Wtorek, 26 Sierpień
Imieniny: Belii, Ludwika, Luizy -

Reklama


Reklama

Pocztówka ze Spychowa i tajemnice ulicy Cesarskiej. Nowa opowieść Witolda Olbrysia


Witold Olbryś ponownie zabiera nas w podróż po mazurskiej historii. Tym razem przenosimy się do 1931 roku, gdy na gmachu szczycieńskiego gimnazjum zawisła flaga ze swastyką, a trzech uczniów zapłaciło za prowokację wydaleniem ze szkoły. Autor pokazuje też niezwykłą pocztówkę ze Spychowa – sprzedaną przez żołnierza innemu żołnierzowi pod koniec I wojny światowej – oraz odkrywa historię ulicy Cesarskiej w Szczytnie i sklepu Emila Kelbcha, gdzie sprzedawano rowery, broń myśliwską i pierwsze samochody. To opowieść o ludziach, miejscach i detalach, które tworzą unikalny obraz dawnych Mazur.



Gimnazjum w Szczytnie

11 sierpnia 1931 roku członkowie Narodowosocjalistycznego Związku Uczniowskiego wywiesili na gmachu szczycieńskiego gimnazjum flagę ze swastyką. Była to prowokacja wobec władz. Trzech uczniów zostało za ten czyn ze szkoły wydalonych.

 

Pozdrowienia ze Spychowa

Pocztówka przedstawia sklep papierniczy A. Brähmera, widok na jezioro oraz kościół. Została wysłana pod koniec wojny przez żołnierza do innego żołnierza.

Niestety, nie udało się odczytać, w jakiej miejscowości nadawca napisał korespondencję znajdującą się na odwrocie.

Gruss aus Puppen (Krs. Ortelsburg)


Reklama

Papiergeschäft v. A. Brähmer, Seepartie, Kirche.

Verlag Georg Grabowski, Photograph, Allenstein, Kronenstr.

Obieg: Puppen: 23.8.18.

 

Szczytno, ulica Cesarska i sklep Emila Kelbcha

Pierwszą informację o Emilu Kelbchu mam z 1922 roku. Miał on wówczas pod adresem Cesarska 23 do sprzedania dwa używane rowery. W drugiej połowie lat 20. E. Kelbch prowadził w Szczytnie, pod adresem Cesarska 20, sklep z bronią myśliwską i rowerami oraz wynajmował samochody. W kolejnych latach zaczął także handlować samochodami. Zatrudniał wówczas sześciu pracowników i współpracował z firmą DKW-Auto Union. Znane mi są trzy pokrywki dzwonków rowerowych z jego sklepu. Dwie są prawie identyczne. Trzecia ma ciekawy napis: „Emil Kelbch Ortelsburg Fahrräden Waffen”. Może to świadczyć o tym, że dostarczał on rowery dla wojska.

Reklama

 

To bardzo ciekawe ujęcie. Po lewej stronie widzimy zachowany do dziś lokal „Mazura”, w którym obecnie mieści się SKOK im. św. Brata Alberta. W miejscu, gdzie teraz znajduje się droga prowadząca do rynku – której w tamtych czasach jeszcze nie było, za słupem ogłoszeniowym – stoi kamienica mazurskiego działacza i kaznodziei gromadkarskiego Gotlieba Leyka. Na jej parterze mieścił się skład własnoręcznie produkowanych przez niego nagrobków, które nadal można odnaleźć na cmentarzach powiatu szczycieńskiego.

 

Więcej historycznych ciekawostek na:

Facebook: Mazury i okolice - historia, zabytki i archiwalia

www: https://powiatszczycienskihistoria.blogspot.com/

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama