Mieszkańcy Kolonii wciąż wierzą, że miejscowa szkoła nie zostanie zlikwidowana. I to mimo że radni spisali ją już na straty. - Teraz głos ma kurator. Jego pracownicy w poniedziałek, 10 stycznia wizytowali placówkę, delegacja naszej wsi była u niego osobiście – mówi Beata Nikołajuk, sołtys Kolonii. - Trzymamy kciuki i wierzymy, że podejmie korzystną dla nas decyzję.
Gminni radni o likwidacji szkoły w Kolonii zadecydowali jeszcze w grudniu. Tej decyzji ostro sprzeciwili się mieszkańcy wsi. Delegacja pojechała do Warmińsko-Mazurskiego Kuratora Oświaty.
- Przedstawiliśmy panu kuratorowi swoje stanowisko i poprosiliśmy o pomoc – mówi Katarzyna Żarnoch, przewodnicząca rady rodziców. - Pan kurator powiedział, że dla niego najważniejsze jest dobro dziecka, ale decyzję wyda dopiero po analizie sytuacji w szkole w Kolonii.
W poniedziałek, 10 stycznia dwóch pracowników olsztyńskiego kuratorium odwiedziło placówkę.
- Pytali, oglądali dosłownie wszystko, przyglądali się prowadzonym zajęciom, sprawdzali bazę oraz wyposażenie, pytali, w jaki sposób uczniowie docierają do szkoły – mówi pani Katarzyna. - Podczas tej kontroli obecna była też pani wójt. Myślę, że pokazaliśmy się, jako szkoła z najlepszej strony. Naprawdę głęboko wierzę, że decyzja będzie dla nas korzystna.
Kiedy zapadnie? - Musimy przeanalizować dokładnie cały zebrany materiał, a to wymaga nieco czasu – usłyszeliśmy w kuratorium.
- Nie sądzę, aby trwało to zbyt długo, bo pewnych terminów nie można przekroczyć – mówi pani Katarzyna.
W obronę szkoły zaangażowała się niemal cała wieś z miejscowymi radnymi oraz sołtys Beatą Nikołajuk.
- Ta likwidacja to irracjonalny pomysł – mówi sołtys. - Naprawdę nie można dobra dzieci i wsi rozpatrywać przez pryzmat ekonomii. To krótkowzroczne. Czekamy na decyzję kuratora i trzymamy kciuki, aby była po naszej myśli.
Co się stanie z budynkiem szkoły, jeśli jednak placówka zostanie zlikwidowana? - Na jednym z listopadowych spotkań pani wójt mówiła, że ma już pomysł, ale szczegółów nie chciała zdradzać – mówi Katarzyna Żarnoch. - To pytanie padło też podczas wizyty urzędników z kuratorium. Pani wójt szczegółów też nie podała. Ale z tego, co wiem, to miałby tu powstać jakiś ośrodek opieki paliatywnej. Ale czy budynek nie zostanie, tego nikt poza panią wójt nie wie.
- Na razie o tym nie myślę, bo wierzę, że szkoła zostanie – dodaje sołtys Nikołajuk. - A jeśli nie, to mam nadzieję, że budynek będzie służył mieszkańcom sołectwa i gminy.
absolwent
Tak najważniejsze jest dobro dzieci a zarazem całej społeczności Kolonii. Szkoła jest wizytówką wsi. Wydaje się, że poziom nauczania jest również dobry. Walczcie o szkołę, trzymam kciuki. Wieś ma zostać skansenem? Być może wrócą młodzi z miast, z zagranicy i będą skazani wysyłać swoje dzieci do szkoły kilka kilometrów dalej a szkoła zamieni się w DPS ?
Krótka piłka.
Szkoła zostanie , ale pani wójt .......