Ponad 15 godzin trwały negocjacje z 45-letnim mężczyzną, który wdrapał się na dach jednego z domów w Grzegrzółkach i groził, że się z niego rzuci.
Mężczyznę rozwścieczyło to, że został on odnaleziony przez policjantów i miał być przetransportowany do więzienia do odbycia zasądzonej kary - ponad roku wiezienia. Do zdarzenia doszło w piątek, 12 sierpnia po godz. 18.
Jego groźby służby potraktowały poważnie. Na miejsce ściągnięto policyjnych negocjatorów oraz strażaków. Ci ostatni rozstawili wokół domu aż trzy skokochrony.
- Nasze działania polegały jedynie na zabezpieczaniu terenu, negocjacje z mężczyzną prowadzili policjanci – mówi kapitan Paweł Kozłowski z KP PSP w Szczytnie.
Sytuacja wyglądała dramatycznie, ale czasami wręcz komicznie. 45- latek momentami żartował, że będzie na dachu tak długo, aż pobije rekord Guinnessa w negocjacjach ze służbami.
Czy pobił? Tego nie sprawdziliśmy, w każdym razie policyjnym negocjatorom udało się nakłonić go do zejścia z dachu około godziny 9 w sobotę, 13 sierpnia. Od razu został przewieziony do policyjnej celi, a potem aresztu.
Służby nie ujawniają za jakie przestępstwo był skazany na ponad rok wiezienia.
Dlaczego usunięto komentarze? Czyżby nie wpisywały się w jedynie słuszną narrację?
Wiesław Nosowicz
2025-07-30 14:57:43
to jest łatanie dziury łatą a nie zabezpieczenie , a prowizorka będzie trwać latami aż budynek sam się rozleci
zdysk
2025-07-30 14:06:51
Mogłaby się wreszcie skończyć moda na te \"Q\", jako uzupełnianie polskich wyrazów. Nadmieniam, że \"Q\" może zakończyć się także rwą - oczywiście kulszową. To jednak zaśmiecanie języka. Może za mało rozwinięty słownik mowy ojczystej? Pamiętacie o określeniu funkcjonującym swego czasu o rodakach w krajach anglosaskich - w wersji fonetycznej podaję - q\'pipl (people)?
Śmieszek
2025-07-30 12:38:00
pamietaj ze to sluzba
jery
2025-07-29 20:40:29
I można za milion a nie za kilkanaście?
Bartek
2025-07-29 19:55:04
Świetna obsługa. Cierpliwość do pacjentów i zawsze wszystko dobrze wytłumaczone.
Viola
2025-07-29 14:28:22
Za takie pieniądze to można całą wodę w jeziorze wymienić na Muszyniankę. A tak serio serio, to ani słowa o kanale łączącym jeziora. Zasypią go, żeby się nowa zdrowa czysta ekologiczna woda nie mieszała z tą inną wodą? I czy nasze, szczycieńskie firmy zarobią na tym? Bo może być tak, że dostaliśmy te pieniądze, aby konkretna firma zgarnęła te pieniądze.
jans
2025-07-29 13:16:31
Fafernuchy i wycinanki to zdecydowanie kurpiowska tradycja. Kiedyś może z osiedleńcami docierała na Mazury.
małpa
2025-07-29 12:24:31
Feminizacja zawodu nauczyciela jest fatalna, zadziobią cię, bo nie piłaś kawki z koleżankami na przerwach, nie robiłaś z nimi na drutach i nie dzielisz się przepisami na jakieś ciasto, czy potrawkę, itp., itd. Boją się, bo usadziły się Panie na swych grzędach i obawiają się \"przesadzeń\".
Taki sobie czytelnik
2025-07-28 15:39:20
Stefcio doznał porażki i to kolejnej.
Rafi
2025-07-28 12:40:41