Pełną parą idą prace remontowe w zabytkowym budynku browaru w Szczytnie. Część pomieszczeń przystosowywanych jest na przyszły pub i... warzelnię. To tam ma być produkowane piwo Jurand. Obie inwestycje mają być oddane do użytku jeszcze w tym roku. Nieco później ma powstać tam też część gastronomiczna. Podejrzeliśmy, jak przebiegają prace...
Budynek browaru w Szczytnie od lat jest zamknięty dla zwykłego Kowalskiego. To ma się jednak zmienić. Mazurska Manufaktura Alkoholi – spółka, która od kilku lat jest nowym właścicielem tego szczycieńskiego zabytku robi wszystko, aby połączyć swój alkoholowy biznes z otwartością na mieszkańca i turystę. Między innymi reaktywowano produkcję piwa Jurand oraz tworzony jest pub.
- Bardzo cieszę się, że nowe władze browaru przychylnie patrzą na mieszkańców regionu oraz turystów i chcę tym pięknem podzielić się z nami – mówi Mateusz Kowalewski, pasjonat browarnictwa i lokalnej historii. - Już nie mogę się doczekać, aby tam wejść i zobaczyć, jak to wszystko dziś wygląda. Jestem przekonany, że browar stanie się największą atrakcją Szczytna.
Od 11 lutego na sklepowe półki wróciło piwo Jurand. Na razie warzone jest w Browarze Czarnków oddział Kamionki, ale jego produkcją zajmują się już szczycieńscy browarnicy. To dzięki temu smak piwa jest identyczny z tym sprzed lat.
- Dla mnie nie różni się on właściwe niczym od tego, jaki pamiętam, gdy przyjeżdżałem tu przed laty na wczasy – wspomina Marcin Piotrowski. - Browarnicy zapewne bazowali na starej recepturze i udało im się odtworzyć smak Juranda bezbłędnie.
- Jakość naszych produktów jest najważniejszym elementem, dlatego staramy się zatrudniać najlepszych specjalistów, jacy są dziś dostępni na rynku – mówi Jakub Gromek, prezes zarządu Mazurskiej Manufaktury Alkoholi SA. - Cieszę się, że ich praca jest doceniana przez konsumentów.
Władze spółki chcą produkcję piwa przenieść do Szczytna. Dlatego zdecydowano się na zakup linii warzelniczej. Do ogłoszonego przez spółkę przetargu zgłosiło się aż osiem firm.
- Ostatecznie naszą linię warzelniczą dostarczy i zamontuje firma Technum – dodaje prezes Gromek. - Jednocześnie staramy się o środki zewnętrzne na tę inwestycję. Nasz wniosek pozytywnie przeszedł ocenę formalną. Szacujemy, że do końca drugiego kwartału dotacje zostaną uruchomione. Od tego uzależniamy prace w browarze i mam nadzieję, że wszystkie nasze plany odnośnie warzelni i pubu uda się zakończyć w tym roku.
Łączny koszt zakupu linii warzelniczej i toczących się prac rewitalizacyjnych w browarze w Szczytnie, inwestor szacuje na około 8,5 mln zł.
Jak wyglądają prace w szczycieńskim browarze można zobaczyć na zdjęciach.
Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.
Jan
2025-12-10 07:05:36
Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.
Taki sobie czytelnik
2025-12-10 03:09:26
Panie Mądrzejowski. No tak, obecna władza to nie przerznacza środków na \"swoją telewizję\". Szybko sobie wygooglowałem: W 2025 roku TVP w likwidacji dostała dodatkowo 1,4 mld. Ach ten pana słynny obiektywizm.
Olek
2025-12-09 22:25:02
Kiedyś,to kiedyś,cóż to za bzdurne uzasadnienie.Niektorym radnym nie chce się nawet myśleć logicznie
Plik
2025-12-09 17:48:45
Ciekawe kto i dlaczego boi się powiedzieć prawdę
Ciekawski
2025-12-08 22:14:23
Prawie fascynujące...
Jestę zastępco burmystrza
2025-12-08 20:32:16
U nas na budowie też przyjęli nowego pracownika , ale niestety nie było reportera.
tak
2025-12-08 19:42:37
Występ bardzo fajny ale trochę nie ładnie jak się pomija osoby które faktycznie pracowały i przygotowywały występ,
Olek
2025-12-08 19:00:33
7.12. było lodowisko otwarte, jednak jazda na łyżwach okazała się niemożliwa.Lyzwy rozjeżdżały się po tej sztucznej tafli nie mogąc rozpocząć jazdy.Całkowita klapa, pieniądze do zwrotu.
Warchol
2025-12-08 09:41:11
Znikome te informacje w tym artykule
Adrian
2025-12-07 13:05:25