Wędkarze z Koła Wędkarskiego nr 74 w Szczytnie podsumowywali miniony rok. Zebranie odbyło się w sobotę w bazie Miejskiego Ośrodka Sportu. Przy okazji wręczono odznaki i wyróżnienia najbardziej aktywnym działaczom. To najważniejsze - Złota Odznaka z Wieńcami trafiła do Wiesława Orzoła, prezesa koła. Była też zła informacja – znacząco wzrosną opłaty członkowskie.
Koło Wędkarskie nr 74 w Szczytnie liczy 777 członków. To jedna z liczniejszych organizacji w naszym powiecie. W zgromadzaniu sprawozdawczym wzięły udział 44 osoby, w tym delegat z okręgu mazowieckiego.
- Tematów była naprawdę wiele – mówi Henryk Zembrzuski, skarbnik koła. - Najbardziej emocjonujące dotyczyły opłat członkowskich. Średnio wzrosną one o 100 zł rocznie. Zniżek pozbawieni zostali też członkowie powyżej 65 roku życia. I te zmiany wywołały najwięcej emocji – dodaje.
Pełna opłata związkowa to w tej chwili 370 zł (było 280 zł). Do tego dochodzi opłata okręgu na ochronę i zagospodarowanie wód w wysokości 220 zł, a było 180 zł. Młodzież do lat 16 i studenci opłata członkowska – 38 zł rocznie.
Co dają te opłaty?
- Możliwość wędkowania na 33 jeziorach w naszym okręgu oraz na 30 tysięcy hektarach wód w okręgu mazowieckim – mówi Henryk Zembrzuski.
Podczas zebrania wręczono też najaktywniejszym wędkarzom odznaki i wyróżnienia. Wśród kadetów wyróżnienia za Grand Prix Koła 74: Paweł Tumiński, Bartosz Kornowski oraz Marcelina Krupińska.
Kobiety spławik: Krystyna Suchalla, Hanna Kwiatkowska, Ludwika Zielińska.
Spławik seniorzy: Arkadiusz Teske, Mariusz Teske, Piotr Małachowski.
Spinning: Ryszard Biedrzycki, Zdzisław Ciesielski, Jacek Wojciechowski.
Złota Odznaka PZW z Wieńcami - Wiesław Orzoł (prezes)
Złota Odznaka PZW – Jan Rusinek (członek zarządu, społeczna straż rybacka).
Brązowa Odznaka PZW – Janusz Mosakowski (członek zarządu)
Art. 261 Dz. U Prawo wodne obowiązujące w Polsce. Wszystkie grunty wodne morza, rzek, jezior stanowią własność Skarbu Państwa, a w tym pas służebności publicznej obowiązuje od lat x do dzisiaj. Posunięcie bardzo sprytne, lecz niezbyt kulturalne i inteligentne. Zapewne amator dzikiego połowu ryb... nie na wędkę.
Wiesława Kowalewska
2024-11-21 11:35:56
Wydaję mi się, że,,ślizganie,, będzie frajdą dla dzieciaków w tak nie zapomnianej do końca ich życia atmosferze świąt.Oczywiście miasto musi odpowiednio lodowisko udekorować.
Warchol
2024-11-20 13:46:48
Ciekawe , co powiecie , gdy za kilka lat subwencje ekologiczne traktowane obecnie jako \"marchewka\" zostaną obcięte ,lub wycofane z uwagi na biedę budżetową.?
Andrzej
2024-11-20 10:35:58
Mam pewną wątpliwość. Otóż jak dotrzymują słowa politycy wszystkich opcji już wiemy. Czy ktoś bierze pod uwagę fakt ,że przy obecnej mizerii Budżetu, a przyszłość może być jeszcze czarniejsza , subwencja ekologiczna zostanie okrojona lub zlikwidowana.? A Park zostanie ,ze wszystkimi tego konsekwencjami. Następni politycy powiedzą: Sorry- to nie ja obiecywałem. Sam jestem leśnikiem i leży mi na sercu ochrona przyrody, ale jestem przeciwny , aby ludzie z Warszawy z 7-go piętra w bloku \"urządzali\" życie tubylcom -czasem wbrew ich woli. Podejście obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu nie wskazuje na analizę przyszłych skutków swoich planów. Przepraszam za porównanie ,ale najbardziej mi się to kojarzy z \"Rewolucją kulturalną \"w Chinach. Co z tego wyszło ,ludzie interesujący się historią i polityką wiedzą. Pozdrawiam.
Andrzej
2024-11-20 10:26:15
Widać że ojciec z matką sami jeszcze nie dorośli,kto takiemu żółtodziubowi takie auto daje,może auto tatusia,ale widać że tatka jak na coś takiego pozwala to też nie powinien takim jeżdzic bo jeszcze mleka z pod nosa nie wytarł,chyba że szczeniak sam powinął tatusiowi furę bez jego wiedzy
Kubek73
2024-11-20 10:22:41
Mniej szczęścia miał młody kierowca osobówki pod Ostródą.
Niki.
2024-11-20 09:39:22
A widziano ławki w okolicach szkoły z oddziałami integracyjnymi
Tytus
2024-11-20 09:12:23
Podziwiam aktualnego Wójta za cierpliwość. Darmowa pasza i lewe interesy skończyły się.... wścieklizny dostali. Znam takiego letnika (bogacza), który wcześniej reprezentował prawo i sprzedał się za dwa zestawy obiadowe, szkolne z dostawą do domu - od wczesnej wiosny do późnej jesieni, pięć dni w tygodniu. Proceder trwał minimum 2-lata. Bogate szkolnictwo można doić.
Wiesława Kowalewska
2024-11-19 21:35:13
Ale o co chodzi z tym ułatwieniem dostępu? To wygląda na to, że np ludzie pracujący w MOS mają utrudniony dostęp do pracy że względu na fatalna lokalizację???
Tytus
2024-11-19 20:13:39
A dokąd w końcu poszły ławki z tej strefy? Bo były różne pomysły.
Tutejsza
2024-11-19 16:59:29