Poniedziałek, 9 Czerwiec
Imieniny: Ady, Celii, Medarda -

Reklama


Reklama

Starosta nie złamał prawa


Staroście szczycieńskiemu lżej na sercu. Prokuratura Rejonowa w Nidzicy nie dopatrzyła się przestępstwa w jego działalności. - Ale stres był – przyznaje Jarosław Matłach. Śledztwo dotyczyło też byłego starosty Andrzeja Kijewskiego. Zostało podjęte na wniosek Centralnego Biura An...


  • Data:

Staroście szczycieńskiemu lżej na sercu. Prokuratura Rejonowa w Nidzicy nie dopatrzyła się przestępstwa w jego działalności. - Ale stres był – przyznaje Jarosław Matłach. Śledztwo dotyczyło też byłego starosty Andrzeja Kijewskiego. Zostało podjęte na wniosek Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a „cichym bohaterem” czynów starostów miał być były dyrektor szpitala Marek Michniewicz.

Funkcjonariusze CBA prowadzili śledztwo pod kątem niedopełnienia obowiązków służbowych przez obu starostów. CBA próbowało udowodnić, że starostowie pomogli osiągnąć korzyści majątkowe byłemu już pełniącemu obowiązki dyrektora Zakładu Opieki Zdrowotnej w Szczytnie Markowi Michniewiczowi. - Zdaniem CBA nie mógł on jednocześnie pełnić kierowniczej funkcji i być właścicielem prywatnego pogotowia – wyjaśnia w skrócie Matłach.

Mieli opinie

Jarosław Matłach taki stan zastał już po poprzednim zarządzie, w którego w skład wchodził, a ówczesnym starostą był Andrzej Kijewski. - Nie zmieniałem tego, bo mieliśmy opinie Narodowego Funduszu Zdrowia i Ministerstwa Zdrowa, że nie ma tu konfliktu z prawem – mówi. - Poza tym pan Michniewicz był świetnym menadżerem. To głównie dzięki niemu szpital jest obecnie w dobrej kondycji finansowej, podczas gdy w innych wielu miastach takie placówki borykają się z naprawdę potężnymi kłopotami finansowymi. Michniewicz pełnił obowiązki dyrektora szpitala od 1 października 2003 roku do 8 sierpnia 2012 roku. Zarząd powiatu odwołał go z tego stanowiska na jego prośbę. - Zrobiliśmy to dla czystości tej sprawy – tłumaczy Jarosław Matłach.


Reklama

Pochwalili dyrektora

Nidziccy prokuratorzy przesłuchali świadków i przeanalizowali dokumenty. I oto do jakich wniosków doszli: - „Okres pełnienia obowiązków dyrektora przez Marka Leszka Michniewicza charakteryzował się poprawą kondycji finansowej szpitala, ustabilizowaniem jego sytuacji – pisze w uzasadnieniu do postanowienia o umorzeniu śledztwa prokurator Małgorzata Abucewicz-Pena. - W tej sytuacji trudno zaprzeczyć, iż z perspektywy czasu powołanie Marka Leszka Michniewicza na pełnienia obowiązków dyrektora oceniane w kontekście zauważalnej poprawy sytuacji szpitala w Szczytnie, było raczej z korzyścią dla społeczności lokalnej, a więc można powiedzieć i dla interesu publicznego. Dlatego też mając i ten argument na uwadze wskazać należy, iż brak jest danych wskazujących na to, aby Andrzej Kijewski lub Jarosław Matłach wywołali swoim działaniem niebezpieczeństwo powstania szkody dla interesu publicznego.

Reklama

Tomasz Mikita

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama