Poniedziałek, 16 Wrzesień
Imieniny: Jagienki, Kamili, Korneliusza -

Reklama


Reklama

Noc pełna magii. Uchwycił ją w obiektywie pasymianin Bartłomiej Grzywacz


Mazury pokazały dziś pazur – śmieje się Bartłomiej Grzywacz z Pasymia. - Było piękniej niż w Norwegii. Pan Bartłomiej zrobił niespodziankę mieszkańcom Pasymia i niemal całą noc fotografował zorzę i perseidy, które idealnie było widać z plaży nad jeziorem Kalwa. Chętnych do wspólnej fotografii „z gwiazdami” nie brakowało.



Bartłomiej Grzywacz mieszka w Pasymiu od 10 lat.

 

- Przywędrowałem tu za narzeczoną aż z Opolszczyzny – zdradza 30-latek. - Astronomią i astrofotografią interesuję się od dziecka, ale zdjęcia wykonuję od 9 lat.

 

Noc z 12 na 13 sierpnia nad Pasymiem była wyjątkowa.

 

- Niemal magiczna – mówi pan Bartłomiej. - Nie wiem, czy to za mojego życia się powtórzy. Perseidy w takiej ilości pojawiają się z reguły raz do roku, zorza jest bardzo nieobliczalna, a połączenie obu zjawisk jednej nocy, no cóż, magia. Mazury pokazały pazur – śmieje się fotograf.


Reklama

 

Pan Bartłomiej na plaży w Pasymiu zjawił się o 21:15.

 

- Wrzuciłem post na grupie Pasym Fotografia, że będę robił zdjęcia, i że jeśli ktoś ma ochotę, to zapraszam – mówi. - Nie liczyłem, że ktoś się pojawi, bo była to bardzo zimna noc.

 

Mieszkańcy Pasymia i turyści nie zawiedli jednak.

 

- Przychodzili, dopytywali się, czy to ja robię te zdjęcia – śmieje się pan Bartłomiej. - Było to bardzo miłe. Mnie szybciej zleciał czas, a oni mają piękną, niepowtarzalną pamiątkę.

Reklama

 

Ze stanowiska pan Bartłomiej zszedł po godz. 1 w nocy.

 

- Wykonałem około 700 fotografii – mówił tuż po godz. 7 rano naszemu dziennikarzowi. - Nie spałem całą noc, aby je wrzucić na mój profil Bartłomiej Grzywacz Fotografia, i aby ludzie, którzy przyszli, mieli pamiątkę. Piękny czas – śmieje się. - Dziękuję, Pasym. Dziękuję, pasymianie. No i oczywiście zapraszam do oglądania zdjęć.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama