Lech Dyblik – znany polski aktor telewizyjny i teatralny oraz pieśniarz odwiedził Szczytno. Przyjął zaproszenie proboszcza parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szczytnie księdza Andrzeja Adamczyka. Aktor podzielił się swoim świadectwem wyjścia z alkoholizmu i nawrócenia. Dał też minikoncert.
Dyblik pojawił się na każdej niedzielnej mszy świętej. Opowiedział swoje życie, widziane oczami alkoholika.
- Brzydka żona, głupie dzieci, ja wybitny, ale niedoceniany, tak widziałem swoje życie – mówił. - Byłem oddzielony od tego świata szybą. Uważałem się za wybitnego. Gdyby nie pewien ksiądz, pewnie trwałbym w tym wszystkim do tej pory. Zaciągnął mnie wzrokiem do konfesjonału, gdy zwiedzałem kościół. Mówię mu, że ze dwadzieścia lat się nie spowiadałem i nie wiem, jak to leci. Tylko się uśmiechał i opowiedział, że mi pomoże. Spowiadał mnie ze 2,5 godziny. Gdy wyszedłem z kościoła zaczęły dziać się przedziwne rzeczy. Małe cuda. Naprawdę. Zacząłem inaczej patrzeć na świat. Gdy wróciłem do domu, żona wyglądała jakoś inaczej. Ale jak tu po tylu latach milczenia powiedzieć jej, że ją kocham. Wyjąłem telefon, napisałem smsa. Stałem tuż obok niej, patrząc jak stawia ziemianki na gaz. Gdy go odczytała uśmiechnęła się i powiedziała, że też mnie kocha. Okazało się to naprawdę bardzo proste. Poszedłem na terapię. Dziś wszystko wydaje mi się piękniejsze. Żyję...
Lech Dyblik urodził się 30 sierpnia 1956 roku w Złocieńcu. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie na wydziale aktorskim.
Ukończył ją w 1981 roku, a dyplom uzyskał dwa lata później. Na wielkim ekranie po raz pierwszy pojawił się w 1982 roku w filmie fabularnym "Noc poślubna w biały dzień" w reżyserii Jerzego Gruzy. Sympatię widzów zyskał m.in. dzięki wyrazistym kreacjom, głównie drugoplanowym, w takich filmach jak: "Kroll", "Ogniem i mieczem", "Człowiek wózków", "Wtorek", "Zemsta" i "Wesele", czy też w serialach "Boża podszewka", "Sukces" i "Wiedźmin".
te policjantki metr czterdzieści to same w patrolu będą chodzić czy z ochroną policjanta rosłego?
Marcel
2025-09-11 11:51:55
A jaki jest powód odejścia obecnego audytora ? Wysokość wynagrodzenia ?
TB
2025-09-10 18:51:45
Kolejna bzdura jakby nie było bardziej potrzebnych inwestycji.
Rodzic
2025-09-10 17:58:53
Mamy efekt zwolnienia 20 000 więźniów z zakładów karnych. By żyło się lepiej.
Kat Jan
2025-09-10 14:47:50
A za co mam Go darzyć sympatią? Za to, że zwinął niepełnosprawnemu mieszkanie za grosze (obojętnie z jakiego powodu tenże jest niepełnosprawny). To że gdzieś tam \"bramkarzył\", udzielając również innych usług i przysług? No to i jeszcze te przygody po lasach? To za to mam tego Pana darzyć sympatią? Nie wspominając o szacunku? Panie Kamilu...
Taki sobie czytelnik
2025-09-10 12:56:40
Stare BMW i wszystko jasne. Kierowca z Bardzo Małą Wyobraźnią!!!!!
kierowca
2025-09-10 11:06:39
Taki sobie czytelniku po prostu widać, że nie darzysz sympatia prezydenta i tyle w takim sobie temacie
Kamil
2025-09-10 05:05:15
Nie wierzę. To nie przypadek. Ten pan w zielonej czapce to mąż zaufania Karola Nawrockiego w wyborach w czerwcu i jednocześnie człowiek Ruchu Kontroli Wyborów, aplikacją działał w komisji. Można to sprawdzić w protokole. A poza tym mówi na filmie, że jest z Gdańska, później z Nidzicy i na końcu, że czeka w Szczytnie.
Hahaha
2025-09-09 19:55:59
i za to, że nie płacą, my zapłacimy za ich utrzymanie - wikt i opierunek. No sukces wielki prawa i sprawiedliwości naszej
wolf
2025-09-09 14:57:27
No po prostu klękajcie narody, bo człowiek nie z salonów? Bo salon - czyli obycie i znajomość języków obcych to największy delikt. Rany boskie! W czym sprawa - bo podpisał? A mnie na przykład nie podobało się, że Prezydent stał rozkraczony, zamiast \"ściągnąć\" nogi, jak również ręce - powinien trzymać je razem, a nie \"zwisająco\" jak u naszych starszych krewnych. No i co?
Taki sobie czytelnik
2025-09-08 18:23:22