Policja potrafi zmienić zdanie i... sprawcę. Tak się zdarzyło w przypadku kolizji, o której niedawno pisaliśmy, z udziałem pracownika Urzędu Gminy w Szczytnie i rowerzysty – Bohdana Diakowa. - Na miejscu zdarzenia policjanci chcieli mi wmówić, że to moja wina, ale teraz to odwr...
Policja potrafi zmienić zdanie i... sprawcę. Tak się zdarzyło w przypadku kolizji, o której niedawno pisaliśmy, z udziałem pracownika Urzędu Gminy w Szczytnie i rowerzysty – Bohdana Diakowa. - Na miejscu zdarzenia policjanci chcieli mi wmówić, że to moja wina, ale teraz to odwrócili – mówi pan Bogdan.
Nie przypisujemy sobie większej mocy sprawczej, ale to po publicznym przedstawieniu sytuacji, postępowanie w sprawie kolizji zwiększyło nieco zasięg i ostatecznie funkcjonariusze przyjęli inny przebieg zdarzeń, nich zamierzali wcześniej. Stanęło na wersji, którą przedstawiał Bohdan Diaków.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu, mieszkaniec Szczytna jadąc rowerem, został potrącony przez samochód służbowy, należący do Urzędu Gminy Szczytno. Wtedy policja uznała, że do zdarzenia doszło z winy rowerzysty, ale jak opowiadał nam kierowca jednośladu – okoliczności tego zdarzenia były dość niejasne. – Przyjechał wójt, porozmawiał ze stróżami prawa i ci nagle zmienili opinię, twierdząc, że to moja wina – mówił rozżalony Diaków i zapowiadał, że o swoją prawdę będzie walczył choćby i w sądzie. Okazało się jednak, że wystarczyły dodatkowe wyjaśnienia w komendzie. Dziś stróże prawa przyznają rację rowerzyście.
– Wezwano mnie, by poznać moją wersję. Nie jestem niedzielnym kierowcą, a trasę, którą wtedy jechałem pokonuję codziennie, więc dobrze ją znam. Wiem też, co się stało i nie dałem sobie wmówić, że to ja jestem sprawcą. Opowiedziałem jak to wyglądało z mojej strony, przedstawiłem też kilka faktów przemawiających za moją wersją – opowiada pan Bohdan.
Argumenty przekonały policjantów, którzy ostatecznie uznali rowerzystę za pokrzywdzonego. – Takie rozwiązanie w pełni mnie satysfakcjonuje, bo ostatecznie przyznano mi rację. Nie będę też wnosił sprawy do sądu, bo całe zdarzenie skończyło się dla mnie jedynie na siniakach. Jednak moja sprawa pokazuje, że prawda zawsze wyjdzie na wierzch i żadne znajomości jej nie przykryją – kwituje.
Paweł Salamucha
Fot. Paweł Salamucha
Może należy ogrodzić teren? Z tego co się orientuję, to były dofinansowania do zakupu psa pasterskiego, ale wiadomo, psa trzeba karmić...
mm
2025-06-15 14:18:50
toż to czcionka z gry Super Mario w kturej skacze się po rurach i uwalnia księżniczkę, śmieszki pierdzielone
Nitendofanboy
2025-06-15 12:48:01
No właśnie. Przecież tych najbiedniejszych czesto nie stać po prostu na życie na poziomie to skąd niby maja mieć nagle tyle pieniędzy na wklad własny???
Romek
2025-06-15 05:12:06
Mam nadzieję, że uda się zebrać sporą sumę pieniędzy i da ona możliwość w dalszym leczeniu chłopca. Rodzicom życzę ogromu cierpliwości i powodzenia. Trzymam kciuki! Wspieram, pomagam!
Abw
2025-06-12 20:56:18
Proszę powiedzieć jak ci biedniejsi mają to sfinansować, najpierw musisz wyłożyć kupę kasy, musisz pożyczyć/ukraść/załatwić, później teoretycznie ci oddadzą ale bez VAT. 35% zaliczki to kpina.
Adam
2025-06-12 19:37:37
Dajcie spokuj tym zwierzakom. Koty,nutrie,bobry,wilki,niedzwiedzie,itd. Czliwiek to rak na organizmie planety. Zajmujecie im siedliska bo musicie mieć o hektar więcej niz sąsiad a później wam zwierzeta przeszkadzają. Oby was od marketów i internetu odcieli
Marcin Macudziński/Mieciu
2025-06-12 12:40:27
Zapytajcie mieszkańców i działkowiczów czym podlewają swoje trawniki
Mariusz
2025-06-12 10:12:14
Ta ekologia jest zbyt droga ?
zdysk
2025-06-12 09:32:02
No to jeszcze raz. Bardzo wysoki poziom kształcenia w tej jakże prestiżowej uczelni najpełniej widać w profesjonalizmie działań policjantów pod Biedronką w Bolkowie.
Zły Porucznik
2025-06-12 09:11:20
Ponad dwie bańki za autobus - to nie jest normalne
Jego Eminencja
2025-06-12 09:05:49