Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Czy obwodnica jest nam potrzebna?


Są miejsca w Szczytnie, które średnio w ciągu doby pokonuje ponad 13 tysięcy różnych pojazdów. To wyniki uzyskane podczas ostatniego Generalnego Pomiaru Ruchu na drogach krajowych.


  • Data:

Dane te mogą stanowić przesłankę do kontynuacji rozważań odnośnie do budowy obwodnicy miasta. Wstępne propozycje dotyczące jej przebiegu budzą bowiem wiele emocji, wciąż jednak nie brakuje także, chociaż dużo cichszych, lecz zróżnicowanych opinii co do potrzeby tej budowy. Trudno ocenić, czy ma ona więcej zwolenników niż przeciwników, pewne jest natomiast to, że komunikacyjnie miasto przyjazne nie jest dla tysięcy podróżujących.

 

Badania natężenia ruchu przeprowadzane są co pięć lat na wielu odcinkach dróg krajowych, czasem też wojewódzkich i powiatowych przy zbiegu z krajówkami. W powiecie takie badanie zostało przeprowadzone w 12 różnych punktach, średni ruch wyliczany był natomiast w oparciu o wyniki kilku „notowań” przeprowadzanych w różnym czasie., np. całodobowo czy też przez 16 godzin.

 

W centrum Szczytna, przez każdy z punktów, w których badania były prowadzone, przejeżdżało średnio ponad 10 tysięcy pojazdów, oczywiście z ogromna przewagą samochodów osobowych. Przykładowo: największe średnie natężenie ruchu odnotowano przy przejściu dla pieszych przecinającym dwie drogi krajowe – 57/58, przy ul. Sienkiewicza. Warte odnotowania jest to, że w tej masie pojazdów ponad 1400 stanowiły mniejsze i większe samochody ciężarowe (dostawcze i tiry z przyczepami bądź bez).

 

Ze szczegółami ostatniego pomiaru ruchu można zapoznać się na stronie: https://www.gov.pl/web/gddkia-olsztyn/wyniki-generalnego-pomiaru-ruchu-202021-w-wojewodztwie-warminsko-mazurskim

 

 

 

Obwodnica pod lupą mieszkańców

 

Budowa obwodnicy Szczytna podgrzewa atmosferę wśród mieszkańców gminy Szczytna. Pierwsze protesty odbyły się między innymi w Nowym Gizewie, ale do walki o swoje szykują się też mieszkańcy Szczycionka, Kamionka, czy Rudki. Boją się, że na trasie obwodnicy znajdzie się sporo ich zabudowań, że będą wywłaszczani, że stracą swoje domy.


Reklama

 

Nie odpuścimy! Protest przeciwko wariantom obwodnicy trwa

 

Mirosław Nicewicz, dyrektor olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad spotkał się z delegacją mieszkańców Nowego Gizewa, którzy protestują przeciwko proponowanym wariantom obwodnicy Szczytna. Ich zdaniem droga może znacząco wpłynąć na ich komfort życie, cześć z mieszkańców może stracić nawet swoje domy, bo istnieje duże ryzyko wyburzeń zabudowy na trasie obwodnicy.

 

- Spotkanie nie rozwiało naszych obaw – mówi Agnieszka Kordowska, sołtys Nowego Gizewa. - Nadal będziemy protestować przeciwko budowie wariantu pierwszego i drugiego.

 

Spotkanie zorganizował radny sejmiku wojewódzkiego Henryk Żuchowski.

 

- Wiem, że jest to sprawa bardzo ważna dla mieszkańców, dlatego moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem było, aby na pytania i wątpliwości odpowiedział pan dyrektor Nicewicz – mówi Henryk Żuchowski. - Najgorsze, co mogłoby stać się w tej sytuacji, to manipulacja i mnożące się plotki, które tylko będą podsycały atmosferę niepewności. To, że obwodnica jest potrzebna, chyba nikt nie wątpi. Nie chciałbym, aby doszło do sytuacji, jak w latach 70. z budową szpitala, kiedy tak długo zastanawiano się nad jego lokalizacją w Szczytnie, że powstał on w Biskupcu.

 

Protestujący mieszkańcy Nowego Gizewa nie są przeciwni budowie obwodnicy.

 

- Jest ona potrzebna miastu – mówi Agnieszka Kordowska, sołtys Nowego Gizewa, która była obecna na spotkaniu z dyrektorem Nicewiczem. - Tu chyba nikt nie ma wątpliwości. Jednak nie może ona powstać kosztem mieszkańców gminy, którzy mogą na tej budowę potracić swoje majątki. Dlatego będziemy protestować. Walczyć o swoje, bo na spotkaniu nie dowiedzieliśmy się właściwie niczego. Nie chcemy przespać tego czasu, bo potem może być już za późno na reakcję.

 

Protestujący przygotowali specjalną petycję przeciwko wariantowi I i II. Podpisało się pod nią już niemal 300 osób. Zamierzają wysłać ją do dyrektora Nicewicza, wójta, starosty i wojewody. Do protestu przyłączają się też mieszkańcy Korpel, Kamionka, Rudki i Szczycionka.

Reklama

 

- Jest tyle niewiadomych, że każdy się niepokoi – mówi pani Agnieszka. - Nie może być tak, że lekką ręką zburzy się kilkanaście domów i już. Że obwodnica przejdzie przez środek osiedla i będzie zakłócała spokój mieszkańców, którzy właśnie tu go szukali. Zainwestowali całe swoje oszczędności, czy wzięli wieloletnie kredyty. To po prostu nieuczciwe.

 

Mieszkańcy Nowego Gizewa oczekują, że projektanci wariantów obwodnicy przyjadą na miejsce. - Spotkają się z nami, oprowadzimy ich po terenie, pokażemy, jak wygląda sytuacja na żywo, a nie tylko z map – mówi Agnieszka Kordowska. - Obwodnica musi być tak poprowadzona, aby ludzie nie potracili majątków, więc na pewno nie pierwszy i nie drugi z już przedstawionych wariantów.

 

W spotkaniu z dyrektorem Nicewiczem wzięło udział sześcioro mieszkańców Nowego Gizewa, wójt Sławomir Wojciechowski, starosta Jarosław Matłach oraz radny wojewódzki Henryk Żuchowski.

 

- W tych koncepcjach jest tyle niewiadomych, że trudno przyjąć coś za pewnik, a uspokajanie pan dyrektora jest mało warte, bo każdy wie, że ostatecznie i tak górę weźmie ekonomia – mówi nam jeden z mieszkańców Nowego Gizewa. - Podam przykład. Na obwodnicę Szczytna zaplanowano wstępnie około 480 mln zł. Koszt budowy kilometra takiej drogi to 20 mln zł, a mówi się, że już nawet ponad 30 mln zł. Jeśli więc GDDKiA miałaby z powodu protestów wydłużyć tę drogę o 2, czy 4 kilometry, to robi się naprawdę kolosalna kwota. Jeśli wyburzą kilkanaście, czy nawet kilkadziesiąt domów i wypłacą tylko po milionie odszkodowania to i tak będzie im to się opłacało. Tego właśnie najbardziej się boimy. A ustawa o wywłaszczeniach jest bezwzględna w tym temacie. Będziemy walczyli o swoje, bo teraz jeszcze można. Jeśli wydaje się miliony na projekt, to przecież będzie trzeba go zrealizować, czyż nie? Wiec lepiej, jak są protesty na etapie projektowania, niż po. Może projektanci bardziej się przyłożą. Może znajdą lepsze warianty. Liczymy na to.

 

 



Komentarze do artykułu

Taki sobie czytelnik

To zupełnie tak jak z terenami zalewowymi, które niegdyś były chronione i przeznaczone na retencję wody w czasie powodzi. Ale gminy połasiły się na kasę z działek, które tam sprzedawały. I to jeszcze gdyby były to tereny z drenażem, ale często nie. Potem jak cię człowieku zaleje - radź sobie sam. Chyba, że gmina złapie kasę na pomoc tobie. To, że w tym rejonie powstawała zabudowa mieszkalna - to dla mnie skandal. Ale... Ktoś na to zezwalał, ktoś kogoś wprowadzał w błąd. A teraz obecny burmistrz może ponieść konsekwencje - odszkodowania. Kowal zawinił, Cygana powiesili.

Sprawiedliwy

Oczywiście, że było wiadome od co najmniej około 30 lat, że po stronie południowej miasta będzie obwodnica, jak się ktoś tam wybudował to mu współczuję krótkowzroczności. Przy podejmowaniu decyzji trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw, działki były tam tanie, bo sprzedający liczyli się z tym, że będzie tam kiedyś obwodnica, tak ludzie powpuszczali się w kanał, a tak przy okazji wszyscy włodarze Szczytna (za wyjątkiem obecnego burmistrza) niech się biją w piersi, oni i radni do czasu obecnej kadencji są współwinni tego bałaganu i dopuszczenia do zabudowy terenów pod obwodnicę potrzebnych dla wariantu 1

ika

Jak zwykle winne są zaniedbania na etapie tzw. planowania przestrzennego. Ze nie zablokowało sie jakich terenow pod obwodnice tylko zezwoliło na obfita zabudowe mieszkalna. I teraz mamy to, co mamy, bo o obwodnicy mowi sie w Szczytnie od wielu lat wiec mozna bylo miec ja w pamieci na 1ym miejscu.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama