2025-04-23 08:18:50
Dramat, nie mogłem kupić tabletek na kaca i prezerwatyw.
Krzyś Pijus
2025-04-23 08:12:05
Niechybnie to ktoś kto dopiero co wyrósł z takich zjeżdżalni bo ma umysł malucha, ale pewnie się fizycznie już nie mieści na zabawkach i z zazdrości to zrobił. A na poważnie, to trzeba by mu i jemu podobnym zadać sporo prac społecznych i wkładu z własnej kieszeni.
Tutejsza
2025-04-22 18:48:18
To po co nam szpital, SOR jeśli zwykły człowiek z receptą nie ma się gdzie udać. Wiem sam bo niby apteka w kauflandzie jest w pewnych godzinach otwarta, ale to mit. Sam tam byłem i sporo ludzi czekało i każdy się pytał jeden drugiego czy otwarta bo według grafiku powinna być. I co i nic grafik grafikiem a miasto powiatowe nie ma apteki nawet w niedzielę. To lepiej jechac do Olsztyna i tam od razu wykupić receptę . Bo co z recepty jak nie ma jej gdzie wykupić.
kibic
2025-04-22 14:18:26
No to Powiat dokonał wiekopomnego czynu prawodawczego. Lepiej radnych nie wpuszczać na salę obrad, bo z nudów wymyślą jeszcze coś bardziej kuriozalnego. W sumie nie wiem, co by to mogłoby być. Jednak, jak to klasyk powiadał: myślał, że osiągnął dno, gdy nagle usłyszał pukanie od spodu.
Taki sobie czytelnik
2025-04-22 11:43:59
A może by napisać artykuł o tym naszym cudownym browarze? Ponoć kasy tam nie wypłacają już od jakiegoś czasu...wolne media by mogły podjąć tak ciekawy temat...
Jan
2025-04-22 04:57:55