Matka i syn przewozili ogromne ilości papierosów bez polskich znaków akcyzy. Wpadli podczas rutynowej kontroli drogowej w Wielbarku. Funkcjonariuszy zaciekawiły przewożone przez nich kartony. Para tłumaczyła, że jest tam proszek do prania...
W niedzielę, 26 czerwca policjanci z Posterunku Policji w Wielbarku zatrzymali do kontroli skodę. W pojeździe znajdował się 26-letni mężczyzna oraz 55-letnia kobieta – mieszkańcy Szczytna.
- W trakcie kontroli kierujący zachowywał się bardzo nerwowo, co wzbudziło czujność policjantów, którzy przystąpili do kontroli – mówi sierżant Joanna Manelska ze szczycieńskiej policji.
Funkcjonariusze zauważyli na tylnym siedzeniu oraz w przedziale bagażowym duże ilości tekturowych kartonów, które przykryte były kocem.
- Kobieta powiedziała policjantom, że w kartonach przewożony jest proszek do prania – mówi sierżant Manelska. - Funkcjonariusze nie dali temu wiary i sprawdzili zawartość kartonów. Okazało się, że w 9 kartonach przewożone były papierosy bez polskich znaków akcyzy.
Policjanci zatrzymali parę – matkę i syna – przewieźli do celi. W toku dalszych czynności, podczas przeszukania mieszkania kobiety policjanci ujawnili kolejne papierosy, również bez polskich znaków akcyzy. W łącznie zabezpieczono 127 200 sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy.
We wtorek, 28 czerwca kobieta i mężczyzna usłyszeli zarzuty uchylania się od opodatkowania poprzez nieujawnienie właściwemu organowi przedmiotu w postaci wskazanych papierosów, co naraziło Skarb Państwa na straty w wysokości około 120 tysięcy złotych.
Sprawa nieuczciwych obywateli trafi do sądu.
kowal
Kurde, zacznę chyba sam produkować lewe cigarety, by takie czarnowłose kucate Panie wzięły mnie pod rękę i zaprowadziły mnie do lochu, lochu miłości :) A ja głupi zagadywałem do tej pory laski w pubach.