Niedziela, 24 Wrzesień
Imieniny: Bogusława, Liwiusza, Tekli -

Reklama


Reklama

Gabriela Dabrowski – kanadyjska tenisistka o szczycieńskich korzeniach wygrała US Open


Kanadyjska tenisistka o polskich korzeniach Gabriela Dabrowski wygrała finał wielkoszlemowego turnieju. Gabi ma szczycieńskie korzenie. Jej tata Jerzy Dąbrowski to były mieszkaniec Szczytna. Gabriela Dabrowski i Erin Routliffe zostały w niedzielę triumfatorkami US Open w grze podwójnej. Kanadyjka polskiego pochodzenia i Nowozelandka pokonały w finale 7:6(9), 6:3 duet Laura Siegemund/Wiera Zwonariowa.



– To znaczyłoby dla mnie bardzo wiele – powiedziała dziennikarzom „Onetu” sympatyczna 31-latka z Ottawy.

 

Tata mistrzyni pochodzi ze Szczytna. Wyemigrował z naszego miast w latach 80. ubiegłego wieku do Kanady.

 

To zdecydowanie największy sukces Dabrowski w deblu. Kanadyjka o szczycieńskich korzeniach wcześniej trzykrotnie meldowała się w najlepszej "czwórce" wielkoszlemowych zmagań, a w 2019 roku zagrała nawet w finale Wimbledonu. Lepiej prezentowała się jak do tej pory w grze mieszanej. W 2017 roku sięgnęła po tytuł na kortach Rolanda Garrosa w parze z Hindusem Rohanem Bopanną. Rok później powtórzyła to osiągnięcie podczas Australian Open, triumfując z Chorwatem Mate Paviciem.


Reklama

 

Reklama

Gabriela udzieliła dużego wywiadu dziennikarzowi „Onetu”. Na pytanie o wygraną, jeszcze tydzień przed pojedynkiem odpowiedziała:

 

- To znaczyłoby bardzo wiele. Bo od kiedy meldowałam się w finale Wimbledonu 2019 z Yifan Xu trochę czasu już upłynęło. Choć przez COVID ten czas się jakoś tak skurczył i ma się wrażenie, że to było dwa lata temu, a nie cztery. Ale dla mnie najważniejsze będzie to, żeby nie spinać się zbytnio przed lub w trakcie meczu. Nie chcę wybiegać przed siebie. Podczas ostatnich kilku spotkań dobrze sobie radziłam z tym, aby skupiać się na pojedynczych piłkach i byciu świadomą każdego momentu, kiedy ja byłam przy piłce czy moja partnerka. Będę więc myślami przy taktyce i strategii na przykład, w których momentach muszę być bardziej odważna w porównaniu do sytuacji z poprzednich spotkań oraz czy mogę lepiej serwować. Zobaczymy, ale na pewno będę chciała się skupiać na każdym kolejnym punkcie, aby moment i ranga spotkania mnie nie przytłoczyła...

 

Co chciałabyś powiedzieć kibicom z Polski i zza granicy, którzy – także ze względu na to, że masz babcię w Szczytnie – życzą ci powodzenia?

Dziękuję polskim kibicom, którzy trzymają za mnie kciuki!

 

Źródło: Onet.pl

Fot. https://www.facebook.com/GabyDabrowskiTennis/



Komentarze do artykułu

Wacława Ledzińska

Bravo Gabi et Erin. Gabi jest wnuczką mojej koleżanki Kazimiery, którą miałam zaszczyt poznać kilkadziesiąt lat temu, bardzo przypomina mi swoją babcię dzięki uśmiechowi i radosnym oczom. Babcia często pytała się mnie \"jak tam coś nowego zobaczyłaś,usłyszałaś o Gabrysi\" a więc stałam się też wierną fanką. O wielkim, niedzielnym zwycięstwie dowiedziałam się od mojego brata, też jest fanem tenisa i trzymał kciuki za Gabi. Gratuluję wszystkim bliskim Gabrieli i mieszkańcom Szczytna.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama