Mieszkańcy Szczytna, którzy posiadają nielegalne przyłącza wodociągowe lub kanalizacyjne, mają ostatnią szansę na uniknięcie poważnych problemów. Abolicja, ogłoszona przez spółkę „Aqua”, trwa tylko do końca września. Kto dobrowolnie zgłosi się przed upływem tego terminu, może zalegalizować swoje przyłącza i uniknąć kar oraz dodatkowych opłat, które mogą przekroczyć 20 tysięcy złotych. Od października ruszają kontrole, a nielegalne przyłącza oznaczają wysokie grzywny i sprawy sądowe.
- Od czasu ogłoszenia abolicji zgłosiło się do nas kilka osób – informuje Arkadiusz Brzozowski, prezes spółki „Aqua”. - Tylko w minionym tygodniu przyszły dwie osoby. Jedna pani przyłączyła się do sieci, ponieważ sąsiad powiedział, że może tak zrobić. Niestety, nielegalne korzystanie z sieci to przestępstwo – przestrzega prezes.
Dzięki abolicji, sprawa nie trafi do sądu. Mieszkanka zapłaci jedynie opłatę legalizacyjną – 1500 zł za wodociąg lub 1700 zł za kanalizację – oraz dwuletni ryczałt za korzystanie z sieci, co wynosi około 600 zł. Od października jednak nie będzie już ulg. Każdy, kto zostanie przyłapany na nielegalnym przyłączu podczas kontroli, może trafić do sądu, gdzie kary mogą sięgać od 5 do 10 tysięcy złotych plus dodatkowe opłaty.
- Kontrole mają na celu wyeliminowanie nielegalnych i nieuczciwych użytkowników. Obecnie mamy zbyt duże ubytki wody, co wskazuje, że ktoś korzysta z naszych usług nielegalnie – mówi Brzozowski.
Przeglądy obejmą umowy na dostawę wody i odprowadzanie ścieków, przyłącza wodne i kanalizacyjne oraz wodomierze. Kontrolerzy będą posiadać legitymacje służbowe oraz imienne upoważnienia.
Ja
Czy prezes-policjant może zwolnić przestępcę z odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwo?