Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Sebastian i Kuba nie żyją. Mieli zaledwie po 21 lat. Prokuratura zleciła badania


Potworna tragedia. Nie żyje dwóch młodych mieszkańców Szczytna. Auto, którym jechali Sebastian B., Jakub M. i Jan W., uderzyło w drzewo. Po uderzeniu saab dachował i zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej w rowie. Dwóch 21-latków zginęło na miejscu. Trzeci trafił do szpitala. Był przytomny. Śledczy na razie nie wiedzą, kto kierował autem. Prokuratura zleciła badania biologiczne.


  • Data:

Przy takich dramatach wciąż pojawia się pytanie: czy tej tragedii można było uniknąć?

 

- 21 lata to zdecydowanie nie czas na śmierć – mówi „Tygodnikowi Szczytno” koleżanka chłopców, która powiadomiła naszą redakcję o tym wypadku. - Znałam całą trójkę. Byli bardzo radośni, żywiołowi, z planami na przyszłość – dodaje. - Kurczę, brakuje mi słów, aby o nich opowiadać. Przepraszam. Szczere kondolencje składam rodzinom Sebastiana i Kubie. Trzymam kciuki za zdrowie Jaśka.

 

Do wypadku doszło w poniedziałek, 21 sierpnia przed godziną 7 na trasie Szczytno – Mrągowo w okolicy Rybna. To nie najlepszej jakości droga wojewódzka.

 

- Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że osoba kierująca saabem, jadąc od Szczytna w kierunku Rybna, na łuku drogi, najprawdopodobniej nie dostosowała prędkości do panujących warunków, w wyniku czego straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwległy pas ruchu, a następnie auto uderzyło w przydrożne drzewo – mówi młodsza aspirant Paulina Karo z mrągowskiej policji. - Niestety, dwie osoby biorące udział w zdarzeniu poniosły śmierć na miejscu. Byli to 21-letni mężczyźni, mieszkańcy Szczytna. 21-letni pasażer, również mieszkaniec Szczytna, który z nimi jechał, przytomny został przewieziony do szpitala – dodaje.


Reklama

 

Na miejscu wypadku przez długie godziny pracowali policyjni technicy oraz prokurator. Zabezpieczyli ślady, które być może dadzą odpowiedzieć na pytania - co się wydarzyło, że doszło do tej tragedii i kto kierował samochodem, bo śledczy wciąż tego nie wiedzą.

 

- Prokurator prowadzący tę sprawę dopiero po godz. 15 wrócił do prokuratury – mówiła we wtorek, 22 sierpnia „Tygodnikowi Szczytno” Bogusława Pidsudko-Kaliszuk, Prokurator Rejonowy w Mrągowie. - Myślę, że sekcja zwłok mężczyzn, którzy zginęli w tym wypadku, będzie przeprowadzona jeszcze w tym tygodniu. Zabezpieczyliśmy ślady biologiczne. Wszyscy uczestnicy tego wypadku przebadani zostaną też na obecność alkoholu, czy innych środków psychoaktywnych – dodaje pani prokurator. - Śledztwo jest na początkowym etapie. Na razie idzie w kierunku spowodowania wypadku komunikacyjnego, którego następstwem jest śmierć. Nadal jest mnóstwo pytań, na które szukamy odpowiedzi. Jeśli lekarze pozwolą, to przesłuchany zostanie w najbliższym czasie 21-latek, który został ranny w tym wypadku. Z tego, co wiemy, jego stan jest stabilny – dodaje prokurator. - Pod kątem technicznym sprawdzone zostanie też auto, którym jechali mężczyźni.

Reklama

 

Saab po uderzeniu w drzewo najprawdopodobniej koziołkował. Zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej. Śledczy przebadają też wrak auta, jego stan techniczny przed wypadkiem będzie próbował odtworzyć biegły.

 

- Był poważnie uszkodzony, co może świadczyć o dużej prędkości – mówi „Tygodnikowi Szczytno” jeden z ratowników, który był na miejscu wypadku. - Aby wydostać poszkodowanych musieliśmy zrobić do nich dostęp przy użyciu sprzętu hydraulicznego. Dwóch tych chłopaków miało rozległe obrażenia wielonarządowe. Gdy dojechaliśmy na miejsce już nie żyli – dodaje. - Trzeci 21-latek był przytomny, rozmawiał nawet z nami – dodaje.

 

21-latkowie znali się dobrze. Przyjaźnili. Kończyli szkoły w Szczytnie. Co robili przed 7 rano w okolicy Rybna? Skąd wracali, dokąd jechali? Tego nie udało nam się ustalić.



Komentarze do artykułu

Twoj stary

Zatrudnijcie lepszego fotografa bo te zdjęcia są tragiczne... dIecko by lepiej zrobiło

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama