Nieprawdą jest, iż... można by zacząć sądową frazą dementi odnośnie do pleniących się pogłosek w naszym powiecie. Nie – nie stwierdzono w Szczytnie zachorowania na tzw. brytyjską odmianę koronawirusa, którą określa się jako znacznie bardziej „zjadliwą” od tej „naszej”, wuhanowej.
- Nasze, sanepidowskie laboratorium wojewódzkie podejmuje próby takiego przeprowadzania badań, które określa się mianem sekwencjonowania wirusa – tłumaczy Tomasz Liwartowski, dyrektor szczycieńskiego sanepidu. - Chodzi o to, byśmy na Warmii i Mazurach umieli i mogli określać nie tylko to, czy dana osoba jest zarażona koronawirusem, ale też jakim jego wariantem. By stwierdzić, że laboratorium jest na to gotowe, niezbędne jest przeprowadzenie prób, czyli po prostu – można się o tym przekonać jedynie empirycznie, posiłkując się odpowiednim materiałem badawczym.
I taki „materiał” został pobrany w Szczytnie u pacjenta, którego okoliczności zachorowania mogły rodzić przypuszczenie, że trafił go właśnie wirus brytyjski. Człowiek ten, wraz z rodziną, przyjechał bowiem z Londynu.
- Podkreślam: jest to jedynie przypuszczenie, potencjalna możliwość i dlatego akurat materiał testowy pobrany od tego chorego poddany został rozszerzonemu badaniu, które nie tyle ma potwierdzić wariant występującego u niego wirusa, co wskazać, czy nasze laboratorium jest już gotowe na przeprowadzanie takich pogłębionych testów i analiz – uzupełnia dyrektor sanepidu. - Uzyskane przez nas wyniki pojadą do Krakowa i tam będą podlegały kolejnej analizie, w toku badań, które to wspomniane przeze mnie sekwencjonowanie zapewniają. Dopiero wtedy można będzie, ewentualnie, mówić o tym, czy w naszym powiecie brytyjski wirus się pojawił czy też nie.
Wow, jak najszybciej do realizacji! :) Oby „Wielbarscy biegaczo rowerzyści” nie przekształcili tej linii w ścieżkę rowerową! Tak jak stalo sie z linia Szczytno Biskupiec :(
Pozytyw
2025-11-10 09:22:28
Na tak ogromny kredyt panie Ochman, wymagana jest zgoda mieszkańców, bo to oni będą go spłacać. Pan się zawiniesz a ludzie zostaną z pańskim długiem.
Polak
2025-11-07 19:53:36
Autor powinien poćwiczyć podstawy arytmetyki, ponieważ różnica pomiędzy najtańszą ofertą a kwotą jaką Urząd przeznaczył na realizację wynosi około 2 milionów a czterech.
kid65
2025-11-07 13:57:37
Żałosna banda na państwowym garnuszku, czyli za 2 lata koszt to 4 miliony. Komunizm wraca :) Dlaczego w takim razie nowa spółka nie wystartuje w przetargu skoro ma być tańsza? Bo nie chodzi o to żeby było taniej, tylko żeby nakarmić swoich.
Piotr
2025-11-07 09:24:55
gdzie pracuje zona matlacha
wojt jaskol stasiek
2025-11-06 17:28:15
Nasz burmistrz to tuskowy człowiek a więc podatki w górę
Bogus
2025-11-06 09:51:48
Cena zaporowa lub nie. Żeby artykuł był kompletny trzeba by było pokazać orientacyjne wyliczenia w każdym z wariantów. Napisać że te 200zl to opłata na 20lat ale poza tym jest koszt trumny a potem pomnik. Spopielone ciało można pochować i 0od pomnik i do kolumbarium. Wystarczyło pokazać różne warianty wyliczeń ale lepiej było zrobić wielkie bum bo po co komu normalny artykuł prawda?
Kamil
2025-11-06 07:07:28
Korzyść dla środowiska hmm...no ale jeżeli zostaną one powtórnie wykorzystane to znaczy że ktoś je sprzeda komuś żeby ten ktoś coś z nich zrobił i zarobił. Znaczy zarobi ten co je zbierze i ten drugi co je sprzeda. To jest główny cel tej akcji o którym nic nie napisano zapewne przez jakiś pospiech lub przeoczenie...
Jan
2025-11-06 05:12:34
Franek dobrze mówi
Big L
2025-11-05 23:49:49
Ile to miast i miasteczek w latach powojennych miało \"na stanie\" bibliotekę, szkołę muzyczną i muzeum i dom kultury? Niewiele. A Szczytno miało! Dbajmy o to, co mamy. Trzeba poprawiać, usprawniać, pomagać tym instytucjom. One muszą trwać. Ileż to miast i miasteczek po 1989 r. starało się o utworzenie tego rodzaju instytucji? Wielkie halo. A my mamy je od 100 lat i jeszcze dawniej!!! Oby do końca świata i wiele dni dłużej!!!!
Taki sobie czytelnik
2025-11-05 19:29:58