Niedziela, 26 Październik
Imieniny: Ingi, Maurycego, Sambora -

Reklama


Reklama

Czym jest i ile kosztuje ubezpieczenie od utraty dochodu?


Polisa na życie gwarantuje wypłatę odszkodowania, gdy poważnie zachorujesz, urodzisz dziecko lub doznasz urazu w wypadku. Natomiast ubezpieczenie od utraty dochodu to twoje finansowe koło ratunkowe, gdy nagle stracisz źródło utrzymania. Dowiedz się więcej o tym, co dokładnie obejmuje taka polisa, ile kosztuje i dlaczego warto ją mieć.



Ubezpieczenie od utarty dochodu – co to takiego?

Tak polisa to produkt ubezpieczeniowy, dzięki któremu będziesz mieć środki do życia, gdy:

  • twój pracodawca rozwiąże z tobą umowę o pracę;
  • stracisz pracę ze względu na upadek i zamknięcie firmy, w której pracujesz;
  • przestaniesz prowadzić własną działalność gospodarczą;
  • nie będziesz w stanie pracować ze względu na swój zły stan zdrowia – spowodowany wypadkiem lub poważną chorobą.

Te sytuacje będą dla ciebie mniej dotkliwe, jeżeli wcześniej zadbasz o ubezpieczenie od utarty dochodu. W każdym tych przypadków zagwarantuje ci ono wypłatę odszkodowania. Stanie się tak jednak tylko wtedy, gdy najpierw uzyskasz status osoby bezrobotnej.

Gdzie i za ile można wykupić ubezpieczenie od utraty dochodu?

Utrata dochodu to problem nie tylko tego, kto właśnie stracił pracę. To kłopotliwa sytuacja także dla banku, w którym spłaca on kredyt – zwłaszcza wysoki i rozłożony na wiele lat. Dlatego ubezpieczenie od utarty dochodu jest często sprzedawane wraz z produktami bankowymi. Można (a niekiedy trzeba) ubezpieczyć się na taką sytuację, zaciągając kredyt hipoteczny.

Wysokość składki takiej polisy jest tym wyższa, im dłuższy jest okres spłaty zobowiązania wobec banku oraz im większe są:

  • kwota kredytu,
  • wysokość oprocentowania i raty kredytowej,
  • wysokość sumy ubezpieczenia.

Za takie ubezpieczenie można płacić na dwa sposoby. Niekiedy ubezpieczony ma możliwość uiszczania składki bezpośrednio ubezpieczycielowi. Jednak w większości przypadków bank pobiera ją wraz z comiesięczną ratą kredytu.

Ubezpieczyciel może naliczać składkę od kwoty kredytu pozostałej do spłaty – będzie to jej niewielki ułamek, np. 0,15%. Na takie ubezpieczenie wydaje się zwykle ok. kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Mimo że na przestrzeni lat i trwania umowy kredytowej może wydawać się to sporym wydatkiem, to wypłata świadczenia z takiej polisy będzie w niektórych sytuacjach jedyną deską ratunku.

Dowiedz się więcej o ubezpieczeniu od utraty dochodu – przydatne informacje znajdziesz na https://www.rankingubezpieczennazycie.pl/b/ubezpieczenie-od-utraty-dochodu-na-czym-polega/137.html.

Nie zamierzasz ryzykować problemami finansowymi? Znajdź dobre ubezpieczenie od utraty dochodu

Świetnie zarabiasz, masz trochę odłożonych pieniędzy na koncie i… kredyt hipoteczny. Do tego spłacasz raty za samochód i za zeszłoroczny remont kuchni. W takiej sytuacji, jeżeli nie masz polisy od utraty dochodu, ryzykujesz bezpieczną przyszłością finansową swoją i swoich najbliższych.

Jeżeli to twoja pensja stanowi lwią część domowego budżetu, pomyśl o dobrym ubezpieczeniu. W przeciwnym razie, kiedy stracisz pracę lub gdy twoja firma splajtuje, czekają cię kłopoty. Oszczędności zawsze szybko topnieją, a zanim znajdziesz nowe równie dobrze płatne zajęcie, może minąć trochę czasu. Istnieje ryzyko, że zabraknie ci pieniędzy nie tylko na przyjemności, ale też na spłatę zobowiązań kredytowych.

Niezapłacone w terminie raty powodują efekt domina. Spodziewaj się naliczania odsetek karnych, a w dalszej kolejności bankowego wezwania do zapłaty, egzekucji komorniczej, a nawet przejęcia twojego domu / mieszkania. Ten ponury scenariusz nie musi stać się twoją rzeczywistością. Uchroni cię przed nim dobra polisa. Jej składkę obliczysz, korzystając np. z kalkulatora z rankingubezpieczennazycie.pl.

Co zapewnia ubezpieczenie od utraty dochodu?

To, jaką będziesz mieć poduszkę bezpieczeństwa finansowego na wypadek utraty dochodu, zależy od oferty ubezpieczyciela, na którą się zdecydujesz. Ubezpieczenie od utraty dochodu może zagwarantować ci np.:

  • comiesięczną wypłatę świadczenia w określonej w umowie wysokości i przez wskazany w niej czas (np. 1000 zł przez 6 miesięcy);
  • spłatę przez ubezpieczyciela tylu rat kredytu, ile jest wskazane w umowie;
  • zwrot kosztów użytkowania mieszkania lub domu, które są zabezpieczeniem kredytu (są obciążone hipoteką na rzecz banku) – ubezpieczyciel będzie przez określony czas wypłacać świadczenie w wysokości równej sumie np. rachunków za prąd, centralne ogrzewanie, gaz i opłat administracyjnych.

Odszkodowanie z ubezpieczenia nie dla „spryciarzy”

Ubezpieczyciele znają sztuczki nieuczciwych klientów, dlatego w OWU (ogólnych warunkach umowy), są jasno opisane sytuacje, kiedy nie dojdzie do wypłaty ubezpieczenia. Towarzystwo ubezpieczeniowe nie będzie mieć żadnych zobowiązań co do ubezpieczonego, jeżeli ten np.:

  • w czasie podpisywania umowy z ubezpieczycielem był świadomy zwolnień grupowych w zakładzie pracy;
  • odmówił odbywania stażu lub szkolenia zaproponowanego w urzędzie pracy i stracił prawo do zasiłku dla bezrobotnych;
  • doprowadził do sytuacji, w której pracodawca musiał wypowiedzieć mu umowę o pracę (dotyczy to np. zwolnienia dyscyplinarnego).

Uczciwi nie mają jednak czego się obawiać. Otrzymają ubezpieczenie zawsze, gdy nie ze swojej winy stracą źródło dochodu. Świadomość tego, że mimo chwilowego braku pracy można liczyć na regularne wpływy na konto, daje wtedy poczucie bezpieczeństwa finansowego.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama