O projektach, realizowanych przez stowarzyszenie Nasza Szczycieńska Ziemia, wspominamy dość często i można się nieco w nich zagubić, jako że to aktywna organizacja i tych projektów prowadzi kilka jednocześnie. Ostatnio, wydarzeniem na facebooku i akcją pomocy dla Bartusia Pieczyńskiego zakończył się jeden z projektów, ale kolejne trwają. W ramach jednego z nich seniorzy ze Szczytna będą mieli możliwość uzyskania szeregu informacji o bezpieczeństwie we współczesnym świecie. O szczegółach rozmawiamy a Pawłem Krassowskim, szefem stowarzyszenia.
Wyjaśnijmy konkretnie, o jaki projekt chodzi
To projekt o nazwie: „Nowe technologie w bezpiecznej służbie jesieni życia”, na który pozyskaliśmy środki z programu rządowego na rzecz aktywności społecznej osób starszych na lata 2014-2020, realizowanego przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Otrzymaliśmy ponad 180 tysięcy złotych, które stanowiły 100% kosztów finansowych projektu.
To spore środki. Jakie działania zostały zrealizowane?
Program ruszył w kwietniu od przygotowań, które sprowadzały się m.in. do rekrutacji grupy 50 seniorów – uczestników projektu. Obejmowało to osoby z terenu całego powiatu. Realne działania rozpoczęły się w czerwcu od zajęć TIK-u czyli z technologii informacyjno-komunikacyjnej. W zajęciach uczestnicy byli podzieleni na mniejsze, 10-osobowe grupy. Zainteresowanie okazało się jednak tak duże, że nieco zwiększyliśmy liczbę seniorów. Podczas tych zajęć uczestnicy uczyli się poruszania w dzisiejszym, współczesnym świecie, tego, jak korzystać z nowych technologii w życiu codziennym.
A konkretnie?
Chodziło o takie zagadnienia, jak np. jak robić zakupy w internecie, prowadzić czy też korzystać z bankowości elektronicznej czy nawet, jak rozmawiać za pośrednictwem internetu. Dla wielu starszych osób okazało się to ważne, bo mogły już praktycznie za darmo porozmawiać np. z wnukami, mieszkającymi poza granicami kraju.
To jeden kierunek działań. A inne?
Uczestnicy mieli też spotkania bezpośrednie ze specjalistami: prawnikiem, rzecznikiem praw konsumentów czy specjalistą od ochrony danych osobowych. Współpracowaliśmy też z psychologiem i – co może dziwne, ale i ważne – akurat porady psychologa, zarówno grupowe, jak i indywidualne, cieszyły się największym zainteresowaniem. Dla odprężenia zorganizowany był także wyjazd do teatru, dokładniej do Teatru im. Jaracza w Olsztynie. Może się to wydawać działaniem banalnym, ale dla wielu seniorów to było ogromne przeżycie. Dość wskazać, że jedna z uczestniczek przyznała, że przez ostatnie 20 lat nigdzie nie była, nigdzie nie wyjeżdżała. Planowaliśmy także podobny wyjazd do Gdyni, ale tu niestety – koronawirus nas zablokował.
Mówisz, że najbardziej oblegany był psycholog. Jakieś wnioski?
Wskażę przykład. Wśród uczestników była osoba, która kilka ostatnich lat spędziła przy łóżku chorego członka rodziny, w podeszłym wieku. Wielu uczestników to były właśnie osoby samotne albo takie, które mieszkają wspólnie z osobami też już starszymi, często niepełnosprawnymi. Ludzie, którzy wiele ostatnich lat spędzili w czterech ścianach, których życie ograniczało się do zabezpieczenia najbardziej podstawowych potrzeb bytowych, często pozostawieni sami sobie, pozbawieni wsparcia, a przede wszystkim – szerokiego kontaktu z innymi ludźmi. Dla tych osób uczestnictwo w tym projekcie było czymś wręcz niezwykłym, przygodą życia. Dla nich najważniejsze było to, że byli wśród ludzi i mieli z kim porozmawiać. Psycholog był dodatkowo fachowcem, w rozmowie z którym można było rozmawiać o sprawach trudnych, o problemach, a to okazało się bardzo ważne.
Ale to nie relacje towarzyskie były głównym celem projektu?
Hasłem było bezpieczeństwo, głównie w cyberprzestrzeni. Dożyliśmy czasów, kiedy bez elektronicznego pośrednictwa coraz trudniej funkcjonować. Wielu bieżących, codziennych spraw już się nie da załatwić inaczej, tylko za pośrednictwem internetu. Pandemia jeszcze ten proces przyspieszyła, i to znacznie. To dla seniorów z jednej strony kwestia przełamania starych nawyków, że sprawę urzędową załatwia się wyłącznie w urzędzie, z drugiej – nabycie nowych nawyków, właśnie szerokiego zastosowania internetu, w wielu sytuacjach jako już jedynej dostępnej drogi. Z tym się jednak łączy kwestia bezpieczeństwa w sieci, więc projekt musiał objąć jednocześnie niejako dwie płaszczyzny: jak intensywnie korzystać z sieci i jak to robić bezpiecznie.
Udało się osiągnąć ten cel?
Połowicznie. A nawet powiedziałbym – w znikomym procencie. Bo te pięćdziesiąt osób, które przeszkoliliśmy, zaktywizowaliśmy, to zaledwie garstka z coraz liczniejszej grupy seniorów. Potrzeby w tym zakresie są więc ogromne.
Projekt się jednak niebawem kończy?
Istotnie. Nadchodzą ostatnie wydarzenia, nazwijmy to merytoryczne. Odbędą się w środę 16 grudnia oraz 18 grudnia. Każdorazowo o godzinie 10. Będą to spotkania ze specjalistami, niestety – on-line, ale z możliwością bezpośredniego uczestnictwa w systemie konferencyjnym.
A dokładniej?
Transmisje będą się odbywały na kanale youtube Naszej Szczycieńskiej Ziemi: w środę 16 grudnia link do transmisji: https://youtu.be/xc_q85clqTA, a w piątek 18 grudnia - https://youtu.be/Oa3C2i141so.
Na czym będą polegały te spotkania?
W pierwszej konferencji uczestniczył będzie przedstawiciel Urzędu Komunikacji Elektronicznej oraz Powiatowy Rzecznik Konsumentów. Ich wprowadzające wykłady będą trwały nie dłużej niż 20 minut, a następnie będą odpowiadać na bezpośrednie pytania uczestników, które można będzie zadawać na specjalnie uruchomionym czacie. Konferencja piątkowa będzie miała podobny przebieg z tym, że prelegentami będą przedstawiciele Komendy Powiatowej Policji oraz SKOK-u im. Brata Alberta w Szczytnie. Tematyką obu spotkań – oczywiście – będą kwestie szeroko pojętego bezpieczeństwa. Zależy mi na tym, by w tych wirtualnych spotkaniach wzięło udział jak najwięcej osób, głównie seniorów. Te konferencje nie są przeznaczone tylko dla uczestników projektu. Zapraszam więc wszystkich zainteresowanych. W przypadku pytań pozostaję do dyspozycji: tel. 530 500 590.
Może należy ogrodzić teren? Z tego co się orientuję, to były dofinansowania do zakupu psa pasterskiego, ale wiadomo, psa trzeba karmić...
mm
2025-06-15 14:18:50
toż to czcionka z gry Super Mario w kturej skacze się po rurach i uwalnia księżniczkę, śmieszki pierdzielone
Nitendofanboy
2025-06-15 12:48:01
No właśnie. Przecież tych najbiedniejszych czesto nie stać po prostu na życie na poziomie to skąd niby maja mieć nagle tyle pieniędzy na wklad własny???
Romek
2025-06-15 05:12:06
Mam nadzieję, że uda się zebrać sporą sumę pieniędzy i da ona możliwość w dalszym leczeniu chłopca. Rodzicom życzę ogromu cierpliwości i powodzenia. Trzymam kciuki! Wspieram, pomagam!
Abw
2025-06-12 20:56:18
Proszę powiedzieć jak ci biedniejsi mają to sfinansować, najpierw musisz wyłożyć kupę kasy, musisz pożyczyć/ukraść/załatwić, później teoretycznie ci oddadzą ale bez VAT. 35% zaliczki to kpina.
Adam
2025-06-12 19:37:37
Dajcie spokuj tym zwierzakom. Koty,nutrie,bobry,wilki,niedzwiedzie,itd. Czliwiek to rak na organizmie planety. Zajmujecie im siedliska bo musicie mieć o hektar więcej niz sąsiad a później wam zwierzeta przeszkadzają. Oby was od marketów i internetu odcieli
Marcin Macudziński/Mieciu
2025-06-12 12:40:27
Zapytajcie mieszkańców i działkowiczów czym podlewają swoje trawniki
Mariusz
2025-06-12 10:12:14
Ta ekologia jest zbyt droga ?
zdysk
2025-06-12 09:32:02
No to jeszcze raz. Bardzo wysoki poziom kształcenia w tej jakże prestiżowej uczelni najpełniej widać w profesjonalizmie działań policjantów pod Biedronką w Bolkowie.
Zły Porucznik
2025-06-12 09:11:20
Ponad dwie bańki za autobus - to nie jest normalne
Jego Eminencja
2025-06-12 09:05:49