Wtorek, 23 Kwiecień
Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha -

Reklama


Reklama

Apel Ewy Rapackiej do serc radnych bez reakcji


Arkadiusz Deptuła, Tadeusz Skowroński, Andrzej Bruździak, Zbigniew Nadrowski, Sabina Gutowska, Leszek Dąbkowski, Andrzej Bełcikowski, Ksymena Klusek, Damian Bazydło wpiszą się do historii gminy Świętajno jako ci, którzy zlikwidowali szkołę w Kolonii. Placówka przetrwała wiele zawieruch, w tym wojnę. Działała nieprzerwanie od 120 lat. Nie oparła się jednak ich decyzji.


  • Data:

Tuż przed głosowaniem nad uchwałą o likwidacji szkoły i przedszkola w Kolonii głos zabrała radna Ewa Rapacka.

 

- Temat likwidacji podejmowany jest od pół roku, do ostatniej chwili próbowałam państwa przekonać, aby nasza szkoła została – mówiła. - Za chwilę się okaże, czy mi się to udało. Mogę jedynie zaapelować do waszych serc. Zostawicie naszą szkołę. Proszę.

 

Radni nie zareagowali na jej apel. W milczeniu przeszli do głosownia. Za likwidacją było 9 radnych, 4 się wstrzymało (Katarzyna Czajkowska, Sławomir Grzegorczyk, Marcin Pawelczyk, Edward Niciński), a 2 było przeciw (Ewa Rapacka i Roman Janota).

 

Zgodnie z uchwałą szkoła przestanie istnieć od 31 sierpnia tego roku. Uczniowie i przedszkolaki będą korzystać z placówek w Świętajnie. Niepewny jest jednak los nauczycieli oraz pracowników szkoły. Do tej pory władze gminy nie zaproponowały im nowych miejsc pracy. Co więcej, w ogóle nie wiadomo, czy tak się stanie.


Reklama

 

Szkoła w Kolonii to kawał historii. Pierwszy nauczyciel, który nauczał w języku polskim pojawił się tam już 180 lat temu. Sama szkoła działa od ponad 120 lat. Dziś pracuje tam 17 osób (wraz z obsługą). Dyrektorką placówki, od 1998 roku, jest Donata Chrostek. W szkole wraz z oddziałem przedszkolnym uczy się 70 dzieci (46 w wieku szkolnym).

 

- To przykra i stresująca sytuacja dla nas wszystkich i rodziców, i uczniów, i pracowników i mieszkańców Kolonii – mówi „Tygodnikowi Szczytno” Beata Nikołajuk, sołtys wsi. - Historia oceni tę decyzję. Wciąż trudno nam w to uwierzyć.

 

- Nasz wieś straciła serce – mówią mieszkańcy. - Dziewięcioro radnych, którzy podjęli tę decyzję powinno się wstydzić. Nie zapomnimy im tego – dodają.

Reklama

 

Władze gminy przyznają, że likwidacja szkoły podyktowana jest jedynie małą liczbą dzieci, słabymi perspektywami na ich wzrost oraz ekonomią.

 

Co z budynkami po szkole? - Pomysły jakieś są, ale za wcześnie na ten temat mówić – mówi wójt Alicja Kołakowska.

 

 

 

 

Tylko radna Ewa Rapacka broniła szkoły podczas środowej sesji.

 

 



Komentarze do artykułu

Nikoś

Gdyby wszyscy \"radni\" zostali wybrani w drodze referendum, to by działali na rzecz społeczeństwa, a tak żaden apel do ich \"serc\" nie dotrze, bo oni zamiast serc, mają tylko bezdenne portfele i wytyczne z \"góry\". Wyłącznie perspektywa utraty miejsca przy korycie, spowodowałaby uruchomienie u nich procesów myślowych, inaczej będą tylko szkodnikami, które nie liczą się ani z ludźmi, ani z ich uczuciami. Jedynie Burmistrz Szczytna wyłamuje się z tej szkodnikowej elity, przez co wiele szkodników szczerze Go nienawidzi, ale są też tacy, co Panu Burmistrzowi kibicują w walce ze szkodnikami.

nikt

kto się tam przejmuje...

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama