Seria różnorodnych rozgrywek, a przede wszystkim działalność szkoleniowa i propagandowa przyniosły niesformalizowanej wciąż organizacji jaką jest Tenis Club Szczytno pierwsze bodaj trofeum, które nie jest efektem rywalizacji. Klub otrzymał bowiem puchar, ufundowany przez dyre...
Seria różnorodnych rozgrywek, a przede wszystkim działalność szkoleniowa i propagandowa przyniosły niesformalizowanej wciąż organizacji jaką jest Tenis Club Szczytno pierwsze bodaj trofeum, które nie jest efektem rywalizacji. Klub otrzymał bowiem puchar, ufundowany przez dyrektora MOS – za wkład w rozwój tenisa ziemnego w Szczytnie.
Wzrost zainteresowania tenisem, a także rosnąca liczba grających dowodzą, że rozwój określonej dyscypliny sportu nie jest uzależniony od budżetowych dotacji. Wystarczy trochę wolnego czasu, upodobanie do sportu oraz mnóstwo zapału i zaangażowania. Tym wszystkim dysponował pasjonat tenisa Witold Mocarski i sport ten w Szczytnie „rozhuśtał”.
O tenisie przez wiele lat w Szczytnie było cicho. Ot, kilka osób umiało posługiwać się rakietą i zmagali się we własnym, „zaklętym” kręgu.
- Dobre ze dwadzieścia lat temu przyglądałam się grającym i bardzo mi się tenis podobał – wspomina Barbara Sierak. - Spróbowałam, ale nic mi nie wychodziło. Nigdy nie przypuszczałam, że jednak będę grać, a jednak nigdy nie można mówić „nigdy”.
Zawsze aktywna fizycznie musiała przyhamować po ciężkiej chorobie. Grywała jeszcze trochę w siatkówkę, ale udział w meczach rosłych mężczyzn nie bardzo drobnej kobiecie pasował. - Ze dwa lata temu, chyba na hali, ktoś przypadkiem wspomniał o tenisie, ktoś inny powiedział, by zwrócić się do Witka i tak się zaczęło – opowiada pani Barbara, jedna z najwytrwalszych uczestniczek treningów, które odbywają się dwa razy w tygodniu.
Na początku adeptów gry było czworo, a później pocztą pantoflową wieść o możliwości gry rozszerzała się, a wraz z wieścią – przybywało grających. Powstał Tenis Club Szczytno. - Przez ostatnie dwa, może trzy lata z co najmniej podstawowymi tajnikami tenisa zapoznałem 73 osoby, a dalszych 11 trochę wcześniej grało, ale podczas zajęć szlifowało umiejętności – mówi Witold Mocarski. - Tylko w tym roku naukę gry w tenisa podjęło 27 dorosłych ludzi, a prowadzimy też szkółkę dla dzieci. Z nauczaniem i turniejami wychodzimy też poza granice miasta.
Biorąc pod uwagę tę dynamikę oraz podejmowanie i realizacje coraz większej liczby inicjatyw turniejowych – trudno się dziwić, że, przynajmniej na początek, osiągnięcia klubu dostrzegł szef miejskiego sportu i je uhonorował okazałym pucharem.
- Rozgrywek z czasem pewnie będzie jeszcze więcej – deklaruje Witold Mocarski. - Na razie, w sobotę o godzinie 9. zapraszam uczestników i widzów do hali Wagnera na turniej par mikstowych. Pora udowodnić, że pani z panem mogą robić różne rzeczy, w tym także grać w tenisa.
Halina Bielawska
Fot. Halina Bielawska
Szkoda że gmina sprzedała jezioro w starych kiejkutach też byśmy mogli takie cudo zbudować.Tak właściwie to polskie wojsko za podatki Polaków
Krzysztof linkiewicz
2025-08-17 07:56:09
Najgorsze dni i noce Szczytna od lat przywrócić koncerty nie biletowane
Piotr
2025-08-16 22:10:41
Panie nudny wez zejdź już Pan z prezydenta i prawicy i przestań sie Pan tak chwalić, że za wysoka emeryturę, na którą od Pana w życiu nie pobrano składki ZUS, jeździsz Pan na jakieś zagraniczne wypadziki. Weź Pan zeksploruj jakąś najgłębsza jaskinie na swiecie, poleć Pan w kosmos za Swoje pieniądze, pospaceruj Pan po linie że szczytu Czomolongmy. Wtedy będziesz Pan mógł zaimponować tym biednym ludkom z regionu za pomocą tych swoich felietoników. Swoją drogą Panie Redaktorze może już czas zmienić rubrykę ze starych bajerantów na kogoś już świeżego i bardziej optymistycznego. Tak se przemyślałem różne sprawy czytając Tygodnik podczas mojego weekendowego wypoczynku na Kamczatce i przelałem je tutaj...
Kamil
2025-08-16 20:13:27
A dlaczego nie pałac na wodzie? Czemu się tak ograniczać? Może jeszcze pawie...
Śmieszek
2025-08-16 14:38:19
Nie wszyscy mają tyle szczęścia, wyjątkowo w tym roku w Piecach nie dostarczono nawet piasku do zabawy dla dzieci.Jezioro jest brudne coraz bardziej zarośnięte,a nie mowa o ławkach czy sprzęcie sportowym który by bardzo się przydał.Jesli jezioro i jego nabrzeże nie zostanie oczyszczone to nie długo nie będzie skrawka aby zamoczyć chociaż nogi.A podatki też płacimy,więc proszę o nas też pamiętać.Wioska jest turystyczna,sporo ludzi ma tu domki i przyjeżdża.Przydało by się ten temat ruszyć a społeczeństwo chętnie pomoże.Prosze o nas pamietać.
Turysta
2025-08-16 12:45:24
To było do przewidzenia, uśmiechnięte barany będą tylko uśmiechniętymi baranami...i baranie mają też pomysły. W radzie miasta powinny zasiadać wyłącznie osoby niepowiązana z żadną partią z warszawki, żadnych PISiorów, żadnych POwców, żadnych lewaków ani prawaków, tylko ludzie apolityczni, urodzeni i mieszkający w szczytnie, którym nikt z góry nie będzie podpowiadał, jak zrujnować miasto. Pierwszy do \"odstrzału\" powinien być uśmiechnięty burmistrz, bo taki z niego Szczytnianin, jak ze mnie \"farszafiak\"
Nikoś
2025-08-16 12:23:41
Do strefy gastro powinne zostać zaproszone koła gospodyń wiejskich, można by było zjeść coś naprawdę dobrego j w rozsądnej cenie
Xyz
2025-08-15 06:11:13
Najlepiej zrobić tak, żeby był Wilk stypy i Afanasjew cala...
Jan
2025-08-15 05:31:03
Taka szkoda a taka piękna fota...
Tytus
2025-08-15 05:23:31
Bo to takie geniusze, co siedzą od 20 lat i drapią się w głowę \"co by tu spieprzyć panowie\" oraz - jak się okazuje Panie. Szkoda gadać. Jak nie zmieni się ekipy rządzącej - nic z tego nie wyjdzie. Ale nie oto chodzi, aby zmienić na nowych - tylko na mądrych.
Śmieszek
2025-08-14 18:06:33