Wtorek, 16 Grudzień
Imieniny: Albiny, Sebastiana, Zdzisławy -

Reklama


Reklama

Niezłe kwiatki pani Bogumiły


Za sprawą Bogumiły Murach od soboty w Lipowcu działa stacjonarna kwiaciarnia. W dobie pandemii, gdy niemal każdy ogranicza lub nawet zamyka swoje biznesy, pani Bogumiła poszła zupełnie inną drogą. - Czasami trzeba zaryzykować – mówi. - O własnej kwiaciarni marzyłam od lat – dodaje z uśmiechem. - Ale nie tylko kwiaty tu będą, bo zajmę się też strojeniem sal weselnych, kościołów czy opieką nad grobami... Mam nadzieję, że pracy mi nie zabraknie.


  • Data:

Bogumiła Murach to pogodna 48-latka. Żona, mama trójki dzieci. Rolniczka. Z Lipowcem związana od 45 lat. - Miałam chyba ze trzy latka, kiedy sprowadziliśmy się do Lipowca z Kipar – wspomina. - Bardzo lubię tę naszą wieś.

 

Początkowo pani Bogumiła pomagała na roli, ale potem też pracowała na etatach w... szczycieńskich kwiaciarniach.

 

- U pani Przychodko i pani Tomaszewskiej – wspomina. - Od dziecka ciągnęło mnie do kwiatów. Łącznie przepracowałam w tej branży około 10 lat, dlatego doświadczenie mam i chyba łatwiej było mi podjąć tą decyzję.

 

Ostatnio z pracą krucho dlatego pani Bogumiła postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.

 

- Oglądałam program Agrobiznes i tam jakaś pani tłumaczyła, że dostała dotację dla rolnika, który chce otworzyć działalność pozarolniczą – opowiada pani Bogumiła. - Ona otworzyła zakład kosmetyczny. Pomyślałam, że może ja spróbuję z kwiaciarnią.

 

Po tygodniu biznesplan był już gotowy i złożony wniosek do odpowiedniej agencji. - Czekałam ponad rok na rozpatrzenie i decyzję o przyznaniu mi dotacji. Jest to kwota 150 tys. zł, ale na razie otrzymałam 120 tys. - mówi. - Pieniądze można przeznaczyć wyłącznie na cele związane z uruchomieniem działalności. Kupiłam lokal, samochód dostawczy i wyposażenie kwiaciarni. Teraz, chcąc nie chcąc, muszę ten biznes poprowadzić przez 5 lat, bo w innym przypadku przyjdzie mi zwrócić te pieniądze. Ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Nie należę do ludzi, którzy bezradnie rozkładają ręce. Lubię działać. Do emerytury jeszcze daleko, trzeba coś robić.


Reklama

 

Pani Bogumiła z działalnością ruszyła już w październiku. Pracowała zdalnie. Dekorowała sale, kościoły.

 

- Zajmowałam się też nagrobkami – mówi. - I mimo że uruchamiam punkt stacjonarny, to nadal będę świadczyła też usługi mobilne, bo wiem, że mieszkańcy Lipowca, ale też innych części naszego powiatu z tej formy chcą korzystać, do czego gorąco zachęcam. Na pewno nikt się nie rozczaruje – zapewnia w uśmiechem świeżo upieczona bizneswomen.

 

Pasją pani Bogumiły są kwiaty i rękodzieło.

 

- Wykonuję niemal wszystko, stroiki, bombki, donice lubię tak sobie dłubać, bo to mnie uspokaja – śmieje się 48-latka. - Mój mąż, jak na to patrzy, to czasami mówi, że on nie miałby do tego cierpliwości. Potrafię godzinami kleić jedną bombkę z ziarenek kawy. Oczywiście moje produkcje też będą w kwiaciarni. To oryginalne i niepowtarzalne przedmioty, które idealnie będą się nadawały na prezenty. Jeśli jakiś wnuk zadzwoni, by kwiaty dostarczyć na dzień babci, czy dziadka, bez problemu to zrobię. Ta praca daje mi radość, dlatego jestem naprawdę pełna optymizmu. Wierzę, że stacjonarna kwiaciarnia w Lipowcu będzie miała swoich stałych klientów. A jak będzie szło znakomicie, to może i w innej miejscowości otworzę filię – dodaje pani Bogumiła z uśmiechem.

 

 

Proszę powiedzieć, jakie cechy powinien mieć dobry florysta?

Reklama

Myślę, że musi mieć wiedzę, umiejętności, zdolności plastyczne. Niezbędna jest także kreatywność.

 

Praca z kwiatami to nie taki prosty zawód. Skąd czerpie pani inspiracje?

Zewsząd. Przede wszystkim z otaczającej przyrody, ale także z czasopism, katalogów czy internetu. Staram się być na bieżąco z obecnymi trendami. Zdarza mi się wykorzystywać pomysły z mody. Otoczenie wokół daje wiele możliwości, więc inspiracje znajdują się same.

 

Jakie były Pani początki jako florystki? Skąd pomysł, aby obrać właśnie taką ścieżkę kariery?

 

Tak naprawdę nie wyobrażałam sobie innej drogi w moim życiu. Kwiaty to moja pasja, jestem z nimi związana od dziecka, więc to była naturalna kolej rzeczy. Prowadzenie kwiaciarni to bardzo pasjonujące zajęcie, gdyż codziennie tworzymy coś nowego. Nasza oferta jest naprawdę bogata i nie ograniczamy się tylko do tworzenia bukietów z okazji urodzin lub imienin. W naszej kwiaciarni można zamówić także wieńce pogrzebowe, stworzone ze świeżych kwiatów, które my doręczymy bezpośrednio do kościoła lub cmentarz na ceremonię pogrzebową.

 

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

  • 20 lat Płetwala Szczytno. Sukcesy, które wyrastają z codziennej pracy
    Karolina Piechowicz (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwiska), była topową pływaczką wśród juniorów i jakoś słuch po niej zaginą po tym jak wyjechała do Ameryki. Ktoś coś wie, co znią? Teraz ma pewnie ok. 22 lata.

    Olek


    2025-12-15 07:10:40
  • Umowa podpisana. Wieża ciśnień i centrum Szczytna do przebudowy
    A pozwolenia od konserwatora wojewódzkiego już są ? Bo jak ktoś nie ze Szczytna to może nie wiedzieć, jakie rejony miasta podlegają ochronie konserwatorskiej. Zupełnie jak Karol N.

    Taki sobie czytelnik


    2025-12-15 05:37:43
  • PILNE. Zaginęła 13-letnia Natalia Prokop z gminy Szczytno. Rodzice proszą o pomoc
    Najpierw, że dziecko zaginelo a potem dopiero, se z ośrodka terapeutycznego czyli standard. To normalka, że mlodzie ucueha bonim wszędzie źle i nie chcą się wychowywać ale artykuł sugeruje, że zaginęli dziecko...pomocy...

    Jan


    2025-12-14 08:13:17
  • Trzeba się uśmiechać i... trzymać skarpetki w kieszeniach
    Aniu jestem dumna z Ciebie życzę dalszych sukcesów.

    Wioleta


    2025-12-13 04:20:27
  • 26 milionów w 38 minut. Radni Szczytna zgodzili się na podwyżkę dla burmistrza i… zamilkli
    To miasto umiera, a grabarz nim zarządzają.

    Karol


    2025-12-11 19:32:34
  • Budżetowe cięcia, rowerowe plusy i studentów pomysły na hejterów
    Rano wstań, rano wstań! I przysiądź fałdów, poucz się, popracuj, przejdź ileś szkoleń, posiądź wiedzę, którą się możesz dzielić nie kolegium tumanum i wówczas będziesz zarabiał kasę. Kasę taką, że po iluś dziesięciu latach możesz mieć chałupę, a nie willę plus od Czarnka. A deficytu nie było do tej pory przez 8 lat - bo kasa była wyprowadzana do różnych szemranych funduszy. Ty Tollu.

    Panie Janie, Panie Janie


    2025-12-11 10:09:09
  • Budżetowe cięcia, rowerowe plusy i studentów pomysły na hejterów
    A odnośnie telewizji to z pewnych źródeł wiem, że jest totalnie zadłużona. A tak mieli leczyć dzieci chore na raka...a tu w NFZ pusta kasa i długi w tv. Ale co tam, dzieci uratuje czerwony juras. Tak by zebrał z parę miliardów A nie milionów to by była pomóc...

    Kamil


    2025-12-11 04:40:23
  • Lipowiec lepi razem. Pierogi w trzech kolorach połączyły całą wieś (zdjęcia)
    Biżuteria na paluchach, z pewnością czyściutka, i gniotą to ciasto... Fuj...

    obserwator


    2025-12-10 23:46:11
  • Budżetowe cięcia, rowerowe plusy i studentów pomysły na hejterów
    Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.

    Jan


    2025-12-10 07:05:36
  • Samotność zabija szybciej, niż choroba. W Szczytnie znaleziono sposób, jak ją oszukać
    Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.

    Taki sobie czytelnik


    2025-12-10 03:09:26

Reklama