Poniedziałek, 5 Maj
Imieniny: Floriana, Michała, Moniki -

Reklama


Reklama

Rosną zdrowo na sportowo


Jak zachęcić młodzież do uprawiania sportu? Wiedzą to wolontariusze z grupy „Adela”, działający w Domu Dziecka i POPiSie w Szczytnie. – Mamy sporo propozycji m.in. rajdy rowerowe, akrobacje na trampolinie, nauka gry w koszykówkę – mówi Dominika Drozdowicz, jedna z wolontariuszek.

Jak zachęcić młodzież d...


  • Data:

Jak zachęcić młodzież do uprawiania sportu? Wiedzą to wolontariusze z grupy „Adela”, działający w Domu Dziecka i POPiSie w Szczytnie. – Mamy sporo propozycji m.in. rajdy rowerowe, akrobacje na trampolinie, nauka gry w koszykówkę – mówi Dominika Drozdowicz, jedna z wolontariuszek.

Jak zachęcić młodzież do uprawiania sportu? Wiedzą to wolontariusze z grupy „Adela”, działający w Domu Dziecka i POPiSie w Szczytnie. – Mamy sporo propozycji m.in. rajdy rowerowe, akrobacje na trampolinie, nauka gry w koszykówkę – mówi Dominika Drozdowicz, jedna z wolontariuszek.

Ponad 2600 euro trafiło do dwóch placówek - Domu Dziecka i Powiatowego Ośrodka Profilaktyki i Socjoterapii w Szczytnie. Pieniądze zostały uzyskane dzięki projektowi z programu „Młodzież w działaniu”, który będzie tam realizowany przez najbliższe pięć miesięcy. – Chodzi o to, by ruszyć dzieciaki sprzed komputerów i telewizorów na świeże powietrze – mówi Dominika Drozdowicz, jedna z wolontariuszek. - W ramach projektu zaproponujemy dzieciakom akrobacje na trampolinie, grę w koszykówkę czy zabawy ruchowe.


Reklama

Pieniądze na projekt to nie tylko czynna zabawa, ale przede wszystkim sprzęt, który do tej zabawy jest potrzebny. W ten sposób, za „cudze” pieniądze szczycieński dom dziecka uzyska np. trampolinę, która w codziennym budżecie jednostkimogłaby być uznana za ekstrawagancję. Innymi słowy – takie projekty to łączenie przyjemnego z pożytecznym. Przyjemne odbyło się już w ostatnia niedzielę czyli rajd rowerowy szlakiem mazurskiej przyrody. – Jechaliśmy drogami leśnymi, udało nam się nawet nie zgubić, wszystko dzięki grupie rowerowej „Kręcioły”, której członkowie okazali się bardzo pomocni – mówi Drozdowicz.

Paweł Salamucha

Reklama

Fot. Archiwum

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama