- Wieczorem zaczął boleć mnie brzuch – mówi Mateusz Amrozy. Potem było już tylko gorzej. Skończyło się wizytą w szpitalu. – Zaaplikowano mi silne leki przeciwbólowe i odesłano do domu. Następnego dnia czułem się jeszcze gorzej – opowiada. Dziś leży w szpitalu w Biskupcu w stanie ciężkim i tamtejsi lekarze robią mu badania....
- Wieczorem zaczął boleć mnie brzuch – mówi Mateusz Amrozy. Potem było już tylko gorzej. Skończyło się wizytą w szpitalu. – Zaaplikowano mi silne leki przeciwbólowe i odesłano do domu. Następnego dnia czułem się jeszcze gorzej – opowiada. Dziś leży w szpitalu w Biskupcu w stanie ciężkim i tamtejsi lekarze robią mu badania.
O szczycieńskim szpitalu słychać ostatnio coraz więcej. Niestety rzadko, która z tych informacji ma pozytywny wydźwięk np. w dwa tygodnie temu, w materiale pt. „Lekarz odmówił pierwszej pomocy” opisywaliśmy historię młodego Oskara Grzyba, którego matka musiała walczyć, by nieprzytomnemu chłopcu udzielono odpowiedniej pomocy. Różne z pozoru historie mają jednak wspólny mianownik – w obu przypadkach pacjenci byli niezadowoleni z jakości usług oferowanych przez szpital.
Płakał z bólu
Dramat Mateusza Amrozy zaczął się w niedzielny wieczór.- Zaczął boleć mnie żołądek. Poszedłem do toalety, by się załatwić. Ze zdziwieniem zauważyłem na ściankach muszli klozetowej krew. Ta dosłownie lała się ze mnie. Byłem przerażony – opowiada. Szczytnianin niezwłocznie wezwał karetkę pogotowia. – Ból był nie do wytrzymania. Płakałem jak dziecko – wspomina.
W szpitalu - jak twierdzi – na lekarza czekał dobrą godzinę. W końcu go zbadano. – Pobrano mi krew i podano leki przeciwbólowe – mówi. Te niestety nie pomogły, a jego stan wciąż się pogarszał. - Badanie krwi wyszło dobrze. Jednak ja nie czułem się dobrze, wręcz błagałem lekarza, by zostawił mnie w szpitalu – mówi. Prośby nie pomogły – chorego odesłano do domu.
Co dalej?
- Następnego dnia ból był już nie do wytrzymania – mówi. – Zamówiłem taksówkę, bo sam nie mogłem nawet podnieść się z łóżka i pojechałem do lekarza – dodaje.
Lekarz rodzinny uznał, że stan Mateusza jest poważny i sam wezwał karetkę. Żadnej wolnej nie było, więc pacjent własnym sumptem dotarł do szpitala w Biskupcu, bo do szczycieńskiego już nie chciał. Obecnie poddawany jest serii badań, ale na razie diagnozy nie postawiono.
- Czuję żal do lekarzy ze szczycieńskiego szpitala. Zajęto się mną, a raczej zbyto lekami przeciwbólowymi – mówi z nieukrywanym żalem pan Mateusz. – To, jak się w naszym szpitalu obchodzą z pacjentem, to skandal – dodaje.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy pełniącego obowiązki dyrektora szpitala Marka Michniewicza, ten jednak nie ma zastrzeżeń do pracy swojej placówki. Pacjentowi radzi jednak, by w przypadku jakichkolwiek wątpliwości złożył skargę do Naczelnej Izby Lekarskiej w Olsztynie. – Oczywiście, że złożę skargę, a nawet więcej – nie wykluczam, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie – mówi ze złością Amrozy.
Paweł Salamucha
fot. Paweł Salamucha
Prawda jest taka, wodociąg musi byc wzmocniony tak aby Natura Mazur - gigantyczny hotel ktory ma gigantyczne zapotrzebowanie na wode niezwlocznie przestał czerpac wode z jeziora na potrzeby biznesu. Ilosci wody które sa tam potrzebne na wszystkie baseny, jacuzzi, prysznice i kąpiele sa niepliczalne i czerpane z studni głębinowej zasilanej wodami jezior. Problem wysychania jeziora nie bez przyczyny nasilił sie wraz z pojawieniem sie tego hotelu. Zmiana klimatu oczywiscie odciska pietno ale przede wszystkim biznesy eksploatują jezioro w największej mierze. Najpierw potrzebny jest silny wodociag i obowiazkowe podlaczenie biznesów a potem domków letniskowych. Wtedy bedzie można narzucić obowiązek podlaczenia sie do wodociągu kazdego z mieszkańców. Bedzie to napewno pierwszy najwazniejszy krok w kierunku uratowania tego pieknego jeziora.
Agata Penell
2025-05-04 14:43:25
Pani Aniu, prawda wcześniej czy później wyjdzie. Firma upadnie, pan Greczycho zniknie, tak szybko jak się pojawił, a Wójt zostanie z ręką w nocniku razem z radnymi.Powodzenia
romek
2025-05-03 15:45:48
A nie można założyć zrzutki??
Tutejsza
2025-05-03 14:38:05
Było jeszcze hasło \"Program Partii programem narodu\". A czemu orkiestra \"lempkowska\" a nie \"lenpolowska\"?
Tutejsza
2025-05-03 14:36:31
Ciekawe, ktoś na ten barak w centrum wydał pozwolenie. A może to budynek tymczasowy?
Gość
2025-05-03 12:59:05
Ale nic nuda, nawet zwykłej potancowki miejskiej nie ma
Boluś
2025-05-03 12:52:14
Było Niech się święci 1-Maja
Gabi
2025-05-03 12:52:00
Budynek siedziby burmistrza Miasta szczytno oraz powiatu szczycieńskiego: instytucja w której w dużej mierze brak należytej kultury osobistej oraz niezależności politycznej. Niestety, ale od pewnego czasu jest to nagminnie zauważalne i nie ma tej Polski uśmiechniętej i czysto krystalicznej mowy. Zastanawiam się tylko jak długo burmistrz będzie jeszcze pudrował stołek na tym urzędzie. Lycka do med allt, vi ses!
Podróżnik
2025-05-03 11:56:43
Co za chore prawo. Człowiek na swojej działce za swoje pieniądze powinien mieć prawo budować co mu się podoba. Powodzenia Panie Krzysztofie
Marek M
2025-05-03 09:55:00
Czyli kierowca sam się zatrzymał skoro dachował.
No i ……
2025-05-03 07:25:53