Piątek, 8 Sierpień
Imieniny: Donaty, Olechny, Kajetana -

Reklama


Reklama

GKS przygotowuje się do wiosny, pierwszy mecz już w sobotę


Jarosław Szpyrka, trener GKS na piłkarską wiosnę patrzy z optymizmem. - Do zespoły wrócili podstawowi zawodnicy, którzy borykali się z kontuzjami lub pracowali za granicą – mówi Szpyrka. - W kadrze mam 20 osób. Będzie kim grać. Pierwszy ligowy mecz GKS Dźwierzuty rozegra w sobotę, 6 kwietnia i zagra z MKS Jeziorany. Początek spotkania godz. 16.


  • Data:

Kłopoty kadrowe w naszym powiecie ma właściwie każda drużyna. Działacze ich nie dostrzegają, ale trenerzy owszem. Bywa, że na mecz jedzie zaledwie 11 zawodników. Ten problem dotyczy również GKS Dźwierzuty.

 

Wracają do gry

 

- Niestety, młodzi ludzie nie bardzo garną się do sportu, a ci, którzy chcą grać, muszą pogodzić to ze szkołą, czy pracą zawodową – mówi Jarosław Szpyrka, trener GKS Dźwierzuty. - Czasami nie jest to łatwe. Ale patrząc na przygotowania do piłkarskiej wiosny jestem pełen optymizmu, bo do drużyny wróciło wielu zawodników, którzy do tej pory borykali się z kontuzjami bądź pracowali za granicą.


Reklama

Zespół zasilili między innymi: Patryk Bazych, Adrian Bazych, czy Kuba Malewicz.

 

 

Dobre sparingi

 

To wzmocnienie przekłada się na wyniki sparingów. - Rozegraliśmy cztery mecze – mówi trener Szpyrka. - 12:1 wygraliśmy z drużyną z Chorzel. Były też dwa sparingi z Omulwią Wielbark. Pierwszy mecz odbył się w Mrągowie na sztucznej nawierzchni. Przegraliśmy go 0:3. Była to porażka na własne życzenie. Popełniliśmy trzy kardynalne błędy w obronie. Drugi sparing z Omulwią odbył się już na boisku w Dźwierzutach. Omulew zagrał 24 zawodnikami. Każdą połowę rozpoczął nową jedenastką. Ja do dyspozycji miałem 14 zawodników. Przegraliśmy 2:3, ale był to dobry mecz. Moi zawodnicy pokazali charakter. Wytrzymali tempo i ataki rywali. W czwartym sparingu pokonaliśmy 6:3 zespół z Czerwonki.

Reklama



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama