Trzydziestu krwiodawców, jedenaście litrów krwi – to wynik akcji poboru krwi, która została zorganizowana przez Klub HDK PCK przy OSP w Wielbarku. Na parkingu przy OSP w Wielbarku, stanął ambulans do poboru krwi.
Po części oddana krew była „dedykowana”, m.in. Bartusiowi, chłopcu poszkodowanemu w wypadku na ul. Władysława IV w Szczytnie. Ze względów na panującą pandemię, akcja odbyła się na określonych zasadach, po wcześniejszym zgłoszeniu. Chętni krwiodawcy kontaktowali się z organizatorem, który wyznaczył godzinę, na którą należało przyjść wyznaczone miejsce zbiórki.
To była wyjątkowa akcja, bo odbywała się w środku tygodnia, w ambulansie i z liczbą krwiodawców ograniczoną do 30.
- W obecnej sytuacji, krew mogą oddawać w ambulansie tylko dwie osoby, więc czas oddawania wydłuża się , a tym samym akcja również - mówi Milena Zapadka. Beata Zdancewicz, skarbnik wielbarskiego klubu wylicza: - Podczas akcji w pomieszczeniu krew pobierana jest jednocześnie od czterech osób, więc może być ich wówczas więcej – 60 czasem nawet i 70 osób, więc jeden pobór to średnio dwa razy więcej krwi niż teraz. Sama akcja nie może natomiast trwać dłużej, bo pobrana krew musi być zabezpieczona i przetworzona w ściśle określonym czasie.
- Dodatkowym ograniczeniem są też możliwości krwiodawców – uzupełnia Adam Niski, który na swoim koncie ma już oddane ponad 20 litrów krwi. - Pomiędzy kolejnymi pobraniami musi upłynąć określony czas, co najmniej dwa miesiące. Nie każdy też może pojechać do centrum krwiodawstwa, dlatego akcje w miejscu zamieszkania to dla wielu jedyna możliwość, by zostać i być krwiodawcą. A do tego, by takie akcje w terenie odbywały się częściej, potrzeba byłoby więcej ambulansów i personelu.
- Na razie nie wiemy, czy i kiedy sytuacja się zmieni. Organizujemy więc kolejną akcję na obecnych, pandemicznych zasadach. Odbędzie się ona dopiero 11 lipca – informuje Milena Zapadka.
Mam nadzieję, że ten pomysł odniesie sukces. Mam rodzinę w Wielbarku. Fajnie byłoby wsiąść rano w pociąg, odwiedzić ich i wieczorem wrócić.
Nidziczanin
2025-11-12 10:25:22
Piekna trasa i Piekny pomysl :)
Tadek
2025-11-11 15:18:41
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34