Po raz kolejny radni, tym razem nowa rada, zajęli się wnioskiem prezesa Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym rady miejskiej. Chodzi o Andrzeja Dziubana.
- Wniosek dotyczący radnego był procedowany już w poprzedniej kadencji - przypomina Klaudiusz Woźniak, nowy przewodniczący Rady Miejskiej w Szczytnie. - Są to sprawy między pracodawcą a pracownikiem, ale w przypadku radnego rada musi wyrazić swoją opinię w tej sprawie – wyjaśnia przewodniczący. - Na pewno nie będzie tu żadnej dyscypliny. Każdy radny będzie głosował zgodnie ze swoimi przekonaniami – mówił jeszcze przed sesją.
I rzeczywiście tak było. Sprawa wywołała żywą dyskusję, a radni chcieli wiedzieć, dlaczego port lotniczy chce „pozbyć” się swojego pracownika. Podczas dyskusji radny Andrzej Dziuban dość obszernie opowiadał o swojej chorobie i o tym, że dziwi się, iż władze spółki chcą go zwolnić.
- Poważnie choruję, walczę o zdrowie każdego dnia, nie jestem obciążeniem dla spółki, bo płaci za mnie już ZUS – mówił w rozmowie z dziennikarzem „Tygodnika Szczytno”. - Dziwię się, że pan prezes w ten sposób ze mną walczy. Jeśli radni zdecydowaliby się wyrazić zgodę na moje zwolnienie, to zostałbym z ciężką chorobą i bez pracy. Czy to byłoby uczciwe?
Andrzej Dziuban pracę w lotniskowej spółce rozpoczął w 2015 roku, a problemy ze zdrowiem pojawiły się w roku 2020. Od tego czasu radny, z krótkimi przerwami, korzysta ze zwolnień lekarskich.
- Temat tej sesji był niesmaczny, mówiąc delikatnie – tłumaczy nam jeden z radnych. - Obrady nie są forum do przedstawiania tak prywatnych, intymnych spraw, a pan Andrzej był wyjątkowo bardzo wylewny w tej kwestii. Powinny być jednak pewne granice. Wydaje mi się, że jest to sprawa wyłącznie pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą – dodaje nasz rozmówca.
Ostatecznie radni głosowali dwie uchwały: za wyrażeniem zgody na rozwiązanie stosunku pracy oraz nie wyrażeniem zgody. Obie uchwały przepadły tym samym stosunkiem głosów 6 za, 10 przeciw i przy 4 wstrzymujących się.
włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.
Profesor
2025-10-22 12:32:08
No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?
ciekawa
2025-10-22 10:06:41
Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.
Szczytnianin po podróżach
2025-10-22 04:12:51
Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.
Potok
2025-10-22 00:42:04
Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)
NIetzsche
2025-10-21 17:34:41
40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować
Dobre
2025-10-21 16:18:12
już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????
Marcel
2025-10-21 11:49:30
Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...
Taki sobie czytelnik
2025-10-20 20:29:59
Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?
Zdumiony
2025-10-20 19:17:13
Nareszcie ktoś pomyślał!
Marek
2025-10-20 16:38:45