Zakończona w maju budowa 8,5 km sieci wodociągowej w nartach to szansa dla wielu mieszkańców, by przy letnich upałach nie odczuwać braku wody. - W Nartach jest 250 gospodarstw domowych – mówi wójt Sławomir Ambroziak. - Już około 50 z nich zdecydowało się na budowę przyłącza, bo tyle jest złożonych wniosków, a od zakończenia inwestycji upłynął niespełna miesiąc.
Wodociągi, obejmujące wcześniej Brajniki i Warchały, a obecnie już i Narty – w sumie ponad 30 km sieci – zostały zbudowane z dwóch powodów, a właściwie jednego – zaczęło brakować wód gruntowych. Odczuwali to mieszkańcy, korzystający z przydomowych studni, ale przede wszystkim jezioro w Nartach, w którym poziom wody drastycznie się zmniejszał.
- Ochrona jeziora, m.in. poprzez budowę wodociągów, była zapisana w gminnej strategii już w 2000 roku – przypomina wójt. - Wcześniej niewiele jednak w tym kierunku było robione. Na dziś gmina swój obowiązek wykonała, czego nie można powiedzieć o innych instytucjach. Na przykład Wody Polskie miały przebudować i zmodernizować system melioracyjny, ale takie działania nie zostały podjęte.
Obniżenie poziomu wody dotyka także indywidualne gospodarstwa, korzystające z własnych studni. A latem, szczególnie w upalne dni, zapotrzebowanie gwałtownie rośnie.
- Odczuliśmy to w ostatni weekend nawet na gminnych ujęciach wody – dodaje wójt. - Mimo to osoby, które korzystają czy też będą korzystać z gminnych wodociągów, nie mają czego się obawiać.
Wodociągi są zasilane z gminnych ujęć wody i stacji jej uzdatniania. Narty obsługuje bardzo nowoczesna hydrofornia w Witowie, rozbudowana perspektywicznie, bo obecnie wykorzystywana jest zaledwie 1/3 jej mocy. Wspiera ją także hydrofornia w Jedwabnie, korzystająca z kolei z ujęcia z bardzo czystą wodą.
Na sytuację wodną w gminie, głównie w obrębie wsi Brajniki, Narty i Warchały, może mieć wpływ historia jezior w tych miejscowościach. Przy końcu XIX i na początku XX wieku poprzedni gospodarze tych ziem prowadzili szeroko zakrojone działania melioracyjne. Wiele ówczesnych bagien, terenów podmokłych zostało osuszonych. Te prace obejmowały także jeziora. - Akweny w Nartach i Brajnikach pierwotnie były bezodpływowe, ale położone w różnych zlewniach: Brajnickie w zlewni Pregoły, jezioro w Nartach – w zlewni Wisły – opowiada wójt Ambroziak. - Przy końcu XIX wieku płytkie Jezioro Brajnickie zostało osuszone, a wodę odprowadzono do niewielkiego jeziora w okolicy dzisiejszych Jurg. Pojeziorny teren zamieniono w łąki, ale woda rządziła się swoimi prawami i w dawnej jeziornej niecce pojawiały się wodne zastoiska, a teren wciąż był podmokły, dla łąk niekorzystny. Tę sytuację doskonale obrazuje np. bardzo dokładna mapy tego obszaru z 1902 roku. Ostatecznie więc, już w latach 30. XX wieku, proces został odwrócony – woda wróciła do jeziora w Brajnikach. Przy tych działaniach jeziora zostały połączone kanałami, które wspomagały „manipulowanie” wodą. Taki kanał łączył też jeziora w Nartach i Brajnikach. Świętajno (jezioro) stało się więc odpływowe. Dziś łączący akweny kanał jest suchy. - Woda z Nart nie odpływa, bo jest jej już tak mało – mówi Ambroziak.
te policjantki metr czterdzieści to same w patrolu będą chodzić czy z ochroną policjanta rosłego?
Marcel
2025-09-11 11:51:55
A jaki jest powód odejścia obecnego audytora ? Wysokość wynagrodzenia ?
TB
2025-09-10 18:51:45
Kolejna bzdura jakby nie było bardziej potrzebnych inwestycji.
Rodzic
2025-09-10 17:58:53
Mamy efekt zwolnienia 20 000 więźniów z zakładów karnych. By żyło się lepiej.
Kat Jan
2025-09-10 14:47:50
A za co mam Go darzyć sympatią? Za to, że zwinął niepełnosprawnemu mieszkanie za grosze (obojętnie z jakiego powodu tenże jest niepełnosprawny). To że gdzieś tam \"bramkarzył\", udzielając również innych usług i przysług? No to i jeszcze te przygody po lasach? To za to mam tego Pana darzyć sympatią? Nie wspominając o szacunku? Panie Kamilu...
Taki sobie czytelnik
2025-09-10 12:56:40
Stare BMW i wszystko jasne. Kierowca z Bardzo Małą Wyobraźnią!!!!!
kierowca
2025-09-10 11:06:39
Taki sobie czytelniku po prostu widać, że nie darzysz sympatia prezydenta i tyle w takim sobie temacie
Kamil
2025-09-10 05:05:15
Nie wierzę. To nie przypadek. Ten pan w zielonej czapce to mąż zaufania Karola Nawrockiego w wyborach w czerwcu i jednocześnie człowiek Ruchu Kontroli Wyborów, aplikacją działał w komisji. Można to sprawdzić w protokole. A poza tym mówi na filmie, że jest z Gdańska, później z Nidzicy i na końcu, że czeka w Szczytnie.
Hahaha
2025-09-09 19:55:59
i za to, że nie płacą, my zapłacimy za ich utrzymanie - wikt i opierunek. No sukces wielki prawa i sprawiedliwości naszej
wolf
2025-09-09 14:57:27
No po prostu klękajcie narody, bo człowiek nie z salonów? Bo salon - czyli obycie i znajomość języków obcych to największy delikt. Rany boskie! W czym sprawa - bo podpisał? A mnie na przykład nie podobało się, że Prezydent stał rozkraczony, zamiast \"ściągnąć\" nogi, jak również ręce - powinien trzymać je razem, a nie \"zwisająco\" jak u naszych starszych krewnych. No i co?
Taki sobie czytelnik
2025-09-08 18:23:22