Środa, 18 Czerwiec
Imieniny: Laury, Leszka, Marcjana -

Reklama


Reklama

Argus zadziwi świat?


Pracownicy WSPol. kolejny raz zaskoczyli swoją pomysłowością. Zbudowali prototyp mobilnego centrum dowodzenia. Pancerny pojazd naszpikowany jest elektroniką: kamerami, czujnikami i wszelkiego rodzaju sensorami. – Dzięki temu dowódcy jednostek będą mogli skuteczniej prowadzić policyjne akcje – mówi Robert Częścik, inspektor...


  • Data:

Pracownicy WSPol. kolejny raz zaskoczyli swoją pomysłowością. Zbudowali prototyp mobilnego centrum dowodzenia. Pancerny pojazd naszpikowany jest elektroniką: kamerami, czujnikami i wszelkiego rodzaju sensorami. – Dzięki temu dowódcy jednostek będą mogli skuteczniej prowadzić policyjne akcje – mówi Robert Częścik, inspektor w WSPol.

Argus to nazwa prototypowego pojazdu pancernego stworzonego przez pracowników Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. To również imię olbrzyma o stu wiecznie czuwających oczach, którego można znaleźć w mitologii greckiej. Co wspólnego ma legendarna postać z pojazdem pancernym? Okazuje się, że bardzo wiele. Samochód naszpikowany jest od podwozia po dach wszelkiego rodzaju elektroniką: kamerami, czujnikami i sensorami. Pojazd może łączyć się z policyjnymi bazami danych. To nie koniec jego możliwości.


Reklama

Na stanie ma również trzy taktyczne roboty miotane, czyli małe mobilne urządzenia z zamontowanymi kamerami. Dzięki specjalnie wzmacnianej konstrukcji można je wrzucać bezpośrednio przez szyby do budynków – są to oczy i uszy Argusa. Co ciekawe jak mówią współtwórcy projektu – jest to jedyny pojazd, który powstał na bazie badań naukowych. – To owoc kilkudziesięciu miesięcy pracy. Przy jego tworzeniu pomagali dowódcy policyjni, dowódcy jednostek specjalnych i eksperci z całego kraju – mówi Robert Częścik, inspektor w WSPol. – Pojazd jest kuloodporny, może poruszać się nawet po bardzo rudnym terenie – dodaje.

Jego wszechstronne zastosowanie sprawia, że może pomóc przy zabezpieczani u imprez masowych, misji pokojowych lub w sytuacjach kryzysowych np. powodzi. – Chcielibyśmy przetestować go podczas mistrzostw w piłkę nożną Euro 2012 – tłumaczy inspektor Częścik. W skład załogi pojazdu wchodzi pięć osób m.in. operator monitoringu, technik łączności, informatyk.

Reklama

Na razie nie wiadomo, czy samochód wejdzie do masowej produkcji. – To jest naszym marzeniem, mam nadzieję, że się spełni – mówi inspektor Częścik.

Paweł Salamucha

fot. Archiwum WSPol.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama