Poniedziałek, 23 Grudzień
Imieniny: Adama, Ewy, Irminy -

Reklama


Reklama

Nowa koalicja, nowe rozdanie – pierwszy krok do zmiany, czy tylko polityczna gra?


Porozumienie zawarte pomiędzy burmistrzem Szczytna, Stefanem Ochmanem, a częścią miejskich radnych zaczyna przynosić pierwsze efekty. Na razie jednak tylko „kadrowe”. W piątek na sesji podjęto decyzje o odwołaniu dotychczasowych wiceprzewodniczących Rady Miejskiej – Zbigniewa Gontarzewskiego (PiS) i Pawła Krassowskiego (Aktywne Szczytno).



Obaj radni wcześniej złożyli rezygnacje, jednak Gontarzewski swoją decyzję wycofał.


Reklama

 

- Gdy zobaczyłem, że ta nowa koalicja chce odwołać i odwołała przewodniczących komisji rewizyjnej oraz skarg i wniosków to dla mnie był jasny przekaz, że nie chodzi o realizację programu, a jest to jedynie skok na stołki – wyjaśnia radny Gontarzewski. - Dlatego swoją rezygnację wycofałem, by zrobili całość własnymi rękami i wzięli za to odpowiedzialność. Widać, że nie chcą i boją się tego, aby ktoś kto nie jest po ich stronie patrzyła im na ręce. To przykre.  Ale wskazuje też na ich prawdziwe intencje.

 

Reklama

Nowymi wiceprzewodniczącymi zostali Tomasz Łachacz (Wspólnie dla Szczytna) i Adam Przychodko (Koalicja Obywatelska). W tajnym głosowaniu obaj otrzymali po 11 głosów. Elżbieta Czaplicka (PiS) – trzecia kandydatka – uzyskała 9 głosów.

 

– Nie zależy mi na stanowiskach, a na pracy na rzecz mieszkańców – komentował z kolei Paweł Krassowski swoją decyzję o rezygnacji i odwołanie. – Jeśli to ma pomóc w realizacji programu, nie mam problemu z ustąpieniem miejsca.

 

Zmienione stanowiska to jednak nie jedyna kwestia budząca emocje w radzie. Porozumienie burmistrza z częścią radnych wywołało spory opór wśród opozycji. Radni podzielili się na dwa obozy, a zarzuty o „skok na stołki” stały się jednym z punktów dyskusji.

Więcej szczegółów znajdziesz w papierowym wydaniu „Tygodnika Szczytno”.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama