Środa, 14 Maj
Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego -

Reklama


Reklama

Drugie zwycięstwo byłej dyrektor


Mariola Szuszkiewicz wyszła zwycięsko z sali rozpraw w olsztyńskim Sądzie Okręgowym. Podobnie jak szczycieński, uznał on za zasadne roszczenia o odszkodowanie z powodu niewłaściwego rozwiązania umowy o pracę. - Oczywiście jest to jakaś satysfakcja, bo wyroki dowodzą, że zostałam zwolniona z pracy z naruszeniem prawa. Jednak jest mi też...


  • Data:

Mariola Szuszkiewicz wyszła zwycięsko z sali rozpraw w olsztyńskim Sądzie Okręgowym. Podobnie jak szczycieński, uznał on za zasadne roszczenia o odszkodowanie z powodu niewłaściwego rozwiązania umowy o pracę. - Oczywiście jest to jakaś satysfakcja, bo wyroki dowodzą, że zostałam zwolniona z pracy z naruszeniem prawa. Jednak jest mi też przykro, że zostałam zmuszona do tego, by w sądach dochodzić swoich praw i dobrego imienia – komentuje była dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Pasymiu.
Przypomnijmy. Mariola Szuszkiewicz, wiele lat kierująca pasymskim MOK-iem, została odwołana ze stanowiska przy końcu lata. Strona urzędowa – jako powód – podawała małą kreatywność i brak współpracy, z kolei wg dyrektor przyczyna tkwiła w jej niechęci do firmowania swoim nazwiskiem i stanowiskiem decyzji, których w istocie strona urzędowa nie pozwalała za bardzo jej podejmować. Cała „zadyma” wybuchła podczas jednej z sesji, po kontroli organizacji imprez, przeprowadzonej przez Komisję Rewizyjną. Ujawniono wówczas notatkę urzędową, wg której – na żądanie sekretarza miasta – zawarte zostały umowy ze wskazaną przez niego firmą obsługującą wydarzenia
ulturalne i odstąpiono od negocjacji ze stałym, sprawdzonym i tańszym „obsługującym”.


Reklama

Reklama



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama