Komisja oświaty Rady Miejskiej w Szczytnie zakwestionowała wysokość nagród dla najzdolniejszych uczniów, którzy spełnili regulaminowe kryteria (poza tą grupą, która otrzymała tzw. nagrody główne). - Są one skandaliczne niskie, wręcz uwłaczające – mówi Zbigniew Orzoł, szef komisji, która wydała w tej sprawie oświadczenie. Tyle że oświadczenia niektórzy członkowie komisji nie widzieli wcześniej na oczy. W proteście z prac komisji zrezygnował Karol Furczak.
Problem zrodził się w efekcie działań wójta gminy Szczytno. Poinformował, że w myśl wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, nie może już przyznawać swoich nagrodowych stypendiów tym młodym mieszkańcom gminy, którzy uczą się w miejskich szkołach. Zgodnie z wyrokiem, na który powołuje się wójt Wojciechowski, uczeń powinien otrzymać nagrody, stypendia od podmiotu, który zarządza jego macierzystą szkołą.
W tej sytuacji burmistrz Krzysztof Mańkowski podjął decyzję o przyznaniu stypendiów również uczniom „gminnym”.
- Nie mogę pozwolić na to, aby któryś z uczniów naszych szkół był pokrzywdzony, bo to niewychowawcze i po prostu nieuczciwe – uzasadnia. - Niestety, pulę środków na ten cel mamy ograniczoną. Wzrost liczby uczniów, którzy spełniają kryteria powoduje, że kwota tej nagrody jest niższa. Mogłaby być wyższa, gdyby tak zdecydowali radni, przeznaczając na ten cel więcej środków. To zależy przecież od nich.
Aby wilk był syty i owca cała, miasto zwróciło się do wójta gminy Szczytno z prośbą o dotację, przeznaczoną na stypendia. Wójt odmówił twierdząc, że prawo na to nie pozwala.
- Nie jestem zwolennikiem „kupowania” dobrej nauki – dodaje Mańkowski. - Uważam, że uczniowie i rodzice powinni zrozumieć, że dziecko nie uczy się dla pieniędzy, a jeśli jakąś nagrodę otrzymuje, to jest to jedynie bonus za dobrą naukę.
Przeznaczona na stypendia – nagrody pula, podzielona pomiędzy uprawnionych wszystkich uczniów, niezależnie od meldunku, daje jednostkową gratyfikację w wysokości 230 zł. Gdyby pieniądze podzielono jedynie pomiędzy uczniów „miejskich”, byłoby to 360 zł.
„Radni obecni na Komisji Oświaty[...] nie zgodzili się na tak niską nagrodę i jednogłośnie zawnioskowali do Burmistrza o zmianę uchwały i zwiększenie środków na nagrody dla uzdolnionych uczniów” - czytamy w złożonym przez radnego Orzoła oświadczeniu (publikujemy je na stronie internetowej Tygodnika Szczytno), które niektórych radnych oburzyło. - Nie było ono w żaden sposób ze mną i radnymi Karolem Furczakiem oraz Piotrem Gregorczykiem konsultowane. A jesteśmy członkami tej komisji – mówi radna Agnieszka Kosakowska. W swym oburzeniu jeszcze dalej poszedł radny Karol Furczak i złożył rezygnację z członkostwa w tej komisji. - Nie będę brał udziału w takiej hucpie i sianiu manipulacji oraz dezinformacji. Nie może być tak, że przewodniczący decyduje o czymś jednoosobowo nawet nas o tym nie informując.
Z naszych informacji wynika, że wymienieni radni: Gregorczyk i Furczak uczestniczyli w obradach do końca, łącznie z częścią obejmującą opiniowanie wniosków o przyznanie nagród. Głosowaniu został poddany wniosek, o którym przewodniczący Zbigniew Orzoł wspomina w cytowanym wyżej fragmencie oświadczenia i tenże wniosek radni istotnie przyjęli jednogłośnie. Jednakże o tym, że wydane zostanie specjalne oświadczenie, podczas posiedzenia mowy nie było, a wniosek i oświadczenie to jednak dwie różne sprawy. - Rzeczywiście, radni nie byli poinformowani ani o zamiarze złożenia tego oświadczenia, ani nie byli zapoznani z jego treścią – przyznaje Zbigniew Orzoł.
Wielkie gratulacje dla Państwa! Być razem ponad 50lat to wspaniały wzór do naśladowania! Wydaje mi się, że słowa krytyki, które uwidoczniły się w komentarzach zostały stworzone przez pracowników ratusza, którzy czują się winni i stosują taktykę obrony przez atak i tu należałoby zacytować klasyka \"Nie idźcie tą drogą!\"
Gość
2025-07-10 00:27:32
Urząd dał ciała i tyle, zwłaszcza, że Połukord jest znanym - w stanie spoczynku - wieloletnim pracownikiem i szefem Rejonu Dróg w Szczytnie. Nie wiem w jakich mediach społecznościowych funkcjonuje p. Połukord, ale może jak nie ma go w tik toku - to go po prostu nie ma. Taka ta sztuczna inteligencja (dawniej tzw. pracująca) w urzędzie. A co do w miłości i małżeństwie nie czeka się na medale, to skoro \"Senior\" i \"Seniora\" niech odstąpią na łamach lokalnej prasy z odmową przyjęcia medalu z 50 - lecie pożycia, a przede wszystkim niech nie składają o ten medal wniosku. Namawiajcie także swe dzieci, czy też wnuki, o odstąpienie od pobierania 800 plus, bo dzieci się ma z miłości - a nie dla pieniędzy.
Zdumiony
2025-07-09 13:26:14
Proszę o ocenę wiarygodności: udział w badaniu, to 2/3 mieszkańcy samych Dźwierzut, a tylko 1/3 to mieszkańcy z terenu gminy. We wsiach poza Dźwierzutami mieszka 3/4 ludności gminy.
mieszkanka
2025-07-09 11:14:53
Cieszę się, że jeszcze są w Polsce ludzie, którzy myślą jak Pan, którzy nie dają sobie mydlić oczu i dyktować, co jest dobre, a co złe, tylko sami potrafią ocenić, że coś jest uczciwe lub nie, bez względu na to, czy dotyczy to kogoś, kogo się popiera czy nie. Obawiam się jednak, że takich ludzie nie jest już wielu i jest to zła wiadomość dla nas wszystkich, bez względu na to, w co wierzymy i na kogo głosujemy.
Kowal
2025-07-08 22:54:44
Te żarciki niech zatrzyma dla własnej żony. Ciekawe, czy taki mądry jest w domu.
Julita
2025-07-08 20:27:35
Mam Stare auto audi 80 b 4
Marcin Wilczewski
2025-07-08 19:58:37
Czy dla medali składa się przysięgę małżeńską? Liczy się szczera miłość, która nie szuka poklasku i jakiś odznaczeń. Najważniejsze szczera miłość.
Seniora
2025-07-08 18:35:26
pewnie mamusia malowała się i nie dostrzegła mrugajacego czerwonego światła
konrado
2025-07-08 09:00:57
Za czasów burmistrzów Bielinowicza, ś.p. Kijewskiego i Żuchowskiego - to ludzie dostawali telefony, lub korespondencję \" w związku z tym, iż z dokumentów wynika...\", czyli informację o trybie organizacji uroczystości i zgłaszania chęci w niej udziału. Ale wtedy to urzędnicy wiedzieli do czego służą. Było się świadkiem takich jubileuszów. Nigdy nie było takiej poruty. Ale w biurze obsługi interesanta niejedno pismo ginie. Bez obrazy - trafi się jakiś stażysta bez opieki - i problem gotowy. Ale już o takie sprawy trzeba się w sposób szczególny troszczyć. I rzeczywiście - co to jest - masz 50-lecie małżeństwa i z tego honorowe odznaczenie, urzędową fetę, ale odkładają ci to wszystko na następny rok, a wiadomo, czy dożyjesz? Ty, albo twoja połowa? Zawsze jest aktualne: myślałem, że sięgnąłem dna, a tam usłyszałem pukanie z dołu. Może jednak Pan Połukord z Małżonką - postacie w Szczytnie powszechnie znane - zasłużą na odpowiednie potraktowanie przez p. burmistrza. Ale na końcu się wyzłośliwię - tak to jest z inoziemcami. Pływają po cudzych wodach i błądzą.
Śmieszek
2025-07-07 17:44:24
Daleko do Szczytna ale pomysł przedni. Zamiast tracić pieniądze na rozrywki iść do lasu po spokój.
Kuba
2025-07-07 15:41:44