Niedziela, 22 Czerwiec
Imieniny: Alicji, Alojzego, Rudolfa -

Reklama


Reklama

Bp Jezierski, prof. Wijaczka i śpiewnik prababki. 500 lat Reformacji na Mazurach


W Pasymiu rozpoczęły się uroczystości upamiętniające 500 lat Reformacji na Mazurach. To nie tylko spotkanie historyków i duchownych, ale też wzruszająca podróż przez osobiste losy i duchową pamięć regionu. Podczas sympozjum zabrzmiała opowieść o śpiewniku prababki Luise, który przetrwał wojnę i dziś przypomina, że wiara i tradycja mogą być silniejsze niż czas i zniszczenie.



W Pasymiu odbyło się sympozjum poświęcone 500-leciu Reformacji. To spotkanie historii, duchowości i wzruszających wspomnień.

 

W sobotę, 21 czerwca w Pasymiu ruszyły uroczystości jubileuszowe „500 lat Reformacji na Mazurach”. W wydarzeniu udział wzięli historycy, duchowni, mieszkańcy regionu i goście z kraju i zagranicy. Sympozjum odbywa się w Miejskim Ośrodku Kultury, a towarzyszy mu wyjątkowy koncert w kościele ewangelicko-augsburskim.

 

Spotkanie rozpoczęło się od wystąpień prelegentów, którzy przedstawili różne spojrzenia na znaczenie Reformacji – teologiczne, historyczne i społeczne. Głos zabrali m.in. bp Jacek Jezierski, prof. Jacek Wijaczka i dr Andreas Kossert.


Reklama

 

Szczególny moment nastąpił, gdy jedna z uczestniczek podzieliła się rodzinną historią. Wspomniała o śpiewniku prababki Luise – zabranym w pośpiechu podczas ucieczki przed Armią Czerwoną w 1945 roku. – Pieśń „Co Bóg mój chce, niech stanie się” towarzyszyła jej w najtrudniejszych chwilach – mówiła. Ten prosty przedmiot stał się symbolem trwania, pamięci i duchowej siły.

 

W niedzielę, 22 czerwca uroczystości przeniosą się do Dźwierzut, gdzie zaplanowano nabożeństwo i drugą część koncertu jubileuszowego.

Reklama

 

To wydarzenie nie tylko przypomina o historii. Pokazuje, że tradycja Reformacji wciąż żyje – w pieśniach, wspomnieniach i wartościach przekazywanych z pokolenia na pokolenie.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama