O sytuacji i właściwych zachowaniach mówi Grzegorz Achremczyk, koordynator Pogotowia Ratunkowego w Szczytnie.
Największy obecnie problem, z jakim pogotowie się boryka, to...
Nieuzasadnione wezwania i kłamstwa. To problem wręcz ogólnopolski. Zostajemy np. wezwani do ostrego bólu w klatce piersiowej. Na miejscu okazuje się, że chory ma wysoką gorączkę, suchy kaszel i po cichu dopiero co przyjechał z Włoch czy Niemiec. Istnieje więc poważne ryzyko, że jest zarażony koronawirusem.
Mówisz, że to problem ogólnopolski, a u nas?
Pojawiały się już takie sytuacje, na szczęście nieliczne, ale mamy obawy, że takich wezwań może przybywać wraz ze wzrostem przypadków epidemiologicznych. Przed tym przestrzegamy.
Ponieważ?
Tu nie chodzi tylko o nasze, pracowników pogotowia, zdrowie, ale o zdrowie ludzi. Jeśli okaże się, że taki „oszust” faktycznie jest zakażony, to cały zespół interwencyjny karetki zostanie wyłączony z pracy na dwa tygodnie. Co najmniej na tyle, przy założeniu, że nikt z nas nie zachoruje. Brak jednego zespołu to już problem. A gdyby do takich wezwań pojechały dwa – trzy zespoły? Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że wówczas powiat byłby praktycznie pozbawiony wsparcia ze strony pogotowia ratunkowego. W przypadku epidemii czy pandemii, jakkolwiek to nazywać, służba zdrowia nie może chorować. Trzeba więc tego unikać, jak tylko to możliwe. I w tym wielka rola i odpowiedzialność ludzi.
Wiele się mówi o brakach w podstawowym wyposażeniu, w środkach ochrony. Jak to u nas wygląda?
Na tę chwilę jesteśmy zaspokojeni. Jeśli natkniemy się na jeden – dwa przypadki, damy sobie radę. Jeśli sytuacja się pogorszy, będzie trudniej. Dlatego staramy się o to, by zapewnić dla pogotowia jakiś zapas. Na dniach wspomoże nas w tym fundacja Autrimpus, która się finansowo dołoży do zakupu wielorazowych kombinezonów.
O czym głównie powinni wiedzieć mieszkańcy?
Po pierwsze: nie wzywać pogotowia do błahych zdarzeń, a przede wszystkim do sytuacji, gdzie istnieje podejrzenie zakażenia koronawirusem. Do obsługi takich przypadków wyznaczone są specjalne zespoły ratownictwa medycznego. Każde podejrzenie należy zgłaszać wyłącznie telefonicznie do sanepidu (tel. 89 62487-35 lub 604-517-754). To podstawowe zasady w tym trudnym czasie. Proszę mieszkańców, by pamiętali o tym, że jeśli swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem wyeliminują nas, ratowników z pracy, nie będzie miał kto im pomóc, gdy zajdzie taka potrzeba. To brzmi może brutalnie, ale po prostu taka jest prawda.
Na zdjęciu: Grzegorz Achremczyk i Michał Frączek
Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.
Jan
2025-12-10 07:05:36
Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.
Taki sobie czytelnik
2025-12-10 03:09:26
Panie Mądrzejowski. No tak, obecna władza to nie przerznacza środków na \"swoją telewizję\". Szybko sobie wygooglowałem: W 2025 roku TVP w likwidacji dostała dodatkowo 1,4 mld. Ach ten pana słynny obiektywizm.
Olek
2025-12-09 22:25:02
Kiedyś,to kiedyś,cóż to za bzdurne uzasadnienie.Niektorym radnym nie chce się nawet myśleć logicznie
Plik
2025-12-09 17:48:45
Ciekawe kto i dlaczego boi się powiedzieć prawdę
Ciekawski
2025-12-08 22:14:23
Prawie fascynujące...
Jestę zastępco burmystrza
2025-12-08 20:32:16
U nas na budowie też przyjęli nowego pracownika , ale niestety nie było reportera.
tak
2025-12-08 19:42:37
Występ bardzo fajny ale trochę nie ładnie jak się pomija osoby które faktycznie pracowały i przygotowywały występ,
Olek
2025-12-08 19:00:33
7.12. było lodowisko otwarte, jednak jazda na łyżwach okazała się niemożliwa.Lyzwy rozjeżdżały się po tej sztucznej tafli nie mogąc rozpocząć jazdy.Całkowita klapa, pieniądze do zwrotu.
Warchol
2025-12-08 09:41:11
Znikome te informacje w tym artykule
Adrian
2025-12-07 13:05:25