Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

Para 70-latków dostała właśnie drugie życie (zdjęcia)


Patrząc na zdjęcia z wypadku pod Czarnym Piecem aż trudno uwierzyć, że skończyło się na stosunkowo małych obrażeniach. Para 70-latków jadąca subaru roztrzaskała się o drzewo. Zniszczenia auta są tak potworne, że ratownicy, którzy dotarli na miejsce wypadku byli wręcz przekonani, że skończył się on śmiercią podróżujących.


  • Data:

Do zdarzenia doszło po godz. 7. Para 70-latków z powiatu nidzickiego jechała subaru. Na łuku drogi w okolicy Czarnego Pieca ich samochód wypadł z drogi i uderzył dachem w drzewo. Przód dachu wbił się dosłownie w fotele. Jakim cudem para wyszło z tej kraksy ze stosunkowo niewielkimi obrażeniami? Na to pytanie nie są w stanie odpowiedzieć ani ratownicy, ani inni kierowcy, którzy pomagali poszkodowanym wydostać się z wraku auta.


Reklama

 

- Bez wątpienia mieli mnóstwo szczęścia – komentuje druh Krzysztof Nikadon z OSP Jedwabno. - wypadek wyglądał bardzo groźnie. Drzewo dotykało krawędzi drzwi.

 

Parze z samochodu pomogła wydostać się kobieta, która jechała za nimi. Do czasu przyjazdu ratowników schroniła ich w swoim samochodzie.

 

Reklama

- Na miejscu wypadku pojawiły się dwa zespoły ratownictwa medycznego – mówi Grzegorz Achremczyk, szef szczycieńskiego pogotowia ratunkowego. - Po ocenie sytuacji i przebadaniu poszkodowanych trafili oni do szpitala wojewódzkiego w Olsztynie. Mięli urazy kończyn górnych, klatki piersiowej i głowy.

 

Okoliczności wypadku ustalają policjanci.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama