Niedzielne popołudnie, 8 września w Rozogach upłynęło pod znakiem literatury. Gminna Biblioteka Publiczna wzięła udział w XIII edycji Narodowego Czytania, które odbyło się na placu przy Remizie Ochotniczej Straży Pożarnej. W tym roku mieszkańcy spotkali się, by wspólnie czytać „Kordiana” Juliusza Słowackiego.
Akcja Narodowego Czytania to inicjatywa mająca na celu promocję czytelnictwa i popularyzację literatury polskiej. Tym razem wybrano „Kordiana” – dramat pełen emocji, patriotyzmu i buntu. To akcja, w której realizację włączają się właściwie wszystkie biblioteki, organizując ją najczęściej w plenerze, urozmaicając np. strojami epoki, w której tworzył autor itp.
W tym roku plener wybrały także Rozogi. Czytanie na łonie natury, w cieniu drzew i przy delikatnym szumie liści, stworzyło idealne tło do zmierzenia się z tym niełatwym, ale ważnym utworem. W ramach wydarzenia skupiono się na pierwszym akcie dramatu, w którym stary Grzegorz, sługa tytułowego Kordiana, próbuje złagodzić rozterki głównego bohatera krótkimi opowieściami z morałem.
W wybranych scenach „Kordiana” swoje umiejętności recytatorskie zaprezentowali lokalni mieszkańcy i pracownicy gminy: Stanisław Zapadka, leśniczy Leśnictwa Klon; Karol Włodkowski, prezes ZGK w Rozogach; Dorota Kulas, radna Gminy Rozogi; Ewa Olkowska, pracownik ŚDS w Orzeszkach oraz Marta Grabarz, radna Gminy Rozogi.
Pogoda dopisała, a atmosferę dopełniało miłe towarzystwo i skromny poczęstunek. Na zakończenie każdy mógł opatrzyć swój egzemplarz „Kordiana” okolicznościowym stemplem prosto z Pałacu Prezydenckiego.
Wielkie gratulacje dla Państwa! Być razem ponad 50lat to wspaniały wzór do naśladowania! Wydaje mi się, że słowa krytyki, które uwidoczniły się w komentarzach zostały stworzone przez pracowników ratusza, którzy czują się winni i stosują taktykę obrony przez atak i tu należałoby zacytować klasyka \"Nie idźcie tą drogą!\"
Gość
2025-07-10 00:27:32
Urząd dał ciała i tyle, zwłaszcza, że Połukord jest znanym - w stanie spoczynku - wieloletnim pracownikiem i szefem Rejonu Dróg w Szczytnie. Nie wiem w jakich mediach społecznościowych funkcjonuje p. Połukord, ale może jak nie ma go w tik toku - to go po prostu nie ma. Taka ta sztuczna inteligencja (dawniej tzw. pracująca) w urzędzie. A co do w miłości i małżeństwie nie czeka się na medale, to skoro \"Senior\" i \"Seniora\" niech odstąpią na łamach lokalnej prasy z odmową przyjęcia medalu z 50 - lecie pożycia, a przede wszystkim niech nie składają o ten medal wniosku. Namawiajcie także swe dzieci, czy też wnuki, o odstąpienie od pobierania 800 plus, bo dzieci się ma z miłości - a nie dla pieniędzy.
Zdumiony
2025-07-09 13:26:14
Proszę o ocenę wiarygodności: udział w badaniu, to 2/3 mieszkańcy samych Dźwierzut, a tylko 1/3 to mieszkańcy z terenu gminy. We wsiach poza Dźwierzutami mieszka 3/4 ludności gminy.
mieszkanka
2025-07-09 11:14:53
Cieszę się, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy myślą jak Pan, którzy nie dają sobie mydlić oczu i dyktować, co jest dobre, a co złe, tylko sami potrafią ocenić, że coś jest uczciwe lub nie, bez względu na to, czy dotyczy to kogoś, kogo się popiera czy nie. Obawiam się jednak, że takich ludzie nie jest już wielu i jest to zła wiadomość dla nas wszystkich, bez względu na to, w co wierzymy i na kogo głosujemy.
Kowal
2025-07-08 22:54:44
Te żarciki niech zatrzyma dla własnej żony. Ciekawe, czy taki mądry jest w domu.
Julita
2025-07-08 20:27:35
Mam Stare auto audi 80 b 4
Marcin Wilczewski
2025-07-08 19:58:37
Czy dla medali składa się przysięgę małżeńską? Liczy się szczera miłość, która nie szuka poklasku i jakiś odznaczeń. Najważniejsze szczera miłość.
Seniora
2025-07-08 18:35:26
pewnie mamusia malowała się i nie dostrzegła mrugajacego czerwonego światła
konrado
2025-07-08 09:00:57
Za czasów burmistrzów Bielinowicza, ś.p. Kijewskiego i Żuchowskiego - to ludzie dostawali telefony, lub korespondencję \" w związku z tym, iż z dokumentów wynika...\", czyli informację o trybie organizacji uroczystości i zgłaszania chęci w niej udziału. Ale wtedy to urzędnicy wiedzieli do czego służą. Było się świadkiem takich jubileuszów. Nigdy nie było takiej poruty. Ale w biurze obsługi interesanta niejedno pismo ginie. Bez obrazy - trafi się jakiś stażysta bez opieki - i problem gotowy. Ale już o takie sprawy trzeba się w sposób szczególny troszczyć. I rzeczywiście - co to jest - masz 50-lecie małżeństwa i z tego honorowe odznaczenie, urzędową fetę, ale odkładają ci to wszystko na następny rok, a wiadomo, czy dożyjesz? Ty, albo twoja połowa? Zawsze jest aktualne: myślałem, że sięgnąłem dna, a tam usłyszałem pukanie z dołu. Może jednak Pan Połukord z Małżonką - postacie w Szczytnie powszechnie znane - zasłużą na odpowiednie potraktowanie przez p. burmistrza. Ale na końcu się wyzłośliwię - tak to jest z inoziemcami. Pływają po cudzych wodach i błądzą.
Śmieszek
2025-07-07 17:44:24
Daleko do Szczytna ale pomysł przedni. Zamiast tracić pieniądze na rozrywki iść do lasu po spokój.
Kuba
2025-07-07 15:41:44