W miejscowości Jęcznik, w gminie Szczytno, doszło do tragicznego pożaru, który zakończył się śmiercią jednej osoby. Ogień wybuchł w jednorodzinnym domu. Pożar zauważyli sąsiedzi, którzy natychmiast podjęli próbę ratowania właściciela nieruchomości. Niestety, pomieszczenia były tak zadymione, że nie udało im się wejść do środka budynku.
Dym, wydostający się z poddasza, zauważono około godziny 17 w poniedziałek, 6 marca. Zaniepokoił on sąsiadów, którzy ruszyli na ratunek. Pomieszczenia wewnątrz domu były jednak tak zadymione, że uniemożliwiły one „cywilną” akcję ratowniczą. Wezwano strażaków. Ci weszli do budynku, by ugasić pożar.
- Ogniem zagrożone było pomieszczenie na piętrze, gdzie znajdował się piec kaflowy – mówi kapitan Łukasz Wróblewski z KP PSP w Szczytnie. - W trakcie akcji ratowniczo-gaśniczej nasi strażacy natknęli się na nieprzytomnego mężczyznę. Został on ewakuowany z zagrożonych pomieszczeń.
Na miejscu tragedii byli też ratownicy medyczni, którzy natychmiast przystąpili do akcji reanimacyjnej. Niestety, 66-letniemu mieszkańcowi Jęcznik nie udało się przywrócić czynności życiowych. Miał poważne obrażenia spowodowane ogniem.
Na miejscu pojawili się też policjanci oraz prokurator, by wyjaśnić okoliczności tragedii. Na razie nieznane są przyczyny pożaru i czy były one wynikiem nieostrożności, czy też innych okoliczności.
- Przeprowadziliśmy oględziny miejsca, a na czwartek zaplanowana jest sekcja zwłok, która zapewne da odpowiedź na bezpośrednią przyczynę śmierci tego pana – mówi Artur Bekulard, szef szczycieńskiej prokuratury. - Ale wstępnie wszystko wskazuje na zaczadzenie. Źródłem ognia najprawdopodobniej było zaprószenie z pieca kaflowego, bo drzwiczki do niego były otwarte.
Dym z niewielkiego pożaru nie miał się gdzie wydostawać, ponieważ okna i drzwi były szczelnie zamknięte. — Stąd tak silne zadymienie — podkreślił kapitan Łukasz Wróblewski z KP PSP w Szczytnie.
Żona zmarłego w pożarze mężczyzny w czasie akcji strażaków przebywała w pracy. Był on w domu sam.
Ja to się pytam gdzie jest np chodnik lub sciezka z Nart do Warchał? Te dwie miejscowości już dawno na to zasluguja
Romek
2024-04-15 20:20:48
Zgadzam się z \"mieszkańcem\" o \"Olą\". Skąd te dzieci się wezmą ? Nawet jeśli część przejdzie z miasta to i tak nic nie zmieni, tu czy tam to i tak za nasze pieniądze trzeba utrzymywać wszystko. A dzieci może będą dojeżdżać z okolicznych wiosek czego nie zazdroszczę. A tak na marginesie nikt nie pisał bo to przecież nie jest wygodne dla Wójta, że zlikwidował szkołę w GAWRZYJAŁKACH.
Skanda
2024-04-15 13:02:06
Kiedy obiecywany pomost w Jerutkach???
???
2024-04-15 09:37:56
Adwokat ma rację. Sprawa jest jasna. Kilka set działek na mazurach czeka na ten wyrok.
Tor
2024-04-14 21:52:08
Wszystko oki,ale w soboty jeżdżą jak chcą,patałachy.Albo za wcześnie albo z opuźnieniem.
Tom
2024-04-14 20:24:54
Czy mieszanie chorych ze zdrowymi w szpitalu psychiatrycznym w Gnieźnie jest złe?
2024-04-14 09:19:40
A gdzie w Rozłogach był PGR znowu oszustwo!
Jan
2024-04-14 09:03:53
(rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r. Dz. U. Nr 112, póz. 1319 ze zm), w załączniku dotyczącym wzorów pieczęci nagłówkowych i podpisowych sugeruje się, aby w odniesieniu do gmin wiejskich używać zwrotów rada gminy - urząd gminy, w gminach miejsko-wiejskich rada miejska - urząd miejski, w gminach miejskich rada miasta - urząd miasta.
doczytaj
2024-04-13 17:31:14
SHAZZA!! bardzo często widuję Twojego dzielnicowego jak porusza się oznakowanym autem po swoich rewirach , za to swoich poprzedniego i obecnego jeszcze w rejonie piątym nie widziano chyba że na specjalne zaproszenie !!! Nie mają czasu ???????? a ich poprzednik W.T. też nie miał ???????? szczerze pisząc wolę dzielnicowego Kamila N. Przynajmniej jest aktywny i widoczny ????miłego dnia życzę
Zainteresowani
2024-04-13 16:45:02
Szkoda, że mało konkretów, co zamierzają. Do Rady Gminy np. były 4 nazwiska kompletnie nic nie mówiące
Gość
2024-04-12 18:26:04