Spotkanie członków Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Odrodzenie" przyniosło konkretne sugestie dotyczące gospodarowania odpadami komunalnymi w Szczytnie. Dorota Poniatowska, Adam Samsel i Adam Cudak rozmawiali z przedstawicielami ratusza na temat kar za nieprawidłową segregację. - Mogą one przynieść skutek odwrotny – przestrzegają przedstawiciele spółdzielni i porujnują urzędnikom inne rozwiązania.
Tylko w 2023 roku miejski ratusz wydał 30 decyzji o nakazie ukarania mieszkańców Szczytna za brak właściwej segregacji odpadów komunalnych. Decyzje objęły 64 nieruchomości, w tym bloki, to łącznie 2223 osoby, które za karę muszą zapłacić podwójną śmieciową stawkę, czyli aż 50 zł od osoby.
W środę, 24 stycznia w miejskim ratuszu odbyło się spotkanie miejskich urzędników zajmujących się odpadami komunalnymi z przedstawicielami zarządców i wspólnot mieszkaniowych.
Gmina Miejska Szczytno, starając się osiągnąć poziomy recyklingu określone w ustawie, boryka się z wyzwaniem zmotywowania mieszkańców do właściwej segregacji.
- Obecny sposób "motywacji" poprzez nakładanie kar może przynieść skutek odwrotny do oczekiwanego – przestrzega Adam Cudak, przedstawiciel Spółdzielni Mieszkaniowej "Odrodzenie".
Wraz z innymi osobami, reprezentującymi SM, apelował m.in. o wzmocnienie działań edukacyjno-informacyjnych na terenie całego miasta, a także o umieszczania przy wiatach śmietnikowych wyraźnych numerów telefonów do zgłaszania przepełnionych pojemników na segregację. Zdaniem członków spółdzielni, taka inicjatywa może zmniejszyć ryzyko niewłaściwego wyrzucania odpadów i poprawić efektywność systemu. Zaproponowano także zastosowanie przynajmniej dwóch ostrzeżeń dla mieszkańców zabudowy wielorodzinnej przed nałożeniem kary. Za ważne uznano również obecność przedstawiciela zarządcy podczas czynności kontrolnych.
- Ma to na celu uwiarygodnienie działań oraz zminimalizowanie potencjalnych zarzutów co do ich jakości – uzasadniała Dorota Poniatowska.
Mol
Tak żebyśmy sobie uzmysłowili, to śmieci zgodnie z ustawą choć tego nam nie zapisano wprost stanowią własność komunalną a my płacimy tylko za ich odbiór. Dla nas to śmieci a dla firmy recyklingowej to surowiec, który jak się okazuje w pełni dostaje za darmo na swój plac. I co mieszkańcy, dalej uważacie że to jest w porządku? Obudź się narodzie bo rozdziobią cię... wrony.
Jurek
Patrząc po twarzach to chyba kampania wyborcza ...
ha ha
No świetny pomysł, trzymajcie się państwo z dala od naszego miasta.
Tor
Czyli zarządca powinien cały czas uczestniczyć w odbieraniu śmieci bo to podczas tej czynności dochodzi do weryfikacji. Pomysł genialny w swej prostocie. Brawo spółdzielnia.