Decyzja w sprawie odwiedzin w szpitalach musi być podejmowana przez kierowników jednostek. Jeżeli pacjenci czują się jakąś sytuacją pokrzywdzeni, to jest rzecznik praw pacjenta, do którego można złożyć skargę. Zostanie ona szybko rozpatrzona – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Na środowej konferencji prasowej minister oraz p.o. szef NFZ Filip Nowak byli pytani o wytyczne w sprawie odwiedzin pacjentów w szpitalach. Minister w odpowiedzi podkreślił, że decyzja w tej sprawie zależy od kierowników poszczególnych jednostek, gdyż różne szpitale dysponują różną infrastrukturą pozwalającą na zachowanie mniejszego lub większego poziomu bezpieczeństwa.
Nowak dodał, że osoby zaszczepione powinny mieć możliwość odwiedzania pacjentów zaszczepionych.
"To jest oczywiście rekomendacja. Każdy dyrektor każdej placówki, każdy ordynator oddziału podejmuje decyzję we własnym zakresie. Nie ma centralnego zarządzania przez ministra, kto może kogo odwiedzać" – uściślił.
Niedzielski zaznaczył, że do pacjentów w stanie ciężkim lub terminalnym "dostęp do pacjenta jest wszędzie zapewniony". Przypomniał również, że pacjenci, którzy poczują się w jakiś sposób pokrzywdzeni, mogą zwrócić się do rzecznika praw pacjenta, który w szybkim tempie rozpatrzy skargę.
Uczestnicy konferencji byli także pytani o możliwe fałszerstwa certyfikatów covidowych i sposoby przeciwdziałania temu zjawisku. Nowak odpowiedział, że "mamy możliwości bardzo dokładnego sprawdzenia, kto się pokusił o takie łatwe nielegalne pieniądze. Współpracujemy z organami ścigania. Takie osoby na pewno nie pozostaną bezkarne". Dodał, ze pierwsze śledztwo w takiej sprawie zostało już wszczęte.
Ministerstwo Zdrowia opublikowało we wtorek – opracowane wspólnie z Głównym Inspektoratem Sanitarnym – rekomendacje dotyczące odwiedzin w szpitalach. Rekomendacje – jak wyjaśniono – opracowano w związku z realizacją Narodowego Programu Szczepień, w tym zaszczepieniem znaczącej części osób z grup ryzyka poważnych skutków zachorowania na COVID-19.
W dokumencie wskazano, że jeżeli dorosły pacjent jest zaszczepiony przeciw COVID-19 lub przebył zakażenie wirusem SARS-CoV-2, wówczas rekomenduje się umożliwienie odwiedzin przez osoby zaszczepione lub osoby niezaszczepione, które mają negatywny wynik testu w kierunku wirusa SARS-CoV-2 lub przebyły zakażenie. We wszystkich przypadkach odwiedziny mogą odbywać się jedynie przy zachowaniu zasad reżimu sanitarnego.
W przypadku pacjentów zaszczepionych możliwe są odwiedziny również osób niezaszczepionych, które nie uzyskały negatywnego wyniku testu oraz nie przebyły zakażenia. W takim przypadku konieczne jest zachowanie wzmożonego reżimu sanitarnego.
W rekomendacjach określono również warunki odwiedzin pacjentów, którzy nie są zaszczepieni przeciw COVID-19, nie przebyli zakażenia oraz nie mają negatywnego wyniku testu. W takim przypadku chory może być odwiedzany jedynie przy zachowaniu wzmożonego reżimu sanitarnego przez osoby zaszczepione przeciw COVID-19, mające negatywny wynik testu, lub takie, które przebyły zakażenie wirusem SARS-CoV-2.
Nie rekomenduje się odwiedzania niezaszczepionego pacjenta przez osoby niezaszczepione przeciw COVID-19, niemające negatywnego wyniku testu i takie, które nie przebyły zakażenia. Wyjątkiem są sytuacje szczególne, które powinny być określone przez kierownika podmiotu leczniczego, np. w przypadku wizyt pożegnalnych.
(PAP)
Autor: Mikołaj Małecki
mml/ joz/
włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.
Profesor
2025-10-22 12:32:08
No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?
ciekawa
2025-10-22 10:06:41
Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.
Szczytnianin po podróżach
2025-10-22 04:12:51
Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.
Potok
2025-10-22 00:42:04
Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)
NIetzsche
2025-10-21 17:34:41
40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować
Dobre
2025-10-21 16:18:12
już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????
Marcel
2025-10-21 11:49:30
Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...
Taki sobie czytelnik
2025-10-20 20:29:59
Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?
Zdumiony
2025-10-20 19:17:13
Nareszcie ktoś pomyślał!
Marek
2025-10-20 16:38:45